Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się taka samotna na tym świecie

Polecane posty

Gość gość

i nie wiem co z tym wszystkim począć. Nie mam koleżanek ani kolegów, o chłopaku mogę pomarzyć, kilka bliskich osób się ode mnie odwróciło z bliżej nieznanych przyczyn... Źle mi z tym. Co prawda nigdy nie byłam zbyt towarzyska, ale kurcze, nawet samotnicy potrzebują od czasu do czasu z kimś pogadać, pośmiać się itp. Tymczasem ja nie mam z nim... :( Próbowałam to zmienić, ale efekt był taki, że poczułam się jak intruz, który się innym narzuca. Dziękuję bardzo. Teraz moje życie wygląda tak, że wracam do pracy i spędzam czas w samotności. Znajomych - taka jest smutna prawda - mam tylko na fb, bo w realu nie mam na kogo liczyć. No dobra, może raz na jakiś czas z kimś tam wyjdę na piwo, ale jest to stanowczo za mało dla mnie. Nie chcę tak dłużej żyć. Samotność to koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o pomoc. Jestem załamana. Nie wiem co takiego zrobiłam, że tak się dzieje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, powiem ci; za dużo tu przesiadujesz, tworzysz tematy jak kiedyś taka upierdliwa w okularach. Od czasu, kiedy ta upierdliwa w okularach z czarnym, a teraz niebieskim nickiem zniknęła, pojawiłaś się ty.I wiesz co ci powiem: sram na takie zagubione, czujące się samotnie osoby bo to one są śmietnikiem tego świata. A tak poważnie: zajmij się czymś fizycznie. Przejdzie ci, a jak nie, to uświadom sobie, że w wielu sytuacjach w życiu i tuż przed śmiercią będziesz się czuła jeszcze bardziej samotna niż teraz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie tworzę żadnych tematów poza tym i jeszcze jednym... Z kimś mnie chyba mylisz! Napisałam o tym, jak mi nie jest, a ty nie musisz odpowiadać. Po co ten jad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie mozesz liczyc na chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nikt nie zwraca na mnie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu? Jesli wiesz czemu, to to zmien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jad mają tylko i wyłącznie węże, lalunia. trudno we mnie go zobaczyć :P czujesz się samotna boś pusta intelektualnie. jednym trzeba dać zdrowego kopa, żeby zrozumieli, że życie nie kręci się wokół nich, drugim wcale tego kopa nie trzeba dawać bo oni wiedzą, że tylko działając nie poczują się samotności, nudy, zwątpienia. ale co tu dużo pisać. nie wszystkim to wychodzi jak widać na tym forum. ty wolisz się użalać na samotność i pewnie tak zostanie u ciebie na wieki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie wiem czemu. Wyglądam normalnie, jestem uprzejma, nikogo nie obgaduję, staram się uśmiechać jak najwięcej... Może chodzi o to, że jestem nieśmiała i mam problem z wyrażaniem własnego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zapomniałem dopisać ważną myśl Ludwika Feuerbach, który twierdził :"Nieszczęściem jest, kiedy człowiek upatruje w drugim człowieku swojego szczęścia". całkowicie się z tą jego myślą zgadzam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feuerbacha - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pusta intelektualnie. Mam zainteresowania, uczę się języków, uczestniczę w życiu kulturalnym. Problem w tym, że przychodzą takie chwile, kiedy wszystko mnie opuszcza i przestaję działać. Okazuje się, że nawet najpiękniejsze pasje nie zrekompensują braku drugiej osoby obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmien siebie. Zacznij byc szczesliwa sama ze soba, a wtedy inni sami sie pojawia. Niech Ci za bardzo nie zalezy na nawiazywaniu kontaktow, a same sie pojawia. W jakim jestes wieku, jesli mozna spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25 lat. Piszesz, żebym się zmieniła. Właśnie to robię - walczę z wadami, próbuję się uporać z lękami, poszerzam horyzonty itp. Pytanie tylko dlaczego i tak pozostaję samotna? Dlaczego nikt nie zabiega o kontakty ze mną, nigdzie nie zaprasza? Dlaczego to ja zawsze muszę wychodzić z inicjatywą? Napisałam dwa dni temu do koleżanki (widziałam, że dała ogłoszenie, że szuka osób, które wybierają się w Tatry przed świętami), a ona nawet mi nie odpisała, mimo że odczytała wiadomość.... Wiesz jak się poczułam? Jak natręt. Takich sytuacji było oczywiście znacznie więcej. Nie rozumiem dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi bardzo, ale nie zalamuj sie (wiem... latwo powiedziec). Ja mam kilku znajomych i od lat mamy dobry (choc niezbyt czesty) kontakt. i to mi wystarcza. Ale ja w zyciu tez bylem tym, co inicjowal itd. Niestety, tak jest. Ale uwazam, ze nie powinnas miec sie za natret. W ogole nie odbieraj tego negatywnie. Nie napisala? Moze nie poszla, moze zapomniala, moze poszla z jakims chlopakiem... I moja rada: Wypieprz facebooka :) to jest samo g/wno. Zadzwon, wyslij sms albo mail, ale olej fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
