porady żywieniowe niemowlak piszcie

Piszcie jakie macie porady żywieniowe dla niemowlaka od początków rozszerzania diety do mniej więcej ukończenia roku. O czym należy pamiętać, nie licząc informacji z ogólnodostępnych, które i tak co kilka lat się zmieniają. Co byście inaczej zrobiły przy kolejnym dziecku. Zarówno pytam matki karmiące piersią jak i mm, te które gotują same i te które podają słoiki. To z tego forum dowiedziałam się o tym, że warto podawać amarantus ( wcześniej nawet nie wiedziałam, że z tego robi się kaszę). Jeżeli chodzi o mnie, to żałuję, że nie podawałam wszystkiego osobno. Na początku poszła oczywiście marchew, ziemniak,itd. i to było podane oddzielnie, ale później po prostu dodawałam produkty. I mam wrażenie, że dziecko nauczyło się jeść taką mieszanką, a osobno marchew, burak będzie problem, ale to zobaczymy. Podawałam też koper w granulkach, bo dziecko piło etapami. I nie potrzebnie ładowałam tym cukier. Sugerowałam się tym, że zaparzona nie może zbyt długo stać. Teraz wiem, że spokojnie kilka godzin może postać i nic się nie dzieje. Resztę napiszę później.

Moja córka ma już 2 lata. Nie pozwalałabym się tak wtrącać do żywienia mojego dziecka. Wszyscy wiedzieli lepiej. A to za późno podałaś buraka, za wcześnie mięso i tak w kółko. Na początku podawałabym więcej warzyw, dopiero później owoce. Bo u nas od zawsze był z tym problem. I od małego podawałabym wodę. Córka była na piersi i do tej pory nie lubi wody.

Nie trzymałabym sie sztywno tabeli zywienia. Karmilam piersia i wiele razy mialam z tym problem. Wszedzie dziecko ze mną. Odciagalam bardzo malo pokarmu. Do roku była pierś bez mm. A potem powrót do pracy i tak musiałam wlaczyc trochę mm. A tak wczesniej w niektorych sytuacjach podawalabym mm, a nie dosłownie wszystko robilam zeby byla tylko piers. Podchodziłam do mm jak do porazki. Teraz dalej uwazam ze pierś jest najlepsza dla dziecka, ale jak chce się gdzieś wyjsc bez dziecka, a nie masz w domu odciagnietego pokarmu to dałabym mm i tyle.