Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z opiekunką

Polecane posty

Gość gość

Witam, moje dziecko ma 1,5 roku. Od kilku miesięcy ma opiekunkę, bo ja pracuje, w sumie ok. 7 godzin dziennie. Nie miałam szczególnych wymagan, dziecko przyprowadzam do domu opiekunki, więc z domu nie wychodzi nawet, jedzenie daję swoje, płacę jej tak, że miesięcznie wychodzi z tego w miarę normalna pensja. Od pewnego czasu owa opiekunka rozpoczęła zaoczne studia, pytałam ją czy da radę się w tej sytuacji zajmowac moim dzieckiem. Mówiła, że tak i nie ma problemu. Teraz się okazało , że dwa dni w tygodniu jej nie ma i zajmuje się moim dzieckiem jej 80-letnia babcia albo jej facet. Nawet mnie nie zapytała o zdanie w tej sprawie, tylko sama się zorientowałam jak odbierałam dziecko. Opiekunka ma synka rok starszego od mojego dziecka i ta babcia siedzi z dwójka dzieci. Problem polega na tym, ze odbieram dziecko czesto albo z kupą, albo z odparzeniem w te dni, ona go chyba nie przewija... Nie wiem jak to rozwiązac, bo szkoda mi dziecka, zeby mu nagle zmieniac opiekunkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Ty sie jeszcze pytasz??? ja rozumiem jakby Cię pytali o zgodę, ale ktos chamsko wbrew Twojej woli podrzuca dziecko obcej osobie a Ty się jeszcze pytasz jak to rozwiązać. Poczekaj az Twoim dzieckiem jakiś menel się zajmie bo opiekunka poprosi by popilnował (był taki głośny przypadek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja opiekunka dwa razy miala sytuacje taka ze musiala wyjsc (tez ma chlopca starszego o rok od mojego syna) - raz bylo tak ze musiala skoczyc po jakis podpis na uczelnie - ale zapytala czy jej facet moze z moim synkiem zostać. drugi raz nie zapytala, dziecko zostalo z jej przyjaciolka, ktora mieszka obok i ją znam z widzenia, kilka razy z nia gadalam, jednak sytuacja byla wyjatkowa, bo jej synek, który starszy jest o rok miał wypadek na placu zabaw i musiala z nim pojechac do szpitala. ja na Twoim miejscu szukalabym innej opiekunki. wydaje mi sie to troche nie w porzadku, że nie pyta Ciebie o zdanie. a skąd wzięłaś tą dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziecko sie przyzwyczaiło, to nie sa menele, normalna rodzina. Tylko wydaje mi sie, że 80-letnia babcia nie nadaje się do opieki nad dwójka maluchów. Odbieram dziecko brudne, z odparzeniem albo z pełna pieluchą. Wiem, ze nie płace duzo, ale miesięczne za 7 godzin wychodzi jej ok. 1000 zł, wydaje mi się że to przyzwoita kwota, nie stac mnie na więcej, a ona zajmuje się jeszcze swoim w tym czasie, więc wychodzi na plus. Ale moze się myle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiłam ogłoszenie, mieszka blisko mojego bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona już mu zmieniła opiekunów. jakoś do jej faceta dziecko się przyzwyczaiło, do jej babci też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na plus tez wychodzi Twojemu malemu, bo jak ten drugi jest starszy o rok to Twoj sie rozwija - u nas to naprawde widac. moze powinnas z nia porozmawiac o tym? wiesz, sa ludzie w wieku 80 lat, ktorym bym nie dała chomika pod opiekę, ale mam dziadka 87 lat z ktorym moj synek moglby zostac bo wiem, że dziadek by sobie poradzil nawet z dwójką. co do pieluchy... zauwazylam ze takie starsze osoby mają troche inne podejscie, jak moj chodzil tez do takiej pani kolo 70tki to zdarzaly sie odparzenia i ona chyba mniej z tymi pieluchami szalała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało odpowiedzialne, ale to twoje dziecko ja bym dostała zawału gdybym się dowiedziała że dzieckiem zajmuje się babcia albo jakiś nieznany mi koleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten je synek nic nie mowi, mimo ze jest starszy, zachowuje się jak moje dziecko, więc akurat nic się nie uczy od niego. Wiecej się uczy od starszego brata:) Chciałam się dziewczyny zapytac, czy przy