Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest co i jak ratować w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Witam, problem w skrócie dotyczy zagadkowej dziewczyny, trochę zamkniętej w sobie i prób nawiązania z nią czegokolwiek.. jak można się spodziewać wszystko spaliło na tym, że doszła do wniosku że nikogo nowego nie potrzebuje.. rzecz jednak w tym, że ona ma dziwne zdanie nieadekwatne do rzeczywistości, czyli pomyliła wszystko.. Zatem można to jeszcze jakoś wyprostować, jakby jej podać rzeczywisty stan sprawy ;-) dziewczyny same często sobie coś ubzdurały i nagle zrywają wszystko zupełnie bez powodu Szkoda trochę znajomości, bo ona może mi pasować i nie jest taka zła. I jak myślicie jest szansa próbowania, np. po nowym roku? bo święta sobie lepiej odpuścić w niepewnej sytuacji i jeszcze być może ją pogarszając, nikt nie lubi na święta takich rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś obiektywny .Ona sama wie lepiej czy coś pomyliła czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, że tego nie wie bo sama tak napisała co jej się wydaje że jest i jaki jest jej wniosek końcowy (oczywiście negatywny w tej sytuacji) tylko że wszystko jest o 180 stopni odwrotnie, a ona wcześniej miała po prostu dużo negatywnych rzeczy i chyba przez to tak patrzy na innych.. inaczej nie zawracałbym sobie tym tyle głowy po drugie nie mogłem jej wcześniej napisać, że nie jest tak jak ona twierdzi, bo by się jeszcze bardziej wściekła? wiec pomyślałem że lepiej odczekać np. przez święta, które pewnie i tak spędzi w domu. Potem nowy rok, więc może zmieni chyba trochę spojrzenie? Dziewczyny często patrzą na coś na bieżąco na zasadzie "jak mi się wydaje, co czuje" i tak dalej, a potem im się może to przecież zmienić W końcu nic strasznego jej nie zrobiłem, że się ją interesowałem a ona akurat miała negatywne podejście jak się okazało do wszystkiego, co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopie NIĄ a nie JĄ!@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy negatywne ?to normalne u zajętej kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipkowy
Konkretnie, co się stało i o co chodzi? bo nawijasz jak adwokat z kciukiem w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czego ratowac, bo nigdy nic nie bylo...co ty masz 15 lat? Strasznie belkoczesz i moze dziewczyna cie faktcznie zle zrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kierowałabym sie opiniami z kafe. Kiedys ganiał za mną chłopak cos sobie ubzdurałam i zerwalam znajomość. Odpuścił na jakiś czas a potem zaatakował jeszcze raz :) i dobrze wyszlo. Tutaj ludzie napiszą zazwyczaj odpuścić albo zrezygnuj nie ma sensu bo większość sama ma jakies problemy ze sobą. Jak nie wierzysz to poobserwuj tutejsze tematy jakie maja tytuly i co w nich pisze jeden bełkot. Założenie takie że jak ja mam źle to niech inni też mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, ale zawsze lepiej się zapytać :-) "Odpuścił na jakiś czas" -tzn chyba nie na rok? mam nadzieje, że jej okres świąteczny wystarczy, w końcu potem jest nowy rok :-) w sprawie tematu: NIE nie jest na pewno zajęta, jest normalna, tylko trafiłem na nie taką chwilę w tym roku, pewnie nie tak podchodząc do niej, może na szybko, za dużo na jedną chwilę, tym bardziej że mieszka kawałek drogi musiałbym być chyba nieźle nawalony żeby nie spróbować, po jakimś czasie jeszcze raz; w końcu co jest do stracenia, najwyższej się zezłości albo coś takiego.. chyba można wysłać np. życzenia na święta? to nic złego? przecież to niepoważna grzebać kogoś za życia, tylko dlatego że coś nie wyszło, ktoś inaczej myśli, lub wyszło niezrozumienie sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij jej zyczenia. Na pewno lepiej zrobi jej sie na duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sądzę że trzeba odróżnić sytuację gdy coś już było i się nie udało, od tej gdy po prostu coś się rozminęło i nie wyszło z jakieś przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jej wyjaśnij jak jest naprawdę,bo im dłużej ona jest ze swoją prawdą tym bardziej oddala się od Ciebie,a na końcu jest wiadomo inny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona tak chyba do każdego faceta, wiec raczej nawet ten "inny" też