Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Setseni

czy mozecie doradzic

Polecane posty

Gość Setseni

wy zyjacy na emigracji i doswiadczeni ja jestem sama, moja przyjaciolka ma meza i dzieci ale obydwie zastanawiamy sie nad emigracja do UK mam znajomego w Anglii, moze bedzie w stanie pomoc w znalezieniu pracy, to bardzo pomocny czlowiek jej maz jest kucharzem i to nie jakims pomocnikiem w kuchni tylko szefem kuchni z doswiadczeniem w roznych restauracjach ona doswiadczenie w widykacji w duzej firmie ubezpiecz ja doswiadcz w pracy w firmie ubezp i kancelarii obydwie znamy ang chociaz mysle ze ja lepiej pracy pewnie w zawodzie nie znajdziemy i tak, chodzi o to zeby sie gdzies zaczepic i moje pytanie czy to ma sens? tu mam ok 3 netto, mieszkam w duzym miescie , wiec to naprawde malo teraz skoncze 3 rok drugich studiow, nie chce ich calkiem olewac ale skoncvzenie ich nie zagwarantuje mi wcale koniecznie lepszych pieniedzy a na pewno nie od razu pomyslalam, zeby wziac urlop dziekanski i wyjechac chociaz na rok, uzbierac jakies pieniadze jak mi sie tam ulozy to moze nie wroce i daruje sobie te studia, a moze dam rade je zrobic przylatujac do Pl raz na 3 tyg co o tym myslicie? i przede wszystkim o wyjezdzie stad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK jest z roku na rok co raz gorzej. Multum emigrantow, pracy malo i za kiepskie pieniadze. Pisze to z obserwacji, a jestem tutaj prawie 15 lat. Teraz zblizaja sie czasy powrotow a nie wyjazdow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
ale jakos nie wracasz prawda? jest tu zalozony watek o tych co wrocili a zalowali kolezanka mojej przyjaciolki z minimalnej w Anglii zyla wygodniej niz w Pl zyja za srednia krajowa, wrocila i praxcy nie moze znalezc we wlasnym kraju wrocic zawsze moge nie trzymaja mnie tu dzieci, kredyty itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak gdybym mial miec prace w Polsce za 3 kola netto. Nawet jutro bym stad wracal. Zaraz ktos Ci bedzie pisal ze tutaj jest super itp. W takim razie niech Ci zalatwi prace i pomoze. Przyjedz tutaj na kilka miesiecy, szybko sie przekonasz ze jest lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie wracam? Wlasnie ze wracam juz w nastepnym roku. Zarobilem co trzeba i w Polsce moge pracowac nawet za Twoje pieniadze. Za pozno sie obudzilas na wyjazd. Po za tym jezeli Twojej kolezance bylo tak zarabiscie za mnimalna tutaj, tzn. ze to jest patologia i tyle ci napisze. Nie wierz bajkom i bajkopisarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jak bedziesz miala jakakolwiek prace tutaj, jezeli w ogole ja znajdziesz, to zarobisz moze z £900 - £1000 netto miesiecznie. Wiec jaki jest sens w tym wszystkim? Kariery tutaj za duzej nie zrobisz napewno. Po za tym nie wiem czego tak sie sadzisz. Ktos c***isze realistycznie jak tutaj jest a ty myslisz ze jestes madrzejsza :D Wiec napisze ci krotko, to nie ma zadnego glebszego sensu. Koszta zycia tutaj zjedza cie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
nie uwazam, ze jestem madrzejsza zwyczajnie wiekszosc osob ktore wyemigrowaly tego nie zalowaly wiem, ze kazdy przypadek jest inny, ale jednak wiecej osob chyba poprawia swoje zycie na emigracji a nie odwrotnie nie spodziewam sie kokosow i super wygodnego zycia ale 3 na reke gdy trzeba placic kredyt albo cos wynajac to naprawde niewiele co do tej dziewczyny, ona nie mieszkala w Uk w duzym miescie,wiec moze za ta minimalna nie zyla wcale zle starczalo jej na rachunki i przyjemnosci i cos tam nawet zaoszczedzila a wrocila bo teksnila za rodzina i miala dosc ang pogody a nie dlatego, ze nie starczalo jej na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedz jak masz okazje i jak ktoś ci na początku pomoże. Zobaczysz jak jest a jak ci się nie spodoba to wrocisz. Proste. Tylko przygotuj się na to ze kolorowo nie będzie. Każde