Siostra miała ciąże pozamaciczną, nie chce już się starać a szwagier nalega.

Siostra pare dni temu miała usuwaną ciąże pozamaciczną. Długo starała się o dziecko gdy się udało była szczesliwa. Niestety okazało się jak wyzej. Nie dosc ze usuneli zarodek to jeszcze jajnik. Siostra jest załamana, przeszła traume i boi starać o dziecko aby historia sie nie powtórzyła. Szwagier nalega aby już podjeli starania. :(

Po ciąży pozamacicznej traeba odczekać pół roku - tak mi koleżanka mówiła, bo miała - inaczej rośnj***ardzo ryzyko kolejnej. Lekarz tego siostrze nie powiedział, że szwagier chce już po kilku dniach się starać?

Jak to pare dni po chce sie starac? O co nas pytasz?

Zależy jak to u niej było, ale wynika z tego co piszesz, że laparoskopia albo laparotomia, po laparoskopii to 2, 3 miesiące i już można, po laparotomii chyba trochę dlużej trzeba odczekać...jak podawany był lek to co najmniej 6 miesięcy, bo to silne dziadostwo... Normalne że tuż po nie myśli o kolejnej ciąży...ale przejdzie...

Niech się siostra nie poddaje miałam podobny problem , ba nawet lekarze mi szans nie dawali. Byłam w depresji ale wyszłam z niej , zmieniłam swoje życie . Zaczełam dbać o to co jem , teraz biegam w maratonach i jestem z siebie dumna bo wiem iż taki organizm jest przygotowany do starań o ciąże. Biorę od miesiąca ferti lady na wspomaganie płodu a mąż dla mnie i przyszłego dzieciaczka rzucił palenie. Szwagrowi przekaż by nie nalegał za bardzo bo to może dać skutek odwrotny , dajcie jej czas na na pewno sama zachcę się starać.