Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lumunia

Kryzys w mlodym zwiazku.znam powody. co robic

Polecane posty

Gość Lumunia

Hej, Jestem z moim K. od ponad 1,5 roku. Niestety jestesmy w zwiazku na odleglosc, dzieli nas 150 km, widujemy sie w weekendy. mamy po 28 latJ esli przetrwamy kryzys, to na pewno zamieszkamy razem w niedalekiej przyszlosci. Ale no wlasnie , kryzys... Dlugo nie wiedzialam co mnie tak naprawde zadrecza, troche popracowalam nad soba, zlapalam dystans, i wyklarowaly sie takie mysli: -przeszkadza mi , ze jest troche takim ziemniakiem kanapowym, po proacy najchetniej by do konca dnia odpoczywal i tyle, jutro znow praca, pozniej znow odpoczynek i tak w kolko, - nasze wspolne spedzanie czasu zwlaszcza o tej porze roku jest b, jednostajnne, dni sa takie bezcelowe, nie mamy zadan do zrobienia, odhaczenia, a ja jestem zadaniowa, lubie miec co robic, chocmy to bylo wspolne umycie auta :); - wieczory choc spedzamy tylko te weekendowe wygladaja jak swoje kopie, jest milo, ale wszystko z czasem brzydnie, ogladanie tv wspolnie w za duzej ilosci - zwlaszcza, ze za dnia tez nie mamy super planow - po prostu wykancza. Inaczej jak sie oglada z rana, a pozniej ma sie plany; -brak potrzeby poznwania swiata, choc jest inteligentnym czlowiekiem, ma wieksza wiedze ode mnie, to brakuje mi tego, zeby chcial cos zobaczyc tak sam z siebie, gdzies pojechac, sprobowac czegos nowego, a jesli nawet nie nowego, to organizowac sobie po pracy czas roznymi umilaczami zycia :) i wiadomo, tez nie codziennie, ale 1, czy 2 razy na tydzien... -ostatnia dreczaca mnie mysl, to unikanie spotkan z ludzmi, nigdy nie wychodzimy z kim, do kogos itp. W zwiazku z tym zaczelam odczuwac rosnaca frustracje. Poza tymi wadami facet jest idealny i zalezy mi na nim, ale nie wiem, czy wlasciwie, czy nieakceptujac tych cehc jego charakteru mozna mowic o milosci? to dosc wazne cechy czlowieka, jego osobowosc, posb bycia. Jestem rozdarta, nie chce go krzywdzic, a nie wiem, czy zaciskanie zebow nie doprowadzi tylko nas do niezadowolenia. Nie jestem idealem, ale chcialabym, zeby moj facet mial wiecej powera, zeby mnie nakrecal swoim stylem bycia. Idealow nie ma, ja idealem tez nie jestem. Moze macie ciekawe spostrzezenia ze swojego, znajomych zycia? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ideałów nie ma. Ale różni facec***asują do różnych życiowych etapów. Mój zadaniowy, towarzyski. Po urodzeniu się synka nic się nie zmienił. Udziela się towarzysko nadal. Tylko ja ugrzęzłam w pieluchach i przy dziecku. Ktoś musi. Koleżanki mąż taki kanapowy właśnie. A teraz i dziećmi się zajmie, ugotuje, wyprasuje, posprząta, zakupy zrobi. Razem prowadzą dom. Nie ma złotego środka na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumunia
A Twoj nie pomaga w prowadzeniu domu?Wiecej wychodzi, tak? Ja po prostu sie boje, ze sie ze soba zanudzimy, nie chcialabym tez odczuwac zadnych watpliwosci, leku NIe wiem, czy to normalne, czy inne kobiety rzeczywiscie swiata nie widza poza swoimi facetami i nie maja zadnych obaw, dobrani sa idealnie. A co jesli uczucie nie wystarcza i proza zycia nam pozre? Jeszcze odleglosc, ja w jego miescie bez bliskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co masz zrobic i jak to się dalej potoczy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. To jej email tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumunia
moze ktos ma jeszcze jakies spostrzezenia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumunia
doszlam do wniosku, ze za bardzo sie czepiam, glupol ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×