początki są trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja pojade zawsze moge wrocic a czlowiek musi przekonac sie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci z punktu widzenia pracodawcy. Praca jest dla tych co chca pracowac nie ma wiekszego problemu ze znalezieniem i dla tych co nie marza o niebieskich migdalach od samego poczatku, bez zadnego doswiadczenia bez jezyka niektorzy chca od razu zarabiac min 15f/h a tak sie nie da a ze swojego otoczenia nie znam nikogo kto zarabia minimum najmniej ma kolezanka na sprz i 2 jako kitchen porter maja po 7.50 na reke. Zawsze mozesz zlapac cokolwiek osluchac sie z jezykiem, zdobyc jakies doswiadczenie i szukac pracy w swoim zawodzie jak mowie dla chcacego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ To jak nie ma problemu z praca, to przyjmij kolezanke do siebie. Bo w peerdoleniu glupot to jest wielu mistrzow tutaj. Po za tym skad ty mozesz wiedziec jak jest na rynku pracy, jak nie szukasz zatrudnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kariere można zrobić za granicą. tylko trzeba podejsć do tego z głową, mieć jakiś plany dużą motywację, samozaparcia, chęci, zdolności , cierpliwość no i szczęście też się przyda nie ukrywajmy. piszę to na przykładzie kilku osób jakie znam, i samej siebie. 2 różne kraje. na emigracji od 9 lat.ni ja i ta druga osoba w innym kraju mamy kilkuletnie dzieci, nie stały one na przeszkodzie by się przekwalifikować , uczyć, można nawet w domu. trzeba mieć jak piszę jakieś umiejętności, świetny język oczywiście, być otwartym do ludzi i śwaidomym własnej wartości (tego można się nauczyć bo ja sama kiedyś nie byłam pewna siebie i nadal niezbyt jestem ale poczucie własnej wartości bardzo u mnie wzrosło). pozdrawiam z zagranicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co tam takiego osiagnelas? Co za kariere zrobilas? Bo pisac ogolnikowo i fantazjowac to kazdy moze, zwlaszcza na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie dlatego ze daje komus prace wiem jak jest na rynku jak ciezko znalezsc kogos do pracy, jaki jest przemial ludzi ich podejscie a oczekiwania, widze tez na przykladzie znajomych ze jesli ktos chce pracowac to problem ze znalezieniem pracy nie ma, to tylko nowi przybyli psuja nam opinie i dlatego jak najbardziej jestem za ograniczeniem benefitow i nie tylko dla polakow ale ogolnie bo kazdy tylko na tym zeruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zalezy od twoich oczekiwan. Wiadomo, ze na poczatku pracuje sie za najnizsza i szuka sie lepszej pracy. Zbudowanie lepszego zycia zajmuje czas, a tu na kafe jest pelno idiotow, ktorym sie wydaje ze z wysztalceniem podstawowycm od razu beda zarabiac £30 na godzine. Jak widac w Polsce nie jestes szzesliwa, skoro rozwazasz wyjazd. A czy to ma sens, pytasz? A jaki ma miec sens? Zycie nie ma 'sensu' i do niczego nie dazy, trzeba po prostu probowac nowych doswiadczen i podejmowac kroki w celu stworzenia sytuacji, ktora nam najbardziej odpowiada. I tyle. Jak nie sprobujesz, to sie nigdy nie dowiesz, co stracilas. Jak sprobujesz i sie nie uda, to bedzies przynajmniej pewna, ze niczego nie stracilas, bo przetestowalas ta opcje. Wiec same zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.08 3000 zlotych to taka swietna pensja? Rany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z wczoraj 22:53 do osoby z wczoraj 22:59 pracuję obecnie umysłowo, w domu, kiedy chcę , zdarza się mi tylko 1 godzinę dziennie a zdarza się i 8-9, lubię to co robię, jest to poniekąd twórcze acz też typowo ścisłe raczej niz humanistyczne... moja stawka na godzinę to coś rzędu 17 funtów. nieraz wychodzi mi nawet i 21-22, nieraz "tylko" 14, zalezy. ile godizn pracuję danego tygodnia, ale ta średnia 17f/h to miesieczna średnia. i nie nie znaczy to że mam 17 na godzinę a godzin przepracowanych tylko 