Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vieri

kobieta po przejściach

Polecane posty

Gość gość
dokładnie, sisi to taki typ kobiety mohera, prac, dom kościół:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mezus Sisi pewnie hasa sobie z innymi laseczkami ,bo dla niej łóżko nie jest ważne. Oj baby baby..jakie Wy głupie niektóre. Normalny ,zdrowy facet zamiast błyszczącej podłogi i podsunietego pod nos obiadu woli ..dobry seks,bliskie chwile z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
W kim się zakochała?w tym na odległość czy w tym z którym sie pieprzy?A właśnie że będę oceniać bo ja nawet gdybym kiedykolwiek sie w kimś zakochała ..to nigdy bym nie poszła do łóżka chyba że wczesniej wziełabym rozwód i facet zapewniłby mnie o sformalizowaniu związku.Na pewno nie żyłabym z nikim na kocią łapę ani nie prowadziła żadnego romansu bo słowo "kochanka "mnie brzydzi.Wżyciy trzeba grać w otwarte kart i fer play i już na pewno nie na dwa lub nawet trzy fronty.Jak się kogoś kocha czy zakoxha bo wiadomo różnie w życiu bywa ..czasem fak trafi sie na dobrego człowieka,to wtedy jest sie z nim i tylko z nim i sie z nim mieszka i prowadzi nirmalne życie na legalu.Nie widzę sensu w sytuacji którą opisujesz.Jestem niedostępna bo jestem mężatką gdybym jednak poznała kogos kto chce ze mną być to po prostu wzięłabym rozwód a już o sexie to już w ogóle nie ma mowy bo od tego sie nie zaczyna nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
nigdy się nie zarzekaj:) bo nie wiesz, na kogo trafisz, i kogo spotkasz...ona też się zarzekała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
14.02.przez parenascie lat sypialismy razem..przyznaję czesto nie miałam ochoty (bo kiedyś mnie zniszczył i poniżył jak nikt na świecie)ale zawsze mnie namawiał..i zawsze robiłam wszystko dla niego do czasu gdy nie dowiedziałam się że chodzi na d******.a raczej ma takową na boku.Wtedy (ładnych parę lat temu )wykopałam go z łóżka bo nie będę sie brudzić!.Kazałam mu spieprzać do osobnego łóżka za k******o i za to że groził mi śmiercią.Nie mogłabym już sypiać z kimś takim.On jest sexoholikiem..wiec pewnie kogos tam ma .Ja bez tego żyję bo w przeciwienstwie do niego dla mnie ważniejsze są dzieci ..dom i praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
bo nie poznałaś normalnego faceta, który potrafiłby dać ci ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kotka
Jestem w podobnej sytuacji co ta kobieta. Jestem po rozwodzie z mężem psychopatą, któremu przyznano opiekę nad dzieckiem 10-cio letnim (znajomości). Po kilku latach syn sam się do mnie przeprowadził, gdy już mógł sam o tym decydować i w tej chwili ma z ojcem niewielki kontakt. Też walczyłam kilka lat w sądzie o majątek. Wg Was powinnam mężowi i jego kochance wszystko zostawić i skupić się na dziecku? A z czego mielibyśmy żyć i gdzie mieszkać? Oficjalnym powodem przyznania mu opieki było to, że ja opuściłam dom i nie miałam warunków do wychowania dziecka. Można powiedzieć że wyszłam z dzieckiem tak jak stałam, żeby się ratować od przemocy. Niestety na układy nie ma rady. Poznałam innego faceta wzięliśmy ślub i niestety z perspektywy czau wiem że to była straszna pomyłka. Jestem bardzo ładną, inteligentną kobietą, bardzo pracowitą (kilka lat temu rozkręciłam własną firmę) a wtedy po tym rozwodzie przeżywałam załamanie nerwowe i chyba szukała jakiejś stabilizacji życiowej. Może próbowałam wypełnić pustkę, odzyskać normalność. W każdym razie wpadłam jak śliwka w kompot, bo żyję z człowiekiem bez miłości a ta stabilizacja jest tylko pozorna. Pewnie bym się rozwiodła i ułożyła sobie na spokojnie życie, jednak mamy dziecko i teraz to już nie jest takie proste. Nie dziwię się tej kobiecie, że znalazła kochanka, bo być może jej sytuacja jest podobna a kobieta też ma swoje potrzeby. Gdybym miała więcej odwagi też bym tak zrobiła. Ja z moim mężem wcale nie sypiam, on nie dba o nas, o dom, nie pracuje. Jest tylko pasożytem niszczącym nas. Nie odchodzę, bo mamy skomplikowaną sytuację materialną, jest dziecko i pewnie też z powodu traumy po pierwszym rozwodzie. Zresztą już chyba nie liczę na to że będę szczęśliwa, czy kogoś normalnego spotkam, bo nawet czytając Wasze wpisy widzę jak ludzie są pełni jadu i zawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
smutna kiciu...właśnie ona ma podobna sytuację, ale ludzie nie potrafią na to spojrzeć z szerszej perspektywy, oceniają poprzez pryzmat swojego życia, nie liczą się z innymi...pamiętaj życie masz jedno...sięgnij po to czego nie masz, bo staniesz się stara i gorzka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vieri - tak łatwo mówić sięgnij, nie każdy to potrafi. Ciężko mi też być egoistką i stawiam przede wszystkim dobro dzieci nad swoim. Jednak masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
