o co chodzi z tym dawaniem chrupek kilkumiesiecznym dzieciom?

wszedzie na zdjeciach na fb widze 6-7-8 miesieczne dzieci z jakims chrupkiem (kukurydzianym? nie wiem) w rece. mase osob na kafe tez pisze o dawaniu 'chrupka do raczki' kilkumiesiecznemu dziecku. o co tutaj chodzi? moje dzieci maja skonczone 9 miesiecy i w zyciu czegos takiego nie jadly. dodam, ze balabym sie nawet im dac, bo juz maja kilka zebow, a przeciez mozna sie zadlawic takim chrupkiem? moje dzieci jedza sniadanie, drugie sniadanie (owoce - surowe, gotowane, roznie), obiad, podwieczorek i kolacje. zadnych chrupek w miedzyczasie im nie daje, najwyzej marchewke. czy to ja jestem jakas dziwna, czy te chrupki sa niezbedne do prawidlowego rozwoju?!

nie wiem, moze to taki zwyczaj dawania dzieciom chrupek ''flipsów'' moja mama jak byłam mała tez mi takie dawała ale wtedy jakos inaczej sie nazywaly :D lepsze kukurydziane niz top chipsy z biedronki nafaszerowane tłuszczem i dodatkami smakowymi :D

nie wiem co to sa flipsy. w ogole chrupek sie u mnie w domu nie je, chipsow tez, chyba ze u kogos dla smaku na jakiejs imprezie.

To pewnie chrupki kukurydziane. Nie widzę nic złego w tym, ze dziecko je zjada jeśli to nie jesta cała paczka tylko kilka sztuk. Mówisz o zadławieniu się? Dziecko powinno uczyć się żuć. Kiedyś w końcu trzeba podać coś nie zmielonego. Chrupki są nawet niezłe do tego treningu bo to czego się nie pogryzie rozpuszcza się w ustach.

Boisz się, ze się chrupkiem zadławi ale że zadławi się marchewką to już się nie boisz.

Ja mojej malej daje... ma 6 miesiecy

Też mnie ta marchew rozbawiła.

to czy dajesz chrupki czy nie, to twoja sprawa, ale argumentowanie ze boisz sie ze dziecko sie flipsem zadlawi jest troche glupiutkie :D

Nastepna matka wariatka... "ja jestem najlepsza matka w polsce bo moje dzieci wcinaja marchew" i to wlasnie nia moga sie udlawic a nie chrupkiem! Puknij sie w kaczan. Eko wariatki.

Chodzi, że są one mało szkodliwe, ciężko się nimi zadławić :P i są dobrym sposobem na trening samodzielnego jedzenia. Ale nie ma przymusu, by idealne mamusie je podawały :P

Chrupki sa ok.sama je lubię.ale mój 20 miesieczniak juz się nimi znudzil.a moja prawie 5 letnia chrześnica nadal często je wola

gość dziś Nastepna matka wariatka... "ja jestem najlepsza matka w polsce bo moje dzieci wcinaja marchew" i to wlasnie nia moga sie udlawic a nie chrupkiem! Puknij sie w kaczan. Eko wariatki. XXX Sama sie puknij i pomysl zanim zaczniesz obrazac.Co ma eko do chrupek kukurydzianych??? Ja daje ciecku chrupki, czemu nie?To tylko grys kukurydziany i nic wiecej.

Tak samo jak podajesz kaszkę kukurydzianą, tak samo można podać chrupka

Ta,ja swojemu dalam kolo roku i ulewal tym chrupkiem. Raczkowal wtedy i taka wstega zostawala za nim. Rozmawialam z lekarzem i podobno nie ma nic gorszego. Niby niewinny chrupek kukurydziany a podobno ma mnóstwo dodatkow(tak ten rzekomo bez) i jeszcze stwierdzono w nich obecnosc poliakrylamidu. Tak iwec moj trzylatek zjadl jednego flipsa w zyciu.