takiej kwocie mam prawo miec jakies wymagania czy wydziwiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pampersy, jedzenie itp dajesz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wychodzi 7 na godzinę. Raczej niewiele i niewiadomo kogo za te pieniądze nie znajdziesz. Ale żłobek by taniej nie wyszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie takiej opieki ;-( już opieka nad dwójką dzieci jest trudna, bo jednak spacer z dwójką maluchów czy nawet zabawa w domu kiedy np. jedno dziecko jest śpiące a drugie aktywne nie mówiąc o chorobie... ale skoro się godziłaś na taką opiekę to ok. Sytuacja zostawiania z babcią dla mnie jest przegięciem. Na pewno zmieniłabym dziecku opiekunkę. Płacisz dużo - może lepiej za takie pieniądze pomyśleć o dobrym żłobku albo o niani 1:1 ? Moja córka miała nianię po 50-tce. Przychodziła do nas na kilka godzin dziennie - 5-7 godzin. Płaciłam niby od godziny, ale w sumie wychodziło miesięcznie max 1000zł. Dziecko było zadbane, czasami spało jak przychodziła, czasami spało jak wychodziła... Nie wyobrażam sobie takiego pilnowania przy okazji swojego dziecka i jeszcze przez staruszkę ;-( Płacisz i powinnaś oczekiwać, tym bardziej że nie opiekują się lalką tylko Twoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie zadufana w sobie jestes... przy rocznej róznicy uwierz mi, że twoj musi mniej umieć... chociaż jeśli jest dzieckiem super kafeteryjnej mamuśki to zapewne już mówi całymi zdaniami i rozpoznaje literki... co do kwoty wychodzi okolo 7 zł za godzine wiec chyba jest ok, ale to wszystko zalezy gdzie mieszkasz. poza tym wydaje mi sie niezaleznie ile placisz to mozesz wymagac, bo to kwestia umowy miedzy toba a ta pania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo płaci? No ludzie...ja wiem, że są oferty po 4zł/h, ale to, że jest takie zdzierstwo nie oznacza że 7/h to dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zadufana, jestem nieśmiałą, skromną osobą a moje dziecko naprawdę jest mądre:) nic na to nie poradzę:) mam porównanie ze straszym synem, bo tamten nie potrafił takich rzeczy jak córka. Daję swoje jedzenie, pieluchy, chusteczki, wszystko :) i nie jestem kafeteryjną mamusią, bo pracuję po calych dniach, tez w domu i kafeteria jest od swięta, ale ok, masz prawo nie wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę płaciłabym więcej, tylko sama zarabiam 2 tys. dlatego nie mialam wymagan i jestem miła dla opiekunki... nie wymagam chodzenia na spacery, czytania książek, może ogladac telewizję i wszytsko co chce, tylko chce zeby nic jej się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie na takie coś absolutnie nie zgodziła. Poszukaj innej opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dużo płaci. U nas w mieście jest średnia stawka 7zł/godzinę dla opiekunki i za tą cenę kobietka dojedzie, zajmie się dzieckiem... autorka nie dość, że dowozi do opiekunki to jeszcze tamta zajmuje się w tym czasie swoim dzieckiem. Może się mylę, ale na pewno w tym czasie sprząta, gotuje i zajmuje się domem, więc nie poświęca dziecku autorki max czasu. A z babcią to już przegięcie. Za te pieniądze dziecko może mieć normalną opiekunkę, która się zajmie tylko nim. Znaleźli naiwną, skromną dziewczynę i kasę biorą a dziecko może krzywdzone bezpośrednio nie jest, ale zadbane też nie. Szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
