Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wspólne mieszkanie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mam problem i liczę na wasze rzeczowe rady. Otóż razem z mężem planujemy przeprowadzkę do naszego rodzinnego miasta i zakup mieszkania na kredyt oczywiście. Mąż zaproponował mojej cioci by z nami zamieszkała. Opiekowała się mną jest dla mnie jak mama, której nigdy nie miałam. Chciała wynająć sobie mieszkanie gdyż nie dogaduje się z siostrą. Ciocia nie ma męża ani dzieci pracuje. Było by ok gdyby nie to, że ona ma mnóstwo pomysłów na minutę co nie jest zgodne z naszą koncepcją. Miało by to wyglądać tak ona ma swój pokój i my tam dajemy jej wolną rękę niech robi co chce zaprasza kogo chce na kawę itp. Kuchnia, łazienka wspólne wiadomo no i nasze pomieszczenia. Niby wszystko dogadane ale: 1. Z racji, że nie mam kontaktu z pozostałą rodziną matki, która mnie niejednokrotnie poniżała i obgadywała chcę aby ciocia nie przyjmowała ich w naszym domu. Chce się z nimi spotkać ok niech idzie do kawiarni lub do nich ale nie w moim domu. Pytanie czy mam prawo tego wymagać? 2. Nie zgadzamy się na to by ktokolwiek z przyjezdnych u nas nocował. Cioci pokoik będzie za mały na gości więc siłą rzeczy musieliby spać u nas co dla mnie jest krępujące i zwyczajnie tego nie chcę. Pomijam fakt, że ciocia ma 100 pomysłów na minutę i nie bierze poważnie zasobów finansowych a jak już zwracam jej uwagę to się obraza i odkłada słuchawkę. Mieszkamy obecnie 300 km dalej i przeprowadzka dla nas oznacza również zmianę dobrze płatnych prac na umowę na czas nieokreślony. Chciałabym mieszkać z ciocia bo wiele jej zawdzięczam ale nie chce się pakować w jakieś bagno. Dodam, że ciocia nie będzie spłacała kredytu tylko coś w rodzaju czynszu ( skoro chciała płacić obcym za wynajem może płacić nam) i oczywiście opłaty licznikowe i jedzenie wiec nie ma mowy o tym, że ją wykorzystujemy. Ale czy warto się w to pakować? Bo sama mam mieszane uczucia z jednej strony chcę a z drugiej nie bo nie mam zamiaru się kłócić albo by pod naszą nieobecność ciocia zapraszała do mieszkania kogoś z mojej pożal się boże rodzinki. Co robić? Doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszać się w to, tylko.kłopoty będą i szybko po relacji z ciocią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idź ta droga. Będziesz żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje, że ja chcecie wykorzystać. Ona płaci czynsz a wy sobie kredyt splacacie? W takim razie jest zwykłym lokatorem i jako taki ma prawo zapraszać na. Kawę kogo chce, czy nawet na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Tak pod warunkiem, że spali by u niej i że dorzuciłaby większą kwotę na jedzenie ale ona wymaga bym ja tych gości położyła u siebie a to już chyba przegięcie. A na jedzenie chce dać tyle co zawsze rozumiem, że goście nie będą jedli śniadania ? Napisałam poza paroma przypadkami alkoholików itp. może zaprosić kogo chce ale ma przyjechać jej siostra z mężem i dzieckiem z Hiszpanii a ona już się rozporządza " będą spać u ciebie" Przepraszam bardzo ale moja część to chyba moja sprawa. Sami jesteśmy młodym małżeństwem i chcemy trochę prywatności dla siebie. Mnie nie chodzi o to by ją izolować ale by respektowała też nasze prawa i potrzeby. Poza tym ok może iść i za te 200 zł co za pokój będziemy od niej pobierać niech wynajmie mieszkanie. Ma płacić 200 zł za pokój i opłaty licznikowe wg zużycia dzielone na 3. Więc nie uważam, żebym ją wykorzystywała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym się w to nie pakowała. Znam wiele małżeństw, które mieszkają z rodzicami i niestety po jakimś