Tam nie ma zadnych dodatkow...wmawiaj sobie.Lekarz Ci powiedzial, bo lekasz zajmuje sie kontrola jakosci i bada je w labortatorium....to tak jak lekarze zalecaja dzieciom jogurciki dzieciece...

Nie.przedstawil mi rozne artykuly z medycznych baz danych. To troche nawiedzony lekarz:P wrecz mojemu refluksowcowi zabronil jesc jogurciki dla dzieci i dania sloiczkowe. Dzieki temu uniknelismy szpitala. Na forum regionalnym dziewczyna nie wierzyla tak jak ty w jego teorie a potem pisala ze dziecko jest w szpitalu tak sie refluksnnasilil,na ciężkich lekach. My wyszlismy z tego dieta po zaleczeniu przelyku. I wiem ze ile razy zrobilismy jakies odstepstwo,ze lekarz przesadzil i zawsze refluks wracal. Wiec mu ufam.

A ja ufam mojemu mezowi ktory pracuje jako kontrola jakosci i zapewniam ze tam jest tylko grys kukurydzian w 100% bez dodatkow(tzn w flipsach, bo w innych nie wiem)...

Wam to nic nie pasuje. Byle pisać na przekór :)

Ja daję dziecku takie długie chrupki bezsmakowe po 5 miesiącu życia - a dlaczego? Bo moja córka rwie się do samodzielnego jedzenia rączkami, a poza tym ma zajęcie na kilka minut. Chrupki są raczej bezpieczne pod względem składu i zadławienie moim zdaniem nie jest możliwe, bo to się od razu rozpuszcza. Zresztą przecież nie zostawiam dziecka bez opieki. Podaję jedna sztukę dziennie, na fb tego nie publikuję;-)

Wielka afera o chrupki kukurydziane z grysu kukurydzianego :D polecam przeczytac co to jest zanim sie zaczniecie pluc jakie to nie jest beee ;) Macie watpliwosci?Idzcie do dietetyka dzieciecego zamiast sie pytac lekarzy.A przede wszystki zastanowcie sie zanim zrobicie tak durny temat ;) Autorko nie wierze ze nigdy nie jadlas tych chrupek jako dziecko, dziwny temat, tekst o zadlawieniu powala i czlowiek sie zastanawia wtf? Zamiast sie zastanawiac o co w tym chodzi, sprobuj sama ;)

http://dietetycy.org.pl/akrylamid/ Wcale malo nie maja.

Akrylamidu nie ma w chrupkach kukurydzianych ludzie....co z wami ? chipsy i inne smazone w tluszczu maja, ale nie chrupki kukurydziane....

Ale ty glupia, marchewka sie predzej zadlawia niz chrupkiem.

gość dziś http://dietetycy.org.pl/akrylamid/ Wcale malo nie maja. XXX Kobieto chipsy, frytki tak ale to nie ten temat :D

Dajcie spokoj i przestancie chisteryzowac.To tylko chrupki kukurydziane.

Jak te dzieci mają być rozgarniete w przyszłości jak teraz większość matek to takie tepe mameje jak autorka tematu.

Kukurydza po obrobce termicznej tez zawiera. Zajrzalas w ten link? Czy bylas zbyt leniwa bo myslisz ze to tylko frytek dotyczy?

Ja swojej małej ma 14 miesiecy daje chrupki od czasu , do czasu i co w tym złego?

Ja mojej dałam kilka razy chrupka i bardzo jej smakowały mimo to, że ma dwa ząbki na dole nie zadławiła się. Natomiast kiedy dałam jej startą marchewkę mało o zawał mnie nie przyprawiła, bo zakrztusiła się, że aż fioletowa była. Nie mam zamiaru więcej podawać surowej marchwi.

Dokładnie! Kukurydza po obróbce termicznej tez zawiera ale tego matki ignorantki nie ogarną. A tak na marginesie kukurydza to nawet na pasze dla zwierząt sie nie nadaje-najbardziej zmodyfikowane genetycznie warzywo. Smacznego!!!