Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lovecareneatly

Koniec wątku

Polecane posty

Gość gośćika12345
jak mogłaś wyjść za takiego imbecyla???nikt się tak nie zmienia z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, prosiłabym o to byś czytała uważnie artykuł a nie odrazu stwierdziła "Jak mogłam?!" MOGŁAM bo wtedy był czarujący kochający i oddałabym za niego wszystko. Potrzebuję porad a nie osoby która kopie leżącego. Wszystko zmieniło się NAGLE gdy mała przyszła na świat, całkiem inny człowiek, wcześniej stosunek do dzieci miał dobry, objawiał się miłością, ale swojego już nie zdołał pokochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie są żadne strachy - no bo z czego utrzymasz siebie i dziecko? No i jak już siedzisz cały dzień w domu to mogłabyś go troche ogarnąć, a nie zabawki porozpiprzane i syf w chałupie. Nie dziwne że chłop wqrwiony chodzi. Ogarnij się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie rozumiesz znaczenia problemu. Może i w twoim przypadku tak było, ale w moim niestety nie. Jeśli to są porady to cofnij się do szkoły chłopcze. MAM WAM NAPISAC ŻE MNIE NAPIERDALA ŻEBYŚCIE MI COŚ PORADZILI?! dzięki wielkie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ty chcesz jednej rady. I wszyscy wiedzą jakiej. A ja ci daję taką: przestań wqrwiać męża!! I zacznij szanować. Bo ci jeść daje. I dach nad głową zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nikt ci dzieci nie zabierze bo nie pracujesz. Zajmujesz się małym dzieckiem a drugie jest w drodze, więc to normalne ze nie pracujesz. Dostaniesz pomoc finansową i dzieci zostaną przy Tobie a on będzie musiał płacić alimenty na dziecko które jest na świecie i na Ciebie bo jesteś w ciąży a następnie na dziecko które się urodzi. Ja gdy się rozwodziłam to nigdzie oficjalnie nie pracowałam byłam zarejestyrowana w UP jako bezrobotna. Sprawa trwała 20 minut rozwód, alimenty i dziękuję do widzenia. Ale teraz musisz zrobić kilka kroków. 1 Nagrywaj wszystko, wasze rozmowy jego zachowanie. Nie schodx mu z drogi ale prowokuj rozmowy nie jakimś chamsrtwem ale po prostu gdy zaczyna to zadawaj normalne pytania zeby go sprowokowac do tego aby ciagnął tę rozmowę. JEsli dochodzi do rekoczynów, to musisz zrobic abdukcję u lekarza. Jeśli przychodzi do domu pijany i się awanturuje wzywaj policję nie bój się. Nawet jeśli jest trzeźwy to wzywaj i mów ze masz małe dziecko a mąż jest agresywny i nie wiesz czy pił. Wyślij pozew do sadu o rozwód i alimenty jak już zbierzesz trochę nagrań, pamiętaj że im więcej zgłoszeń na policję przez Ciebie, tym lepiej dla Ciebie. W każdym mieście działa prawnik bezpłatny, musisz się dowiedzieć gdzie i kiedy przyjmuje. Idź do opieki społecznej po wszystkim i tak będziesz korzystać z ich pomocy, bo zapewne będziesz sie ubiegac o alimenty z funduszu alimentacyjnego. Piszac pozew pisz jak najwieksza sume izasadniając ją wydatkami na dziecko i na leki w ciązy witaminy na leki dla dziecka itd..... Musisz to sobie poukłądać najhwazniejsze abys zebrała teraz trochę dowodów i tak nie będą potrzebne w sądzie wystarczy ze przedstawisz sytuację. No i wzywaj policję jak juz zbierzesz troche dowodów, bo portem może się uspokoic i juz nie będziesz miała okazji żeby go nagrac. Dzieci nikt ci nie zabierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet cie leje, a ty wniebowzieta, bo jestes z nim w drugiej ciazy? czy ty madra jestes? skoro po urodzeniu dziecka sie zmienil, trzeba bylo od razu myslec, ze wszystko zmierza w zlym kierunku i trzeba sobie zabezpieczyc tyly. wracaj do rodzicow, zlow sprawe w sadzie i szukaj pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i radę dostałaś, której oczekiwałaś. Kontenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez pracy, bez perpektyw, bez edukacji... Na lasce jakiegis buraka... Rzeczywiscie nie zalujesz mlodego maciezynstwa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie napisała że facet ją leje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJĘ CI BARDZO! nie miałam nikogo kto mógłby mi doradzić, rodziców nie mam, wychowałam się sama, a teraz właśnie są takie sytuacje o których mi napisać. Zacznę robić tak jak napisałaś, będzie tego sporo, ale nie chcę więcej tkwić w tym strasznym małżeństwie dla dobra dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam że jestem szcześliwa z drugiej ciązy z powodu dziecka które kocham! a mąż jest mężem którego nigdy nie powinno być. nie wiem czy to dziecko go zmieniło, wcześniej, 2 lata małzeństwa były przepiękne, ale jak urodziłam, wszystko się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałuję, bo mam przepiękną córkę, to się dla mnie liczy, dobro moich dzieci. On powiedział, że nie chce mnie, nie chce ich, wieć co mogę? CZYTAJCIE UWAŻNIE TO CO PISZĘ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama się wychowała - nawet bez wilczycy. A rodziców nie miała. Cud! I tak dobrze że nie zaciążyła wiatropylnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz go zostawić, ale będzie