Kobiety ktore dbaja o wyglad dla faceta

Sa chore na natrectwa. Koboeta która się szanuje ubiera się dla siebie i zeby czuć komfort psychofizyczny więc nie wciska się na sile w za małe szmatki

chyba ze chce gorącej namiętności to chce rozpalić stwora

no ja umiem rozpalić :}

ja zawsze chce wyglądać pięknie dla samej siebie a jeśli czuje się pięknie to i pewnie mężczyźnie się podobam:)

No, ja nosze rozmiar XS i w sklepach dość czesto ubrania w tej rozmiarówce sa rozwalone. Np. zamek w spodniach rozerwany, są lekko ponadzierane itd. Dokładnie jakby ktoś ze 2 rozmiary większy się w nie wciskał i zapinał na siłę :D Pomijam juz jakie to chamstwo niszczyć czy brudzić ubrania w sklepie (odbity fluid to norma)

a ja chodzę w łachach bez makijażu a on i tak na mnie leci i nie tylko on,wypindrzona wolę mu się nie pokazywać ,zachowuje się wtedy jak świr i nawet pogadać nie można z nim

kobieta się stroi nie dla siebie tylko 1) aby inne kobiety zazdrościły ( tz. rywalizacja kocic ) 2) aby przyciągać uwage innych facetów ( zawsze może się trafić lepszy, bogatszy, przystojniejszy itp). Nie zaprzeczajcie, bo wiecie że to prawda, niekiedy naiwnie nieświadoma ale tak jest.