Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale mąż nie wkurzyl !!!

Polecane posty

Gość gość
Agatta - to zawiez im po prostu dzieci i nie pytaj o zdanie. Tak zrabil maz autorki i glupie pipy mu przyklaskuja. wiec czemu Ty nie mozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie egoistów oni mysla ze jak pracuja to juz domem nie musza sie zajmowac albo ze zajmowanie sie domem nalezy do kobiety a on bedzie zarabiał ja powoli mam dosyc takiego podzialu bo ja wolalabym isc do pracy na te 12 godz niz miec ten caly dom na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie wzory maja Wasze dzieci. Matka uwiazana do domu, ewentualnie babcia (a czemu nie dziadek?), a tatus zadowolony bo on musi po pracy odpoczac. I potem Wasze corki tez wpakuja sie w zwiazek z egoista - bo innych rol plciowych nie beda znaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj mąż przychodzi z pracy zmywa po obiedzie wiesza pranie i myje dzieci koniec z piciem piwa po pracy i lezeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko chyba należę do tych kobiet, które nie robią z pierdoły awantury (zostawienie dziecka z matką). Być może dlatego, ze sama jak mam ochotę gdzieś wyjść bez dziecka to zawożę je do matki i nie pytam o zdanie męża - czy ma coś przeciwko. Jeżeli już miałabym zrobić dym to o syf w domu brak obiadu. Ale widzę, że nie to ci przeszkadza a fakt, ze teściowa z dzieckiem siedziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka ktoś zarzuca że o moją mamę nie byłabym zła, otóż było by dokładnie tak samo, z moją mamą też dziecka nie zostawiamy, chodzimy w odwiedziny zarówno do jednych jak i drugich dziadków i mały spędza z nimi czas ale w naszej obecności, nie ma żadnego podrzucania dziecka. i nie jestem zła o bałagan w domu bo bałaganu nie mamy, ot tak po prostu zostawił kubki w zlewie i zwierzaki wody nie miały czyli raczej już długo w domu ich nie było i tym bardziej się martwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli wy chcecie kazdą minute poswiecac dziecku, w 1000% poswiecac i sie mu itp to wasz wybor. Jezeli mąż miał ochote isc na rower i dziecko mialo zapewwnione bezpieczenstwo i opieke to o co bijecie pianę?! To jest WASZ wybor ze chcecie sie poswiecac i same zajmowac i nie zmuszajcie innych zeby robili tak jak wy chcecie. Autorko twoj mąż jest dorosly i to tez jego dziecko i ma prawo zajmowac sie nim jak on uwaza dopóki dziecku krzywda sie nie dzieje. Dlaczego chcesz mu narzucac swoj styl życia i postepowania?! Akceptuj go takim jakim jest. Bądz dojrzala a nie na poziomie kłotliwej głupiej nastolatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ja zdecydowałam tylko RAZEM USTALILISMY że ta kobieta dzieckiem nie będzie się zajmować. rozumiesz taką różnicę? pewne rzeczy w małżeństwie razem się ustala, zwłaszcza jeżeli chodzi o dobro dziecka. niby nic mu się nie stało, ale kochana babcia musiała dac mu czekoladę albo coś czekoladowego bo mały już cały wysypany na buzi. z mężem nie dajemy mu takich rzeczy, za to przy każdej wizycie u dziadków babcia próbuje mu wcisnąć czekoladki. to jest nasze wspólne dziecko i wspólnie decydujemy o nim a nie jedno z nas, więc jeżeli nawet chciałby im tam zostawić to mógł chociaż zadzwonić do mnie i uprzedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory - chcial dziecko to ma z nim siedziec, zajmowac sie domem, ugotować obiad.  