nie ma większych szans:-) nie wiem, może lepiej niech sobie trochę odczeka, jak będę do niej coś pisał czy tak się kontaktował to może prędzej chyba pomyśleć że nie mam dystansu, że jej nie słucham itd czytaj mechanizm obronny i pozamiatane.. ;-( albo pomyśli że nie panuje nad wszystkim i to samo a tak pomyślałem, akurat święta, wiadomo złapie jakąś atmosferę, trochę miłosierdzia i może jej uczucia coś się ruszą :-), potem nowy rok, więc nowe rozdanie i mam nadzieje spojrzenie przecież ona doszła do kategorycznych wniosków w moim przypadku po kilkunastu minutach, bez żadnego zastanowienia na podstawie jakies wiadomości.. ktorej pewnie nie za bardzo skumała o co chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trzeba było pisać z wyczuciem a nie co Ci strzeli do łba,zrobiłam dokładnie to co ona bo już nie mogłam tego czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich wnisków mianowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trzeba było pisać z wyczuciem a nie co Ci strzeli do łba,zrobiłam dokładnie to co ona bo już nie mogłam tego czytać dzięki :-) akurat tego się nie doczepiła :-) tylko tysiące innych szczegółów z czego min 90% nie wiem skąd to brała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to była wiadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że jeszcze dobrze nie poznałem jej, i nie szuka teraz innych osób (chociaż jest sama), ma wszystko generalnie gdzieś, ciężko ją poznać tak jakby sobie to chciała etc klasyczna kobieca logika w uproszczeniu ale ja nic jej nie zrobiłem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest ostrożna?ktoś ją zranił itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może, tylko skąd ktoś inny ma wiedzieć, domyslać się takie rzeczy?? trzeba zakładać, że każdy może być zraniony, to nic by nikt nic nie robił, takie jest życie że raz się jest zranionym, zranioną a raz nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może właśnie dlatego się boi angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeżeli, to chyba nie uzasadnia to tego żeby tak sobie "wszystko" kończyć w parę minut? i co to da? chyba chodzi o to żeby iść do przodu, przecież nie da się żeby zawsze było różowo, to nie jest normalne w dojrzałym podejściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie.Masz rację.Może spanikowała?może trudno jej uwierzyć że ją kochasz.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę piszecie jak piloci z podejściem do lądowania jak jest tylko wolna ścieżką do tego lądowania, ale jak coś nie tak to zaraz drugi krąg. Tak nie wylądujesz nigdy, aż skończy się paliwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No racja.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet , smędzisz jak smutna dupa. pewnie wydałes sie jej miły, ale nie w jej typie, jest swiezo po zerwaniu i musi odetchnac, ma kogos innego na widoku- nieważne - i dlatego dała ci taka odpowiedż. Wniosek? kobiety, nie bądzcie za miłe, dla przywalającego typa , tylko dlatego, że sie wam wydaje miły i nie chcecie zranić jego ego- bo potem takie kwiatki wyłazą. Będzie teraz jej smedził po świętach, przed wielkanocą, na początku wakacji, po urlopie itd... i bedzie smędził i nędził.. aż ona w końcu zdecyduje sie z nim raz umówić, z litości - a ten zaraz sobie marsz weselny zagra w duszy a ona będzie miała prze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli masz wybór albo pewny (odległy w czasie) koniec paliwa i szybowanie... w dół; albo jednak podejście do lądowania? co lepsze? można się zastanowić, przy końcówce paliwa w baku i tak trzeba podchodzić do lądowania i dochodzi dodatkowe ryzyko: raz że czas wtedy naprawdę nagli, dwa nie ma miejsce na błędy, trzy nie ma odwrotu i tak trzeba ryzykować z tym lądowaniem to co nie lepiej normalnie podchodzić za pierwszym razem? KOBIETY... tylko one tak kombinują, wychodzi jeszcze gorzej niż to czego tak się boją i oczywiście nie powiedzą, bo to ich wielka tajemnica. Ale na faceta to zawsze mają całą litanie haczyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz rację Czas nagli Chyba pozostaje ryzykować tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żadnej litanii haczylów nie ma.Zapewniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×