prawdopodobnie...

tez gardziłam takimi,kobietami co sie puszczają i zdradzają a jak sama sie zmieniłam to jakbym zaczeła ich rozumiec...nie pije duzo ale zauważyłam ze ciągnie mnie do alkoholu no i wiecej pije niz kiedys...czasem czuje ze jest mnie dwie ta dobra i zła...coś w tym stylu...współczuję Ci...bo nie każdy ma silną psychike. Autorka

Patologia.

sisi tak jak pisałam wczesniej kiedys brzydziło mnie jak ktoś kogoś zdradzał. Brzydziłam sie oszustwami, kłamstwami, tajeniem spraw. Byłam straszenie wrażliwa, błacha rzecz i ja miałam łzy w oczach..

Po pierwsze to nie mów do mnie "kretynko"a po drugie to co znaczy pobudzona czy osłabiona?.Ja tego nie rozumiem bo nie mam czegoś takiego Jesli już kładę sie do łóżka to np.dlatego że mam problem z kręgosłupem albo z bólem pod żebrem.Ból fizyczny wymaga położenia sie w łóżku ..odsypianie nocki czy 12 h pracy też ale żeby jakiś obniżony nastroj to nie.Nie mam czasu mysleć o pierdołach mając na głowie dom i dzieci.

18.36.pieprzysz.!ludzie sie nie zmieniają ot tak z byle powodu.!

18.34.faktycznie idz sie leczyć bo to co opisujesz normalne nie jest.!!idę bo mam odruch wymiotny.

18.37. Poniosło mnie... pobudzona czyli np moge nie spac w nocy a i tak mam siłe, wydaje mi się, ze wiele moge zrobić, zrealizować swoje plany, mam ochote gdzies wyskoczyc. I to tak czasem trwa miesiąc a czasem kilka dni i przechodzi a potem pukam sie w głowe co mi było, ze to nie byłam ja, ze ja jestem inna nie mogłabym zdradzic...i kiedy mam ten stan opanowania to śpie długo i jestem ciagle zmęczona, łapie doła, nic mi sie nie chce wychodzić...niby kazdy ma takie dni raz takie raz takie tylko ze ja mam,wtedy takie głupie myśli ze jak mam stan euforii to ze jestem najlepsza ze wszystko moge a to nieprawda...

18.40 jak byś czytał/ a to byś wiedział/ a ze pisałam ze wczesniej duzo płakałam i miałam bezsennosc i brzydziłam sie kłamstwem itd wiele spraw sie nawarstwiło,i chyba zachorowałam

Jakich spraw ?konkrety podawaj no już!A tak swoją drogą to PRAWDOPODOBNIE usiłujesz tutaj zniszczyć reputację kogoś o kim zielonogo pojęcia nie masz a zwłaszcza o tym jaka była czy jaka jest.Nie możesz komuś wmawiać choroby psychicznej tylko dlatego że leży to w twoim interesie.Jak ktoś nie skacze tak jak ty chcesz to robisz z niej psycholkę..znam te twoje metody.Nic sie nie zmieniłeś...od 20 lat.Najlepiej narobić k******a a potem zrobić z kogoś psychiczną tak?.Co ty wiesz o czyimś życiu?Nic ..nic nie wiesz!Kłamco !

18.57 hehe nie zrozumiałes/aś to ja o sobie pisze ze mam chorobe psychiczną...Prawdopodobnie

No fakt .To widać..ze masz.

Odpiertolcie sie od autorki!!! Rozumiecie??? Dziewczyna ma problem.To jest choroba.Jest jej ciezko z tgo powodu bo prowadzi wewnetrzna walke wciaz.Autorko dziekuje ci za ten post gdyz wyglada na to ze pomochalem dziewczyne z tym samym problemem.I jak by bylo tego malo tez chyba mam ten problem.Jedyne co mozesz to rob tak jak ci podpowiada ser e, intuicja.Jezeli nie nestes szczeiwa w zwiazku to mozesz to zmienic jezeli chcesz.W kazdym momencie.Badz soba poprostu I jezeli brzydzi cie obluda to nie badz obludna dla nikogo bo stracisz szacunek do siebie samej. Wiem ze moze byc ciezko I raczej bedzie. Dasz rade.Tylko caly czas sbie powtarzaj te slowa ze dam rade.Wiesz ze taka choroba moze skonczyc sie samobojstwem??? A wierze ze masz dla kogo zyc.Badz mocna I wredna dla wszystkich przeciwnosci.Mysle ze to ci doda sil.Przynajmniej ja tak robie I jakos jest hehehe...w mysl zasady: gdy zycie ci daje w gebe to stan I powiedz bijesz sie jak c***a ;)

Ja wiem jedno ..główny problem dla mnie to to jak traktuje dzieci ten psychopata .To już nawet nie o mnie tu chodzi bo ja sobie dam radę ale dzieci nie pozwolę mu zniszczyć bo dość sie wycierpiały.Boją sie go i nie mogą na niebo nigdy liczyć tak jak na mnie .O to są wszystkie awantury że niczego dla nich nie robi.To jest koszmar jak matka nie ma dzieciom co dać jesc a ojciec śmieje sie w twarz albo jak matka chroni dziecko a ojciec każe mu np ze złamaną nogą auto pchać czy chodzić piechotą ze szkoły 10km.Co to za ojciec ktory nie chroni ani zdrowia ani życia dzieci.?Co ty tam wiesz.Nic. .nic nie wiesz!