Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czekam do świąt a pozniej pakuje mu walizke

Polecane posty

Gość gość

I niech w********a ten łajdak z mojego domu. Mężunio za dychę ktory wyszedł wczoraj o 19-ej na piwo i nie wrócił do tej pory. Gdyby nie to, że mamy 4-letnią corke to bym go juz dzisiaj pogoniła w p**du. Dosc mam tego wiecznego kawalera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I fajnie:-) Pozbadz sie go bo tak bedzie zawsze. Niech spada do kolegow, oni mu wypiora, nakarmia i co tam sobie zazyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zrobię. Dosc mam. Nie spania po nocach, czekania kiedy wróci. Zadzwoniłam do niego to najebany jak szpadel. Spokojnie do mnie rozmawiał ze niw wraca bo on jest na imprezie a na koniec "no to nara". No to ja mu pokaże nara. Az go szczysci. A tak ostatnio śmiał sie z kolegi którego żona wreszcie po 9 latach męki kopnęła w dupę. No to sie bedzie śmiał. Baranim głosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że nie moge tego zobaczyć. Hihihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahhhh nie bedzie zadnych scen. Mam nadzieje. Planuje rozstać sie jak człowiek z człowiekiem. W koncu mamy córkę i chce aby ona najmniej na tym ucierpiała. Chociaż wiem ze to bedzie dla niej przeżycie. Dla niego tez. Sie jeszcze zdziwi. Myśli ze jak w ciazy jestem i mamy dziecko to jest na mocnej pozycji. No to niestety sie zdziwi bo ja dam sobie rade sama choćbym miała na rzęsach stawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serce mi pęka. Corka wstała i pyta gdzie tata, kiedy wróci i dlaczego nie było go wczoraj i dzisiaj w domu. Ze go kocha i chce go przytulić. I co ja temu biednemu dziecku mam powiedziec? Jeszcze bardziej mnie ta cała sytuacja doprowadza na skraj załamania nerwowego. Nie takiego dzieciństwa chciałam dla naszego dziecka. Myslalam ze on tez. Sam miał matke alkoholiczkę, ktora szlajała sie nocami po melinach. Nie pamieta co wtedy czuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz smutną sytuację żal mi córeczki, jak nie ma dzieci to zawsze łatwiej taką decyzję podjąć o rozstaniu dziecko zawsze cierpi i jakoś mu to trzeba wytłumaczyć:( a to codziennie chodzi na imprezy i pije czy ma takie dni? jak zacznie a potem przestaje na jakiś czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba głupia jesteś, ze chcesz się rozstać kulturalnie z debilem. Rozwód z jego winy i dodatkowo pozbawić takiego kretyna praw rodzicielskich, bo jak dzieci zaczną dorastać, to tatuńcio w akcie zemsty namiesza im w głowach i nakłamie, ze to ty jesteś ta zła, bo wiecznie się czepiasz i wszystkiego zabraniasz, a ty będziesz chciała tylko dobrze dzieci wychować. Nawet nie wiesz co to znaczy psychiczny, złośliwy eks mąż, który się mści na byłej żonie za własną głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ze trzy razy w tygodniu robi sobie takie wypady. Czyli trzy razy w tygodniu kolesie, dwa razy w tygodniu rodzina a dwa razy w tygodniu konczy prace tak późno ze jak wraca to ja i corka juz śpimy wiec praktycznie wieczorami sie nie widzimy. Tylko ze przeważnie wraca na noc, fakt ze wraca o 2-3nad ranem ale wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałaś z nim? Jeśli nie, to powiedz mu stanowczo, że albo zacznie uczestniczyć w żuciu rodziny, czyli zero wypadów na piwko, albo rozwód z orzeczeniem jego winy i pozbawienie praw rodzicielskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za co on tak baluje? przecież chlańsko kosztuje. zabierz mu całą wypłatę daj na niezbędne wydatki paliwo fajki jeśli pali a resztą ty rozporządzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało razy z nim rozmawialam? Tylko on twierdzi ze nie jest niewolnikiem i jemu tez sie nalezą wyjścia. I owszem ja sie z tym zgadzam. Tylko dlaczego jego wyjście na piwo konczy sie o 3 w nocy gdzie jest w stanie upojenia alkoholowego. Jeszcze na dodatek chciał samochodem ostatnio corke do przedszkola wieźć bo twierdzi ze sie dobrze czuje i nie ma kaca. No pewnie. Jak ja bym nawalona wróciła o 4 rano i wstała o 8-ej to pewnie tez bym jeszcze kaca nie miała. Kiedyś taki nie był. Albo moze tego nie widziałam. Najgorsze jest to ze musze sie tak w*****ac w ciazy. A tego najbardziej nie chce na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradza cię, dziffke ma i dlatego tak się zmienił. musisz dopaść zdzirę, dope jej skopać, zrobić jej z życia piekło, to zachowanie twojego męża natychmiast się odmieni, bo to dziffka go buntuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kiedy on pracuje? Skoro wraca nad ranem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RozczarowanyOłówek
