Szukam wirtualnego kochanka.

On poddał w wątpliwość Twoją wiarygodność zanim ja zacząłem swoją zabawę z Tobą. Przegięłaś z zachwytem i tyle. Do siebie miej pretensję, tym bardziej, jeśli znałaś go wcześniej.

Zadziwiasz mnie tym że tak dużo wiesz o innych a sam o sobie chyba niewiele. Daruj sobie wypowiadania się w czyimś imieniu. I tak jak pisałam wcześniej, poczekaj na innych i zabaw się ich kosztem. Jeśli to do szczęścia Ci potrzebne.

Nie płacz już, jeśli zrobiłaś na nim wrażenie, to wróci tu na białym koniu i porwie Ciebie, księżniczko. A jeśli nie, to dupa z niego a nie facet i powinnas być mi wdzięczna.

dziś Wróci i pojawisz się Ty z pomocą. Nie sądzę :) może czekam na księcia na białym koniu, a co chyba mi wolno, prawda?

Może akurat będę w pracy, kiedy się pojawi ;-) Czekaj sobie ile chcesz, byleś przed emeryturą się doczekała.

Boisz się o mnie? :) nie musisz, umiem dać sobie radę sama, z góry Ci to mówię, żeby nie przyszło Ci do głowy pomaganie tym razem mi. :)

A co, jeśli uprę się pomagać? Co wtedy? Rzucisz na mnie czar? Klątwę może?

Po co pytasz? Jeśli wiesz wszystko to wiesz i to :)

Zacytuj proszę, gdzie napisałem, że wiem wszystko.

Podpowiem Ci księżniczki nie rzucają czarów ani klątw, takich o których myślisz :)

Księżniczki w ogóle nie rzucają, no chyba że spojrzenie na księcia.

Po Twoich wypowiedziach śmiem twierdzić że jesteś człowiekiem któremu wydaje się że wie wszystko. Wiec utwierdzam Cie w tym przekonaniu żeby poprostu było Ci lepiej :)

Wiec jestem księżniczką, czy czarownicą. Raz do mnie wołasz księżniczka a innym razem piszesz ze nie boisz się moich klątw :)

Siebie utwierdzasz w tym przekonaniu, ale nie wiem, czy Ci z tym lepiej :-) Nie mam zamiaru wstydzić się tego, że mam własne zdanie.

Dla mnie wszystko jedno, księżniczka, czarownica czy wiedźma. Twoje lustro niech się martwi ;-)

Własnego zdania nie musisz się wstydzić :) powinieneś się wstydzić czegoś innego, a czego to sam dobrze wiesz :)

Nawet jeśli powinienem, to nie wstydzę się.

Dobra gościu nic do Ciebie nie mam prócz tego ze się podszyles. Wiem ze to net i większość ludzi robi sobie jaja. Ja jestem z tej mniejszości, mało tutaj pisałam, czytałam wypowiedzi pewnego gościa. Bo mnie poprostu zainteresował. Wiem ze to był on. Naprawdę szukałam tego jedynego :). Wiem trudne do uwierzenia tutaj jednak prawdziwe.

Twój wybór, ja w necie to co najwyżej zakupy robię, ale żeby szukać tu tego jedynego? De gustibus...tak jak pisałem, jak kocha to wróci ;-)

No popatrz niektórzy mają tylko możliwość szukania przez neta.

Na pustyni mieszkasz?

Nie na pustyni, w Polsce :) a nawet w mieście :)

I to miasto jest wymarłe czy zadżumione?

Miasto jak każde. Tylko nie mam możliwości biegać po mieście i szukać faceta :)

No pewnie, lepiej siedzieć w domu i gadać ze mną :-)

Musze siedzieć w domu, nie mogę sobie tak o wyjść.

Kiepsko. Życzę zatem powodzenia bo tu sami dziwni ludzie siedzą.

Myślisz że facet uwielbiający kobiety to też dziwny gość?

On jako jedyny mnie zainteresował z wszystkich którzy tutaj byli.

Bardzo. Jak można uwielbiać kobiety? ;-)