czasie jedni mają dość drugich. Może dojść do sytuacji, że rodzina sama się wpakuje cioci na głowę i wtedy będziesz w nieciekawej sytuacji. Sama wspomniałaś, że ciocia ma milion pomysłów - to może powodować, że możecie się nie dogadać i będziesz mieć jej dość. Lepiej nie ryzykować i nie tracić więzi, która Was łączy. x Zapewnij ciocię, że może na Tobie polegać, że będziesz jej pomagać na tyle, na ile będziesz mogła. Mieszkajcie osobno i odwiedzajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie innego lokatora skoro musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poroniony pomysł piszesz, że jej wiele zawdzieczasz no ok ale po chwili dodajesz kila zachowan ktorych nie akceptujesz-typu zapraszanie osob ktorych nie chcesz i rzadzenie sie kto gdzie z gosci bedzie spal-dobrze wiesz, że ona i tak bedzie próbowala robic te rzeczy-nie łudz sie ze nie wasze relacje tylko sie popsuja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie muszę stać mnie na spłatę kredytu samodzielnie. Ciocia mieszka we wspólnym mieszkaniu z bratem alkoholikiem i jego żoną która także nie stroni od alkoholu. Żona wujka jeszcze pracuje więc jedzenie mają ale za mieszkanie płacić nie chcą do tego wiecznie się z ciocią kłócą bo ona tego nie akceptuje. Więc sama powiedziała, że chce się wyprowadzić. Mąż wiedząc ile ona dla mnie znaczy sam jej zaproponował, że może z nami mieszkać zapłaci niewiele wiec będzie jej lżej a i nam pomoże a to obiad zrobi a to pranie nastawi a to z psem wyjdzie itp. Ciocia jest cukiernikiem pracuje nocami więc w ciągu dnia jest w domu. Mieszkania na wynajem są średnio po 500-600 zł kawalerka wiec z mała licząc więcej niż my chcemy za pokój od niej. Reszta rodziny mojej mamy się nią nie interesuje. Tzn. kontaktują się jak chcą kasy bo ciocia dobrze zarabia. Ot gdyby nie my to i wigilie spędzała by sama takie ma rodzeństwo. No ok ucieszyła się ale nią łatwo manipulować i wiem, że jak tamci zadzwonią, że ma do nich pojechać to pojedzie i wróci bez pensji... albo wpakują się do nas na miesiąc albo dwa ale nie dołożą do opłat. Wykorzystają ją i pojadą do siebie a ona zostanie bez niczego... Problem polega na tym, że biorąc ją do siebie chciałabym ograniczyć kontakty z pasożytami........bo już nie raz ją wykorzystali i gdyby nie my nie miała by nawet na jedzenie...ale z 2 strony ona uważa, że ja nie mam racji bo to jednak rodzeństwo...chcę jej pomóc bo na mieszkanie w nowym budownictwie nie ma szans a w starym są piece kaflowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze autorko ale to ciocia musi chciec ograniczyc te kontakty jest dorosła osoba, rozumiem pełnosprawną, w normie intelektualnej tak? w takim razie to ona musi pierwsza wyrazic inicjatywe aby ukrócic kontakt zobaczysz ty bedziesz chciała dobrze-ona i tak im bedzie pomagała, nie bedzie przestrzegała ustalonych z wami zasad-juz wlasciwie ich nie akceptuje skoro umawia sie z rodzina z hiszpanii zrobi sie tylko kwas ale rób jak chcesz , mnie zycie nauczylo, aby nie pakowac sie w takie uklady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotyczny pomysł. Niech sobie najmnie coś blisko Was, zawsze może Was odwiedzić. Nie jeden już mądry był, z rodzinką pod jednym dachem, a po chwili płacz i kłótnie. Nawet się w to nie pakuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A hak ciotka sie toba opiekowala ( domyslam sie ze mieszkalas u niej) twz pobierala "czynsz" i placilas jej za wdzystko?? Haha niech ciotka ucieka od was bo ty cos z glowa masz. Ma zaplacic 200zl plus oplaty ma gotowac sprzatacvprac z psem wychodzic a nie moze zaprosic sibie na noc nikogo?? Podkreslasz ze twoja