Kazdy ma to,co sobie wziął (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeważnie ma na 10-11 rano do pracy. Konczy 21-22. Sama sie dziwie skad on ma tyle siły na chlanie, prace itd. Ja bym juz dawano poległa. Nie jeden zreszta. A co do stwierdzenia ze kazdy ma to co sobie wziął to masz racje. Gdybym wiedziała ze on taki bedzie to bym go w dupę kopnęła juz dawano. Ale to normalny człowiek był. Cos ostatnio sie z nim porobiło. W sumie nie tak ostatnio bo mniej wiecej od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to na bank zdzira się przyczepiła. pośledź go trochę a sama się przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i sie wyprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze chciał przelać sobie kilka tysięcy z naszego wspólnego konta na swoje konto. Chyba go juz całkiem po tym chlaniu pogięło. Na szczęście byłam szybsza i przelałam cała kasę na moje konto. Ma samochód kupiony w zeszłym roku. Sprzeda to akurat bedzie po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba miał gdzie skoro się wyprowadził. Biegusiem składaj do sądu pozew o alimenty na dzieci i wniosek o pieniądze na zapotrzebowanie rodziny. Żądaj w sądzie zabrania całej jego wypłaty i przekazania tobie, bo mąż wszystko przepija. Niech go ta qrewna utrzymuje jak go tak chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to właśnie się kończy, gdy żona tylko czeka, a nic nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyślałaś o tym że jak będziesz sama to ciężko ci będzie w życiu? Może on się zmieni? Zastanów się nad tym co robisz bo życie da ci solidnie w kość bez męża. Ja wygoniłam mojego i teraz żałuję bo nie był taki zły. A on teraz znalazł inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejdiss111
Weźcie przestańcie łykać te prowokacje. Przecież to wypociny jakiegoś gimbusa. Spójrzcie na tytuł Czekam do świąt a pozniej pakuje mu walizke Przecież nikt normalny tak się nie zachowuje. Normalna dojrzała kobieta już by spakowała dziadowi walizkę, a nie czekała do świąt. Co te święta mogą zmienić, co po świętach dziecka nie będą mieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyślałaś o tym że jak będziesz sama to ciężko ci będzie w życiu? Może on się zmieni? Zastanów się nad tym co robisz bo życie da ci solidnie w kość bez męża. Ja wygoniłam mojego i teraz żałuję bo nie był taki zły. A on teraz znalazł inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyrzucisz go i tak;-))) juz teraz szukasz wymowek;-) a mezus pewnie u kogos przenocowal;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest żaden żart. Po prostu chciałam spędzić te swieta w atmosferze "rodzinnej" co by corce nie robić wody z mozgu. Myslalam ze możemy sie jakoś rozstać po ludzku. Bez kłótni, zeby corka jak najmniej na tym ucierpiała. Fakt pewnie bedzie mi cieżko bez niego, ale co mam sie godzić na takie rzeczy? Mam sie godzić na jego późne albo wcale powroty od kolesi? On ma 34 lata. Czas sie opamiętać i wziac sie w garść. Przeciez siła go nie zmuszałbym do założenia rodziny. Sam chciał tak samo jak ja. Bedzie mi zal i cieżko cholernie. Ale moze przez to co dzisiaj wyszło on sie trochę opamięta? Moze zobaczy jak blisko jest do utraty tego co wazne w zyciu? Bo koledzy sa dobrzy. Do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musiałam go wyrzucać. Sam sie wyniósł. Wrócił do domu twierdząc ze spał w samochodzie pod domem bo "nie chciał nas budzić". Nic sie nie odezwałam. Zapytał czy sie oddzywam. Powiedziałam ze nie mamy o czym rozmawiać. Jedynie o czym możemy porozmawiać to o rozstaniu tak zeby dziecko na tym jak najmniej ucierpiało. No i sie wkurzył. Wziął paszport, chciał przelać kasę, pożegnał sie z corka i poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego cały czas twierdzisz, że to koledzy i nie dopuszczasz myśli, że maż cię zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×