Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Opowiadanie o AGATCE, każdy dopisuje

Polecane posty

Gość gość

Agatka19881 za późno wróciła do domu i nie zdążyła zrobić obiadu. Wraca mąż Agatki i....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisarz_niezrzeszony
- Co tu tak ładnie niepachnie? - spytał już w progu. Rzucił na wersalkę płaszcz i groźnie łyskając białkami oczu, chwycił żonę za kucyk. Wplątał palce w tapirowane włosy, przyciągnął jej głowę do wykrzywionych gniewnie ust. - Gdzie obiad? - wysyczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- już robię mój Panie, tylko zarysowałam widelcem teflon, kotletów nie będzie!! Boże co teraz będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Co zrobiłaś? Ty tępy garnkotłuku! - zaczął krzyczeć. - Myślisz, że ja będę robić na Twoje patelnie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka zadrżała zatrwożona. -Prze-przepraszam... Oddam Ci z wypłaty? - HAHAHA - jej mąż ryknął śmiechem. - Jakiej wypłaty? Te grosze to wypłata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fuui ten pępek ;-) napiszcie coś o dziecku odpieluchowaniu lanosie i firankach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Agatce upadł słoik z kiszonymi na PODŁOGĘ... Tak, tak, brudna podłoga przy mężu. Będzie kara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-"O Boże, co ja narobiłam" pomyślała Agatka "Przecież nie mam drugiego słoika z ogórkami od teściowej. Już wiem, pozbieram te, a Sebastianowi powiem, że stłukłam szklankę" Gdy Agatka skonczyla sprzatac i ukladac ogorki w polmisku usłyszała płacz dolatujacy z pokoju ich córki. -Oho, Emilia wstała muszę biec ją wysadzić na nocnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy dobiegła do dziecka, dziecko zdążyło zrobić kupę w majtki. - ty downico, wycieraj to!!! - ghghghghghghg - żryj to mi z podłogi (Odgłosy upośledzonego bachora brodzącego w fekaliach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wałek jaki trzymała właśnie w ręce pękł na pół w uścisku jej zgrabiałych od pracy na roli dłoni. Skąd mogła wiedzieć, że widok jego wściekłej twarzy wywoła u niej takie emocje owiane strachem i paniczny lęk o to, czy dziś jej się dostanie. Próbując zapanować nad nerwowym konwulsjami, spojrzała do kuchennej szafki nadgryzionej zębem czasu. Jedyne na co mogła liczyć w tej dramatycznej chwili, to miód z mlecza i bulion z ogródka, cokolwiek to znaczy musiało uratować ją z opresji. Nie było czasu do namysłu, musiała działać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wtedy przyszła jej do głowy myśl: " zwierzę się z tego wszystkiego swojej bratowej" . I czym prędzej pobiegła do bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak nie dotarła, bo tuż za progiem porwali ją kosmici, którzy oddając się chuci z zagrzybionymi stopami Agatki wyzdychali jak muchy, a ona przejęła statek, wylądowała w polu i poprosiła szwagra żeby im go przerobił na Lanosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosił brata nie szwagra :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie wie jak to się stało ale po spotkaniu z kosmitami Agatka zaciążyła. "Oj, znowu" - jęknęła gdy zrobiła sika na test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ech , nie będzie tak źle. Wmówię Sebastianowi , ze to jego . Na pewno uwierzy , no już on taki bystry nie jest ". Tak pomyślała Agatka i uśmiechnęła się do swoich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjawiwszy się w progu szwagierki domostwa, musiała w ganku zgarnąć kijem pajęczyny, które wisiały tam od czasów II wojny światowej. Zapukała zardzewiałą kołatką i czekała, nie wiedząc czego właściwie może się spodziewać. Chwilę trwało zanim szwagierka odkopała się ze sterty segregatorów i otworzyła gościowi wrota. Wtem oczy Agaty aż zabłyszczały we wściekłym widzieć, bo oto w drzwiach stała ONA. Prawdziwa seks bomba, z burzą blond włosów padających na jędrne piersi, z których to sterczące sutki przebijące się przez krwistoczerwoną bluzeczkę tak mocno przyciągnęły wzrok Agatki. Agatka stała jak wryta, pocierając przy tym butem w betonową posadzkę, tak by zetrzeć z podeszwy psie goowno, w jakie przed chwilą wdepła. Nie wychodząc z osłupienia sarczyście zaklnęła w myślach: k***a! Ona wygląda jak Marylin Monroe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa zaprosiła Agatkę do środka, a ta skonsternowana zauważyła, że panuje tam okropny bałagan. Podłoga była tak brudna, że podczas każdego kroku Agatka słyszała odgłosy odklejania. Z niesmakiem zauważyła, że pośrodku tego chaosu siedzi na nocniku jej bratanica. "Niemożliwe, przecież moja Emilka jeszcze nie robi na nocnik, bo jest dużo mądrzejsza i bardzo odporna" - pomyślała Agatka. - Kompociku? - zapytała jej bratowa, nonszalancko poprawiając efektowny dekolt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agata z nosem na kwinte próbowała szukać jeszcze pomocy u swej rodzicielki. - O matulu ratuj ty mnie! Obiadu dziś nie mam, miód i bulion zawiódł, nie mam już pomysłu na wykwintną wieczorze. - Niech cię wybawi on! Vifon! Zupka ta szybka i mąż się nie połamie, tylko nie piśnij ty jemu co to za zupa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wtedy zaczęła się jatka. Mąż wrzasnął : a co mi tu podajesz? Rozum chyba już postradałaś. Czy ty to w ogóle próbowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka stała przestraszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatce łzy napłynęły do oczu. -Sebastian, przepraszam, nie miałam z czego zrobić obiadu. Bo.... - Bo???? - wrzasnął rozjuszony Sebastian. - Bbo brakło mi pieniędzy. - wydukała przerażona. - Co? Jak to brakło pieniędzy? Dałem Ci wczoraj 10 zł !!!!!!! Co za to kupiłaś? Ty niegospodarna ladacznico ! - wykrzyczał Sebastian i wymierzył żonie siarczysty policzek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×