czy taki związek ma sens

Powiedzcie mi, co o tym myślicie Mężczyzna uważa, że nie nadaje się do poważnego związku, że byłby kiepskim mężem. Jest bardzo troskliwy, opiekuńczy, zazdrosny. Kobieta chciałaby ślubu, zależy jej na normalnej rodzinie (mąż, żona, dzieci, dom), zależy jej na tym mężczyźnie. Nie ma żadnego wyznawania uczuć, chociaż czuć chemię i przywiązanie. Pewnie oboje wiedzą, że ciężko byłoby stworzyć coś poważnego z tego. Czy to miałoby sens, gdyby oni umówili się na takie spotykanie do czasu, aż któreś spotka swoją "polówkę"?

A ile macie lat? Bo jak jesteście młodzi to moze to ma sens, ale w wieku dojrzałym raczej nie ma czasu na takie chodzenie

Jesteśmy młodzi, ja 22, on 24. Chyba ma jakieś problemy z ojcem, nigdy nic o nim nie słyszałam, może stąd ten zły obraz rodziny. Mimo młodego wieku dość poważnie podchodzę do życia i chciałabym spotkać kogoś, z kim za kilka lat mogłabym stworzyć rodzine, dlatego zastanawiam się, czy utrzymywać z nim kontakt. Świetnie spędza mi się z nim czas, ma wiele rzeczy, których brakowało mi w poprzednim związku...

zakończ z nim znajomość, szkoda czasu, nie marnuj najlepszych lat na takich idiotów z chorą psychiką. Pisze Ci to 30 letnia kobieta, która właśnie zmarnowala najlepsze lata na takich. Szukaj faceta jak się należy