ci trudno samej żyć. Czasem lepiej przecierpieć swoje niż męczyć się w nieudanym małżeństwie. A nie masz jakiegoś mężczyzny żeby ci choć trochę pomógł na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego wyżej. Różne są sytuacje życiowe. Moja koleżanka straciła rodziców będąc dzieckiem. Ciotka ją wzięła pod swój dach i tyle- sama się wychowywała ciotka tylko brała kasę za nią. jak miała 18 lat to ją wyrzyciła. Mieszkała po kolezankach w tym u mnie naszczęscie teraz ma dobrego męża który o nią dba Ale jak by chciała odejść to tez nie ma gdzie, żadnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jestem sama. Mam przyjaciółkę za granicą, która chce mi pomóc, ale najpierw muszę tutaj załatwić wszystko, inaczej się nie da, nie da się przecierpieć, po prostu się nie da. NIE CHCĘ ZBĘDNYCH KOMENARZY< GDYBYM MIAŁAM CHOĆ KAPKE NADZIEJI UWIEŻCIE ŻE BYM ZOSTAŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poradzisz sobie bez męża. Nie masz wykształcenia, nie masz pracy, nie masz pieniędzy więc czarno to widzę. No chyba, że jakiś nowy facet, który cię wesprze, ale to mało prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pracy, bo mam 11msc dziecoko i drugie w drodze, wiec to raczej logiczne! Sama się zajmuje małą, a na żłobek mi nie da! Chcecie znać sytuację? Proszę, dzisiaj wyrywał mi telefon, potłukł po plecach, zabrał 700zł i poszedł w p**duł! Mam wykształcenie i nie bedę szukała jakiegoś frajera żeby dał mi kase na dzieci. Poradzę sobie sama, ale potrzebuje porad a nie wyzwisk!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki ten Twój maz zly i niedobry tak się zmienil po urodzeniu pierwszego dziecka ale nie przeszkadzalo Ci to żeby się z nim bzykac i zrobić sobie kolejne.Trzeba było wcześniej myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba czytać uważnie! Przed ciążą i w trakcie było dobrze! TO ON NIE ZAAKCEPTOWAŁ DZIECKA NIE JA !!!! Więc łaskawie się nie udzielaj, bo mam dośc ludzi krytykujących. POMOCY wołać, a jeszcze cię pokopią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w życie intymne się nie mieszaj, bo opowiadać o tym jak miał jeden dobry dzień nie będę, a o sexie już w ogóle rozmawiała nie będę bo nie wiesz jak to wyglądało! NIE WIESZ NIC WIĘC ICH KOMENTUJ KUBUSIA PUCHATKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, na spokojnie, piszesz ze 2 pierwsze lata były wspaniałe, ze sie zmienił po urodzeniu dziecka, przemysl wszystlko postaraj sobvie przypomniec kiedy dokładnie sie zmienił, nie uciekaj od razu do sadu o rozwod, porozmawiaj z nim otym, powiedz ze odejdziesz jesli sie nie zmieni, na poczatku pewnie bedzie sie zucał, nie przekreslaj go od razu, nikt nie jest idealny, macie malutkie dziecko, 2 w drodze, zmieniły sie relacje miedzy wami, onb ma prace ty dom, moze on nbieogarnia tez tago wszystkiefgo, moze sam jakos potrzebuje pomocy, badz madrzejsza, walcz o to małzenstwo chocby dla dzieci, zycie nie jest usłane rozami, samej tez ci becie ciezko, proponuje bys z nim szczerze pogadała, nie wiem dokładnie jaka masz sytuacje ale z tego co piszesz to jeszcze macie szanse na fajne małzenstwo, jestes młoda, przychodziz pracy to moze jest zmeczony, no nie mow ze z powodu ze ci wytyka porozzucane zabawki chcesz odejsc, ja mam 3 dzieci i tez czesto bałagan , tez maz czasem sie wkurza , no ale bez przesady, dzieci potrzebuja ojca, nie mozesz go im zabierac, rozumiem ze nie chcesz pisac wszystkich szczegułów ale z tego co pszesz to tak wyglada kazde małzenstwo, piszesz ze wychowywałas sie sama, i pewnie dlatego ciezko znosisz uwagi od drugiej osoby, pomysl moze to ty sie zmieniłas, nie wkurzaj sie na mnie, pisze ci z serca naprawde, ale walcz i daj szanse, to sa blahostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc popracuj nad tym żeby zaakceptował. Urodziłaś se laleczkę i mąż poszedł w odstawkę! Stawiam diagnozę: to TWOJA wina! Stałaś się matką, przestałaś być żoną!!! Nie umiesz - naucz się. A nie rozp/ier/dalaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno 11-miesięcy temu się zmienił jak się córka urodziła ale ty dziś jesteś w ciąży z drugim dzieckiem.Bez pracy,bez perspektyw bo przecież z jednym dzieckiem nie mogłaś pracować a z dwójką ci się myslisz uda??Głupotą to było zachodzić z dupkiem w drugą ciążę ot tyle.A teraz zbieraj dowody bo możesz zostać na lodzie z niewielkimi środkami do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jersteś niestabilna emocjonalnie. Własnie urodziłas laleczkę a mąż poszedł w odstawkę.Śmieszna jesteś to co napisałaś to kpina, masz syf w domu i dlatego chcesz odejść od męza, bo ci uwagę zwrocił, bo zajmujesz sie dzieckiem pewnie wpatrujesz sie całymi godzinami i tylko zupe potrafisz ugotowac, jak ci zwraca uwage to obraza. Idz najlepiej po porade do psychologa, on ci pokaże ze też duzo winy twojej , to moze zrozumiesz jaka jestes nieodpowiedialna. Chcesz zabierac ojca dzieciom bo powiedział ci ,że jesteś gruba , no nie mogę , nadąsana ksieżniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×