czesc domu tylko twoja kest i nie moga tam spac jej goscie, wiec sprztac ciotka moze u siebie w ppkoju a nie u was i wychodzenie z waszym psem! Perfidnie chcesz ja wykorzystac. Lepiej jej bedzie jak dama wynajmie mieszkanie zaplaco 200zl wiecej a bedzie miala spokoj nie bedzir musiala prac brudnych gaci twoich i twojegp meza! I wychodzic z waszym psiorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkajcie sobie oddzielnie i spotykajcie się na kawie i wszyscy będą zadowoleni. Niech ciotka wynajmie jakąś kawalerkę w pobliżu i przyjmuje swoich gości i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj A hak ciotka sie toba opiekowala ( domyslam sie ze mieszkalas u niej) twz pobierala "czynsz" i placilas jej za wdzystko?? " TAK płaciłam bo byłam na tzw. rodzinie zastępczej i ciotka z sądem musiała się rozliczać z paragonów i opłat czynszowych. Nie wiesz nie gadaj co ci ślina na język przyniesie. Po 2 nie wymagam żeby wychodziła KONIECZNIE z psem tylko wtedy gdy sama będzie chciała... ale jeśli już się zdeklaruje to ja traktuje to jako formę pomocy. Po 3 nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Nie nauczyli cie w szkole ? Ciotka wymaga aby ci goście nie spali u niej a u mnie a to nie jest fair. A co do sprzątania mam na myśli wspólną kuchnie czy łazienkę wiec dzielimy się tygodniami jeden tydzień ona 2 ja 3 mój mąż. Moich pomieszczeń ma nie sprzątać. Poza tym ja też mogę powiedzieć mam auto ale po zakupy niech se chodzi pieszo. Ty chyba jakaś patologia jesteś!! Ja nie będę jej wyliczać co zrobiła a co nie i kogo zaprosiła DO SIEBIE ale czemu ja mam gościć jej gości? Po za tym nie zgadzam się na zaproszenie wujka, który jest alkoholikiem i kradnie bo mam zamiar się doliczyć rzeczy w domu! Rok temu zaprosiła go na wesele do nas. Ok nie robiłam problemu do czasu aż okradł samochód kierownika mojego męża!! Wstyd na całą firmę miał mąż. No i trzeba było za szkody zapłacić. I jeszcze mam takie osoby wpuszczać do domu. Może to u ciebie norma takie zachowanie ale ja go nie toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać większość pisze, żeby się w to nie pakować. Też tak uważam. Mieszkajcie osobno, odwiedzajcie się, pomagajcie sobie. Na pewno Wasze relacje będą ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym się na to nie zgodzila. Twój maz co na to? Na jego miejscu ten pomysl bym ci wybiła z głowy mlotem!! Upadlas ze schodów chyba i sie mocno stuknęłaś. Przejrzyj na oczy. Nerwica jak w banku po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja propozycja jest nie fair wzgledem Cioci , ktorej podobno tyle zawdzieczasz;/ Przede wszystkim skoro bedzie partycypowac w kosztach - wszystko jedno czy rata/czynsz czy cokolwiek - to w ogole jej sie to nie oplaca, bo przeciez wlascicielka mieszkania i tak nie bedzie. Dodatkowo bedzie placic ale miec mniejsze prawa - kogo moze zapraszac - a jak pozna faceta alko kobiete (w zaleznosci od preferncji) to tez nie moze zaprszac do siebie na noc, co nie? Bo Ciocia ma sie dostosowac do twojej wizji, ktora pewnie nie uwzglednia jej odrebnolsci czysto ludzkiej, w tym seksualnosci, hm? Juz ingerujesz w jej kontakty rodzinno-towarzyskie. Moim zdaniem, jestes skonczona eogositka i zal mi Twojej cioci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Ja widzę, że jeszcze ze sobą nie zamieszkaliście, a już się w wielu kwestiach nie dogadujecie. Wspólne mieszkanie będzie mordęgą i dla Was i dla cioci. Skończy się to na pewno ciągłymi konfliktami i drastycznym pogorszeniem Waszych stosunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra, nigdy bym na takie cos nie wpadła. Probujecie zmniejszyc