". Nie wiem jak to rozwiązac, bo szkoda mi dziecka, zeby mu nagle zmieniac opiekunkę... " Szkoda ci dziecka żeby mu nagle zmieniać opiekunkę, ale przecież ta dziewczyna już to zrobiła za ciebie! To się już stało że została mu zmieniona opiekunka na inną. I to jaką! 80-letnia babcia? Ja bym natychmiast poszukała innej opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dziękuję :) ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego ile płacę, ale wydaje mi sie że jak się ktoś na to godzi, to pracuje w miare w porządku, na ustalonych warunkach. I rzeczywiscie jestem dosyc ugodowa osoba, może za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiam z nią, a jak nie będzie efektu to ją zmienię, dziekuję za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy chyba wszystkie na łeb upadłyście 7zł/h za opiekę nad małolatem? W życiu nie zgodziłabym się na taką stawkę za taką odpowiedzialność. co najmniej 12 zł, to jest przyzwoite, a 7, to zdzierstwo, jak można tak wykorzystywać innego człowieka. Zajmować się waszymi zasmarkańcami - żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i temat umarł a szkoda bo ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajesz swoje pieluszki, to może poproś, żeby zmieniania je regularnie co 2-3 godziny, tak, żeby trzy zostały zużyte. I zaznacz, że nie życzysz sobie, aby zostawiała dziecko pod opieką kogoś innego. Chociaż moim zdaniem zawiodła Twoje zaufanie nic Ci nie mówiąc, a zaufanie do opiekunki to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za te 1000 zł miesięcznie dziecko powinno mieć zmienioną pieluche i żadnych odparzeń. Za co ty im płacisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie płacą 5 zł za godzinę i to w domu dziecka. Do tego nie zgodziłabym się aby w tym czasie swoje wychowywała, co z tego, że razem się rozwijają, ja mam kuzynkę dwoje dzieci rok różnicy a n*******lają się tylko szum, jeden drugiemu wydziera zabawki a jak ten nie chce dać to walą się po łbach, popychają, przewracają, o nie, nie dałabym dziecka tylko po to aby było bite przez drugie. Do tego 80 letnia babcia zajmuje się dziećmi, moja mama mając 57 lat po całym dniu z dwójką dzieci jest zmęczona jak "pies pluto" a co mówić o babci 80 letniej, która niedowidzi, niedosłyszy, wam to chyba odpieprzyło, dajecie te dzieci byle komu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlecając opiekę nad dzieckiem jakiejś osobie, zawierasz umowę z tą osobą a nie z podwykonawcami. Tak wygląda sprawa w świetle prawa cywilnego i nie bez powodu. Nie możesz mieć dłużej zaufania do tej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: dziecko sie przyzwyczaiło do opiekunki, do jej domu, nawet do tej babci. Juz raz zmieniałam opiekunkę jak miała 7 miesięcy i wtedy to był dodatkowy stres. Dlatego własnie pytam o radę, czy przy tej kwocie ile placę mam prawo czegos wymagać. W pierwszej kolejności z nia porozmawiam, tylko nie wiem jak... A jak nie będzie efektu to wtedy ją zmienię. Trochę bezczelnie zrobiła, że nie zapytała mnie czy się godzę na opiekę "zastępczą", no ale juz trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W świetle prawa to autorka powinna zatrudnić normalnie dziewczynę (skoro zleca jej regularnie określone obowiązki w określonych godzinach i określa sposób ich wykonywania). Sama jako matka zmieniłabym opiekunkę- zakładam że nie rozmawiałaś z nią, może to na początek wystarczy. A jako pracownik... nie wyobrażam sobie takiej pracy. Płaca minimalna, albo poniżej, duża odpowiedzialność, zero opłacanych składek, zero lat pracy. Dalej uważasz że tak fajnie? Warto wracać do pracy w której również masz minimalną po to tylko żeby wypłacać własne zarobki komuś kto w tym czasie zajmuje się twoim własnym dzieckiem, pielęgnuje je i wychowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz prawo wymagać! Dla tej dziewczyny 1000zł to niezły zastrzyk gotówki.siedzi ze swoim dzieckiem twoje popilnuje i żyć nie umierać.a tak co poszlaby do pracy do marketu 8godz plus sprzątanie stanowiska,liczenie kasy, dojazd i zarobilaby najniższa krajowa.a tu ma luksus wszystko do domu dostarczone,weekendy wolne.moim zdaniem dużo.zarabia za pilnowanie i nie dałaś jej żadnych zadań tylko tyle.żeby nic się jej nie stało,włączy jej tv na 3godz i ma spokój.tak nie powinno być.porozmawiaj szczerze i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×