50 h w miesiącu ;) bynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha dodam tylko, że jeszcze rok temu byłam zatrudniona na etacie w jakiejś tam pracy, nienajgorszej, ale jednak nie czułam się ani trochę spełniona i zarabialam tam tylko 8,50 na godzinę... ale powalczylam trochę o zmiany, zaryzykowalam sporo no i mialam też trochę szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 na godzinę pracując w domu ale wyobraźnia emigracyjna ścierko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22:21 żenujące, jaka żółć. cóż, zazdrość i zawiść ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj, jestem w uk 5 lat i gdybym miala mozlwiosc zarobku 3 tysiecy w polsce to odrazu bym wracala! chcesz to jedz a sama zobaczysz, ze zycie tu to nie bajka, praca ciezka, fizycznie, nie ludz< sie, ze znajdziecie prace w zawodzie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no od razu to pracy umysłowej na pewno nie ma, ale można znaleźć. mój chłopak znalazł dobrą umysłową pracę po 3 mies poszukiwań, po 7 latach pobytu (+po college trzyletnim na miejscu w UK)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
dziekuje wszystkim za opinie dziwi mnie tylko zebyscie wracali majac 3 tys netto w Pl litosci co to za pensja? to wg was duzo? z taka pensja nawet ciezko o kredyt na mieszkanie bez duzego wkladu wlasnego w moim miescie wynajem kawalerki to ok 1500 zł, no moze na jakims zadupiu 1200 dodajscie do tego koszty zycia, jedzenie, komunikacje, ubrania itd i co zostaje? dla mnie osobiscie dla samodzielnego utrzymania 3000 to naprawde malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyslalas ze kazdy kto chce wracac moze miec mozliwosc kupienia mieszkania za gotowke? I dla takiej osoby 3 tys. zl wystarczy do zycia. Wiec nie wiem skad takie zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
No ok każdy ma swoje wymagania, dla mnie 3 tys to mało...dobra pensja zaczyna się od min 6 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia009999
autorko, masz wykształcenie takie jakby hmm nieprzydatne w UK, czyli nie jesteś jakimś specjalistą, np. lekarzem, pielęgniarką czy budowlańcem, wiesz o co chodzi? By znaleźć pracę biurową musiałąbyś znać angielski nie dobrze ale biegle i mieć doświadczeni na tutejszym rynku pracy. Dla nich nie liczy się wykształcenie czy praca poza UK. Znajdziesz pracę jedynie w fabryce, w restauracji czy w najlepszym razie w sklepie/infolinii, a tam zarobisz minimum. To daje mniej niż 1000 funtów miesięcznie. Jeśli myślisz by się tu dorobić to zapomnij. W PL masz te 3 tys, pracę biurową, a tu? skok na głęboką mętną wodę. Ale jeśli masz chęć to przyjedź ale raczej musisz byc gotowa żyć tu na stałe a nie kilka miesięcy czy lat. Myślisz że ludzie złośliwie cię zniechęcają? Nie. Po prostu komuś kto tu nie żyje, nie pracuje wydaje się że UK to kraina miodem i mlekiem płynąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
ale ja wcale nie uwazam ze zarobie super kase i nie bede musiala nic tam robic:) ale osobiscie znalam ludzi ktorzy pojechali za granice do prostej roboty i przywiezli ze soba pieniadze... ten moj kolega pracuje w fabryce i nie jako specjalista a zyje tam wygodniej, dostal kredyt z zona na mieszkanie tam a ja na to w Pl nie mam szans bez wkladu wlasnego, albo wspomniana znajoma mojej kolezanki, moj kumpel ktory na prostej robocie w Irlandii w hotelu w kilka mies zarobil na samochod gdyby faktycznie bylo tak, ze tylko specjalisto,m oplaca sie praca za granica to nie wyjezdzala by klasa srednia pomijam pielegniarki bo to hermetyczna grup ja wierze w siebie, jestem nastawiona na ciezka prace, moj ang jest dobry, a planuje wyjazd za pol roku, wiec jszcze go poprawie, bedzie co ma byc, nie sprobuje to sie nie dowiem, mam do czego wracac, wiec raczej niczego nie strace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×