gość dziś Piękny cytat, zgadzam się. Autorko skąd jesteś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z woj. śląskiego. Wiem, nie mogę się poddawać, ale boli mnie takie traktowanie. Potem wmawiam sobie od razu, że ktoś mnie nie lubi i zaczynam się obwiniać. Inna kumpela tyle lat się ze mną trzymała, aż nagle w czerwcu tego roku przestała się kontaktować... Zapytałam kiedyś czym jest to spowodowane (myślałam, że chodzi o sytuację, kiedy raz wieczorem napisałam jej w wiadomości, że nie chce mi się żyć), a ona odpisała, że jest po prostu zapracowana. Uwierzyłam jej. Problem w tym, że od tamtego czasu minęło kilka miesięcy i nadal się do mnie nie odzywa. Przykro mi. Nie wiem, co takiego zrobiłam. Wiem, że to głupie, co teraz napiszę, ale momentami czuję się ofiarą jakiegoś spisku przeciwko mojej osobie. Nawet na szczerość nie mogę liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie do niej odezwij sama, wyskoczcie gdzies... Wiesz, z biegiem lat, im chlowiek starszy, to znajomosci sie zmieniaja. Pozostaja tylko te twarde i mocne, budowane latami i praca. A jak wyskoczycie we dwie do knajpki, to moze i jakis przystojny jegomosc zarzuci na Ciebie wedke :) A ty pracujesz? Studiujesz? Masz jakies hobby? pasje? zajecia?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też ci powiem że ludzie niekoniecznie lubia te ciche, mile i cukierkowe. Mnie taka idealna osoba kojarzy sie z falszem. Mysle sobie tak: tu sie podlizuje, a swoje w srodku mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po studiach, obecnie pracuję. Myślałam, by się odezwać do niej, tylko czy znowu nie zostanę potraktowana tak jak poprzednio? To nie jest tak, że jestem jakaś przesłodzona. Po prostu słyszałam, że ludzie lubią osoby, które emanują pozytywną energią i dlatego staram się taka być. Zresztą nie umiem być wredna. Nikomu jednak się nie podlizuję - jeśli kogoś nie lubię, to po prostu z tą osobą nie rozmawiam lub czynię to czysto formalnie (np. w pracy, gdzie niekiedy sytuacja tego wymaga).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki też jestem ze śląska :) (częstochowa). Mogę cię na rowerek wyciągnąć na wiosnę ale są dwa warunki 1- musisz przejechać ok 100 km w jeden dzień, 2 - wypić ze mną piwko w połowie drogi na odpoczynku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 - wypić ze mną piwko w połowie drogi na odpoczynku x Jazda na rowerze pod wpływem alkoholu to łamanie prawa i podlega odpowiedzialności karnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0.5 piwa na głowę na ścieżce w lesie nikomu krzywdy nie zrobi. Po pierwszych 10 km od wypicia nie ma śladu po alko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jadę na rower to nie uznaję asfaltu, samochodu. Liczy się las, cisza i świeże powietrze więc rower mtb wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wycieczka na cały dzień więc te 100 km to prawie nic. Odpoczynek w połowie dystansu też długi 2-3h. Bez gonitwy i pospiechu. Można porobić fotki, wskoczyć na skałkę zobaczyć widok, zjeść jakąś rybkę albo coś z grilla i powrót do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość September09
Super :) Ja też jestem z śląska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak kombinujemy coś na wiosnę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwij się do tej koleżanki, ale nie pisz rzeczy w stylu "nie chcę mi się żyć", bo to jest naprawdę dołujące. Takie rzeczy mówi się ludziom bliskim, kiedy się wie, że oni są w stanie to znieść albo, że ich to obchodzi chociaż w minimalnym stopniu, bo tak na co dzień, to ludzie szukają szczęścia i oderwania się od codziennych myśli, więc umów się np. na piwko i podryw, a nie na zapijanie smutków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona już się nie odezwie. Jutro założy podobny temat, w którym będzie się nad sobą użalać i cieszyć chwilową atencją. Pojutrze to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×