Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój narzeczony chce kontrolować stan mojego konta

Polecane posty

Gość gość

Witam :) Jestem z moim narzeczonym ponad 2,5 roku w związku. Od około roku domaga się, bym logowała się przy nim na konto bankowe i pokazywała historię transakcji. Stan konta nie raz widział - czy to przy płaceniu jakiegoś rachunku, czy za zakupy w internecie. Nie mieszkamy razem, nie mamy żadnych zobowiązań wspólnych. Wmawia mi, że coś przed nim ukrywam. Ale doskonale wiem, jaki on jest. Gdybym pokazała mu historię, to dopytywał by się co kupowałam w biedronce pół roku temu za 21,99zł, a za co płaciłam jakiemuś Panu XX 100 zł - nie uwierzy, że za zakupy na allegro. Nie chcę po prostu pokazywać mu moich transakcji, bo to moja sprawa na co wydaję przeze mnie zarobione pieniądze. Gdyby się mnie nie czepiał, o wszystko co kupuję, to bez problemu mógłby zobaczyć historię. Już raz ustapiłam mu w kwestii facebooka oraz maila i podałam mu hasło. Robił mi później wyrzuty że 4 lata temu pisałam z jakimś chłopakiem, że 3 lata temu byłam na imprezie z przyjaciółką i rozmawiałyśmy o jakimś kolesiu, który chciał ciągle ze mną tańczyć... Nie rozumiem jak można wtrącać się do cudzych pieniędzy, tego co kupuje i za co płaci... Nie wiem jak mu to wytłumaczyć. Rozmowy nie pomagają. Pamiętam nawet jak kiedyś się do mnie doczepił, gdy znalazł potwierdzenie transakcji ze sklepu, że co ja kupowałam o 7:30 rano w sklepie, że jakieś żarcie na pewno itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam, że postawił mi ultimatum, że do czasu aż nie zaloguję się na konto i nie dam sprawdzić mu historii transakcji to nie będzie do mnie przyjeżdżał... Nie mam zamiaru uginać się pod takim szantażem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,Broń Boże nie pokazuj mu konta cham,prostak ,ciebie traktuje jak rzecz-własność,az strach mysleć gdybyście byli małżeństwem z mężem mamy oddzielne konta i żadne z nas nie tlumaczy się i nie sprawdza drugiemu aż się wierzyć nie chce,to psychol-wywiera presję/nęka pogoń gnoja,nie zastanawiaj się,bo to nie I sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. Wiem, że to nienormalne, żeby komuś, komu się podobno ufa, sprawdzać stan konta. Ja nawet przez moment nie pomyślałam, żeby sprawdzić jego. To jest moja sprawa na co wydaję pieniądze. Kiedyś rozmawialiśmy na temat tego, jak by było po ślubie - czy osobne konta, czy może wspólne. Ja zaproponowałam, że każdy będzie miał osobne na które będzie dostawał wypłatę, a jedno konto wspólne, na które będziemy przelewać pieniądze na rachunki, jakieś wydatki typu jedzenie czy środki czystości. Nie zgodził się, mówił od razu, że jak małżeństwo to wszystko wspólne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna przyszłość się przed tobą rysuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu nie gódź się na kontrolowanie konta,co za tupet!!! będziesz płakać rzewnymi łzami,przerażają mnie tacy jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE MA ŻADNEGO PRAWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszym wyjściem jest rozstanie... to psychol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet to jakiś psychopata, jak można w ogóle czytać kogoś maile i to jeszcze takie z czasów kiedy nie było się parą. To musi by c bardzo męczący układ. Nie dałabym rady z kimś takim, przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, utwierdzam się w przekonaniu, że mam rację. Coraz bardziej mnie to wszystko męczy. Nie może być przez dłuższy czas normalnie, bo gdy nie ma czego się doczepić, szuka powodu na siłę. A to, że za długo koleżanki u mnie na urodzinach siedziały (do 23), a to, że pojechałam z mamą na zakupy, a to znów, że go okłamuje, że jechałam zamawiać ciasto aż tydzień wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka mi opowiadała,że jak wyszła za mąż ,mąz poniszczył jej wszystkie zdjęcia,pamiątki od poprzedniego chłopaka.Uważała,że zazdrosny.Póżniej na tańcach wariował,bo żona miała powodzenie.Nawet wyprowadził ją z ubawu,rzucał obok niej jakimś przedmiotem/nie pamiętam czym/.Co się okazało,to damski bokser.Dziewczyna nie raz oberwała w twarz..Pluł jej w twarz,wyzywał,obrażał-k...,wyśmiewał się.To typek rozrywkowy,lubił alkohol,wtedy stawał się bardzo chamski i odważny. Wszystko to działo się bez świadków.Wykorzystywał nieobecność dzieci w domu..Przy nas był b.grzeczny i żonę wielbił.Nie raz byłam zazdrosna,że ma takiego super męża.Nic bardziej mylnego. Psychol nie łożył na życie,wydatki wzięła na siebie ona. Nasze kontakty urwały się,bo nie przyjaźnimy się z takim typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×