swoje koszty zycia czynszem płaconym od cioci, ale koszt psychiczny vbedzie duzo wyzszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wskaż gdzie napisałam, że nie będzie mogła zapraszać swojego partnera na noc? Może byle do siebie ale ona chce zapraszać gości, których u siebie nie położy i kwaterować ich w moich pomieszczeniach to chyba mam prawo się nie zgadzać. Jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem proponuję ponowną edukację. Ciocia SAMA chce się wyprowadzić od toksycznego brata i jego małżonki, którzy sprowadzają meneli i ją nagminnie okradają. Ja innej rodziny nie mam więc gdyby coś mi się stało będzie stosowny zapis notarialny, że moją cześć otrzyma ona. Ale owszem mam prawo nie chcieć by ciocia w swej dobroci zapraszała do domu rzeczonego brata, który kradnie bo nie chce zostać zwyczajnie okradziona. Ludzie jak wy żyjecie wam naprawdę taka patologia nie przeszkadza? Ciocia i owszem szukała mieszkania ale to mała mieścina i nowych się tam nie buduje a stare budownictwo to piece kaflowe z którymi ona sobie nie radzi ( obecnie w mieszkaniu komunalnym ma taki grzejnik na prąd w swoim pokoju) a my pracujemy więc nie będzie miał kto jej fizycznie napalić. Ciocia ma 55lat wiec najmłodsza też nie jest a co będzie za 5-6 lat my będziemy mieć dzieci i prace więc na bank nie będzie czasu, żeby do niej biegać z rana i palić w piecu bo u siebie trzeba będzie to zrobić. Pomijam fakt, że od 2 miesięcy pierze w ręku bo brat jej pralkę sprzedał. Na policje nie poszła bo to brat. Dlatego mój mąż jej zaproponował mieszkanie z nami. Raz, że zakupy autem przywiezie i do lekarza też zawiezie sprzęty typu pralka lodówka jest i może korzystać do woli dwa nie będzie sama. Nam wszystko jedno ale nie chce być potem oczerniana, że ona zrobiła dla mnie tak dużo a ja nie mam czasu się nią zając. I mam dość tych żali, że znowu brat ją okradł i nie ma kasy. Może mieszkać sama ale szuka mieszkania już rok i nikt nie chce jej na stałe zameldować a u nas miała by meldunek stały.. No ale skoro ona nie chce iść na ustępstwa...to a wiele nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sama sobie odpowiedziałaś, skoro już się rozporządza to będzie tylko gorzej, osobiście uważam, że takie układy nie wychodzą nikomu na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHORY POMYSL I TY DOBRZE AUTORKO TO WIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy, skoro ciocia pracuje niech wynajmie mieszkanie. I wszystko na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od kontaktu z tą osobą. x Ja mam w rodzinie też taką ciocię, opiekowała się mną często, zawsze mogłam tam przyjechac, zadzwonić(rodzice niestety prawa mieli i z nimi musiałam mieszkać :P ), ile mi pieniędzy nawciskała to nie zliczę nawet. I ja gdybym tylko mogła wzięłabym ją do siebie. Mimo, że jest już starsza i bywa upierdliwa. Ale no takie prawa starości, dużo mi poświęciła i w sensie emocjonalnym i materialnym więc no w moim mniemaniu mam pewne zobowiązania wobec niej. I co moge to robię. x Wszystko zalezy czy się czuje wdzięczność i miłość czy nie, bo jak się czuje to się zaakceptuje pewne "upierdliwości" raz na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Czuję wdzięczność bo gdyby nie ona byłabym w domu dziecka. Ale bez przesady raz na jakiś czas mam się godzić na okradanie mi mieszkania ? Podjęliśmy decyzje, że niestety ciocia będzie mieszkać sama. Nie bardzo jej się ta wiadomość spodobała ale trudno są jakieś granice...Wystarczy, że rodziców miałam patologicznych wujków i cioć alkoholików znosić w dorosłym życiu nie muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×