Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Czy wasza rodzina chodzi do kościoła?

Polecane posty

Moi rodzice nie. Od wielu lat tam nie byli i raczej negatywnie mówią o kościele i katolikach, zwłaszcza mój ojciec. Dlatego zawsze mnie bawi, gdy katolicy zarzucają mi jakiś "bunt" i "kindermetalizm" na kafe gdy piszę o swojej niechęci do kościoła - przeciw komu niby miałam się w tej kwestii buntować, bo chyba nie przeciw rodzicom? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki tatuś, taka córeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi czasem tak, ale nie wiem jak często, nie wnikam. ja w kościele byłam ostatnio jak miałam 19-20 lat. a teraz mam 35. wybiorę się tylko na pogrzeb kogos bliskiego ale nie będę klękac, modlić się itp. tylko stać/siedzieć,milcząc. ślub mam cywilny dziecko bez chrztu. rodzice jakoś to przełknęli, musieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aja wierze , tylko w kosciół nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteśmy katolikami tylko ewangelikami,ale też nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni chodzą, jedni nie,to zależy w co kto wierzy i czy wierzy w ogóle. Nie ma chyba nikogo,kto oficjalnie załatwił apostazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że są tacy ludzie :D Na przykład: ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko dzieci i osoby starsze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Haze,z tą apostazją mi chodziło o osoby z rodziny,nie o ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Haze,z tą apostazją mi chodziło o osoby z rodziny,nie o ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za przypadek
Z tymi tysiacami prostych jak twoje zwoje mozgowe autorko pytan, nudnych jak flaki z olejem i przyglupim awatarem, wyrastasz na najwieksze posmiewisko tego forum. Umyslowo jestes na poziomie starszakow w przedszkolu. Zacznij zyc a nie pier... smuty na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPojemnoscDwa400
Jesli myslisz:"Nie interesujcie sie moim zyciem,ja sie tak ubieram,taka jestem i patrzcie na siebie a nie na mnie" to na mysl mi przychodzi:"Dlaczego cie interesuje ktos inny a tymbardziej zawsze krecisz przy temacie wiary" Jest to celowe dzialanie majace na celu w jakis sposob osmieszenie wierzacego,zdyskredytowanie jego pogladow,zaprzeczenie jego wierze. Jezeli bylbym niewierzacy a mialbym w cos wierzyc to wierzylbym w cos dobrego i wiarygodnego wiec prosciej ci powiem,ze Jezus i wszystko co w Bibli pisze zdarzylo sie,mialo miejsce ale w to co ty wierzysz to nigdy o nim nie slyszalem. Moze jakis tekst starozytny jego? Jakies wyryte w kamieniu slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - mam tez w rodzinie apostatów i to kilku. Wszyscy z tego samego pokolenia :) Młodzi wyrastają z poczucia, że trzeba się oglądać na to, co powiedzą ludzie. Nie wierzą,to mają odwagę wystąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły numer w sumie,bo skąd niby ma ktoś wiedzieć kto się wypisał z kościoła.Tym bardziej obca osoba.Wielu ludzi dokonuje apostazji,ale nie ma pieczątki na czole:-) .Dość skomplikowana sprawa,jednak możliwa do załatwienia.Wspomniał o tym Nergal w swojej książce"Spowiedź heretyka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na szczescie nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie rozmawiać o tym poza forum,bo można sobie wrogów narobić.Temat niebezpieczny,tak jak o polityce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyobrazcie sobie teraz swiat bez wiary,doslownie bez wiary. Masakra,anarchia murowana, a takie szczyle jak autorka to dopiero bylyby psychopatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzyć może każdy,a w co,to już jego sprawa.Problem w tym właśnie,że nie wszyscy w to samo,a jakie są tego skutki,wiemy z historii oraz z tego,co się teraz wyprawia na świecie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak chodzimy co niedzielę, ja i mój mąż.Ale lubię tylko swój kościół. w obcym żle się czuję. Niedziela bez mszy to jak zwykły dzień. Ale nie jesteśmy zagorzałymi katolikami. Nie lubię mocherów, Rydzyka i jego radia. Żyjemy wedłu zasady, żyj i daj żyć drugiemu. Ktoś może nie chodzić do kościoła i być dobrym człowiekiem, a drugi modli się pod figurą, a diabła ma za skórą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice sa bardzo (aż za bardzo wierzący) chodzą co niedziele ale nieraz tez w tygodniu a ja z mężem w ogóle nie chodzimy do kościoła. Bez przerwy sa z tego tytułu awantury miedzy nami. Niestety u rodziców to tv trwam i radio maryja na okrągło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze na razie konstytucja gwarantuje nam wolność sumienia i wyznania,wszelkie awantury rodzinne z tego powodu to prymitywne,tym bardziej jak dzieci są dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nigdy nie chodziła, tata na większe święta pasterka, rezurekcja, ja czasem z nim pójdę jak mi się akurat zechce. Poza tym lubię atmosferę kościoła, ale nie pełnego ludzi (znudzonych najczęściej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×