nie musisz się rozstawać...możesz mieć kogoś na boku, to niemoralne, ale sam to przerabiałem, tylko trzeba postawić sobie granicę, i obie strony muszę mieć takie same oczekiwania, co do tej znajomości, jeżeli jedna strona chce więcej, to będzie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie poznałam bo tacy nie istnieją.Zresztą to nie chodzi tylko o mnie.Ja mam dzieci a ja i dzieci to jedno.Facet musiałby mnie akceptować z całym inwentarzem i tylko w takim mogłabym się zakochać bo bardzo mnie boli (od 18lat)mysl że moj mąż oderzuca świadomie własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
sisi ładnie masz pooraną psyche...tacy nie istnieją...dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
A co może mi powiesz że istnieją?gdzie?Jeszcze mi nigdy żaden w oczy nie powiedział że mogłby ze mną być i chciałby ot tak dać mi trochę ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
pewnie jesteś zamknięta na uczucia, wycofana, każdego traktujesz jak potencjalne bydle, wiec dają sobie spokój, tym bardziej, że nawet tutaj na forum wylewasz jad i życiowe frustracje, to co dopiero w realu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Zresztą jak słyszę na jakie faceci rozmawiają tematy między sobą to staram sie trzymać conajmniej dwa metry od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutka Kotka
Wracając do Twojego tematu, kobieta ta wiążąc się z tym facetem bez miłości zapewne chciała wypełnić jakąś pustkę. Jednak po traumie rozwodu bała się ponownie zaufać miłości, więc wybrała jak wybrała stawiając na stabilizację, kogoś kto będzie o nią dbał, będzie dobry i jej nie zrani (skoro go nie kocha). Jednak nie da się uciec od swoich potrzeb emocjonalnych i stąd zapewne romans z Tobą. Ty jej takiej stabilizacji nie dajesz, więc od tamtego nie odchodzi, ale dajesz jej wachlarz emocji, których nie dostaje od swojego ,,stałego" faceta. No i stąd taki skomplikowany układ. Co do tematu romansu: ja jestem osobą bardzo emocjonalną i obawiam się, że dla mnie taki układ mógłby się zakończyć bardzo boleśnie. Facetom jest łatwiej nie wchodzić za głęboko. A odejść i znaleźć kogoś odpowiedniego na stałe wydaje mi czymś w tych czasach zupełnie nierealnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak pisalam rozstalam się z mężem. Ale nigdy w życiu nie napisalabym, że nie ma normalnych mężczyzn. Sissi oceniasz,obrazasz ludzi..a sama żyjesz w układzie, który ..wybacz..jest patologiczny. Wolę swojego przyjaciela, choć nie mam jeszcze sformalizowanej sytuacji, niż życie w takim "uświęconym" związku jak Twoj. Dzieci potrzebują szczęśliwej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Gdzie ty widzisz jad albo frustracje bo ja nie widzę.Widzę natomiast wulgarne odzywki w moim kierunku a tego nienawidzę i już choćby po tym wnioskuję jaki z ciebie typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
kotka...ja nie jestem wolny, mam rodzinie, i nie planuje przyszłości z nią, wiem, ze to się kiedyś skończy...trwa to ponad dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kotka
Sisi istnieją normalni, fajni faceci, ale to w naszych głowach są blokady przed dopuszczeniem ich do siebie. Pewnie wynika to z zaniżonego poczucia wartości, trudnego dzieciństwa lub innych wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
sisi w którym poście ja ciebie obraziłem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
To udowodnij mi że są tacy.Kazdy jeden z nich albo pije albo furiat albo przeklina i pali albo stosuje przemoc albo ogląda porno..albo w kółko gada na zboczone tematy...albo mowi że kobieta to nie człowiek itp.mam oczy to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
sisi, to fajnych facetów poznajesz:) gdzie ty zyjesz?...ile masz lat, jeśli mozna zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
13.57.praca dom kosciół i dzieci!chyba chciałeś napisać.A obrażono mnie o 13.01.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kotka
Vieri w tym momencie dajecie sobie ze swoja kochanką to co nie otrzymujecie w swoich stałych związkach, ale niestety kosztem obecnych związków i troszkę kosztem siebie. Rozumiem, że czasem nie można odejść a jakoś trzeba sobie radzić z życiem, ze swoimi potrzebami. Ja jednak chyba wywodzę się z epoki romantyzmu, bo taki układ by mnie mógł szybko zniszczyć, nie umiem odłączyć pożądania, zauroczenia od miłości a to w takich układach niewskazane. Dlatego żyję jak w pułapce usychając i miotając się w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
nie ja to pisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Ja ich nie muszę poznawać.Ja takich obserwuję w domu ..pracy na ulicy w sklepie wszędzie..nie wspominając już nawet o tym forum bo tutaj to jest totalnie zatrzęsienie takowych .Mam 30+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
ja się chyba właśnie zakochałem...pa dziewczyny...i mysle że ona też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vieri
sisi...kogo ty masz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Kotka
vieri trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×