Xxxx No i co jeszcze? Moze krzyz pokutny zalozyc? :o jestescie glupie kozy - matki polki meczennice :o dlaczego rodzicielstwo nie moze byc fajne i nieuciażliwe? Ja mam w dvpie innych, jak mam ochote cos porobic bez dzieciakow i mam mozliwosc zapewnic im opieke to zaraz korzystam. Jak mam mozliwosc ze tesciowa/mama zrobi za mnie obiad to korzystam. Dzieciaki podrzucam nawet tesciowi co jest pewnie dla was nie do pomyslenia umeczone kwoki. Jak mi sie nie chce robic obiadu to cos zamowie albo dzwonie do tesciowej czy ma czym poczestowac ;) albo zeby mąź z pracy ze stołówki przywiózł ;) ide na łatwizne jak moge i wykorzystuje pomoc innych w opiece nad dziecmi na maksa ;) mam opiekunke ktora nawet przychodzila w sobote i brala dziecko na spacer zebysmy mogli z mezem dluzej w lozku polezec. Żyć nie umierac. Mam w nosie umeczanie sie. Dzieciaki maja super kontakt z tesciami moimi rodzicamu. Nianie uwielbiaja. Sa wesole i towarzyskie. Rodzicow maja szczesliwych i wyluzowanych i mamy super kontakt . Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko żal ci dvpke scisnął ze mąż ma lżej od ciebie i lepiej się urzadził. przyznaj się meczennico :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto popros męża żeby cie porzadnie wy/ru/chal bo spieta jesteś :o poluzuj troche bo calkiem spiczniejesz ze zgryzoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dzizas dramat bo dziecko czekolade dostalo no wez zadzwon na policje jaka krzywda sie twojemu dziecku stala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas szybko mija. Nawet się nie obejrzysz i sama będziesz babcia. I wtedy też nie będziesz mieć prawa zająć się wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście też bym nie chciała żeby zajmowała się moim dzieckiem osoba, która jeszcze zanim się to dziecko pojawiło na świecie to już meldowala ze nie ma zamiaru tego robić. Czyli teraz robi to od niechcenia. "Nie chce ale muszę " jakby za karę. Uważam że dziadkowie nie mają żadnego obowiązku zajmować się wnukami ale zaznaczać wcześniej ze ona napewno nie przypilnuje to już przesada. Rozumiem Cię Autorko. Trochę jakbyś się jej prosiła a ona wielką łaskę robi bo pilnuje tego wnuka na co z resztą nie ma ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy nie rozumieją że nie podaje się dziecku rzeczy które uczulają, a skoro dostało wysypki tzn że nie powinno dostawać czekolady x i ktoś tu ma problem ze sobą (i to nie autorka) - żałosne są te wyzwiska, normalnie dno i 10m mułu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie ucieszyła jakby mój poszedł na rower bo jest otyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby ten post napisal facet to jechalybyscie jego zone jak glupie, jak to moze obiadu nie ugotowac, jak to dziecko zostawia a sama na zakupy jedzie itd. Jaka to wredns zona co sobie wychodzi kiedy ma ochote i mezowi/matce dziecko zostawia " Ale wiecie że moja koleżanka tak zrobiła ? Kłóciła sie z facetem bo ten migał sie od zajmowania sie dzieckiem. Była zdana na jego łaske i niełaske i on to chyba wyczuwał bo ją lekceważył. W końcu ona wstała, ubrała się i zakomunikowała mu że wychodzi sobie, a on został sam z dzieckiem wbrew swojej woli. Jak wróciła to o dziwo nie było awantury tylko wręcz zobaczyła ciche uznanie w jego oczach. Choć nie mam pewności czy u kazdego tak by to zadziałało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no u autorki by nie zadziałało bo zadzwonił by po mamuśke i poszedł na rower 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale autorka nie zdenaerwowala sie o obiad tylko o fakt zostawienia dziecka z tesciowa. Pewnie gdyby pojechal do mamuni autorki i dziecko zostawil to nie byloby sprawy. Baby sa faktycznie p**********e. " Zgadzam się. Największy problem autorki to duma własna i żal do kobiety bo kiedyś odmówiła... Stąd autorke roznosi ze złości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie ucieszyła jakby mój poszedł na rower bo jest otyły, ale jest zbyt leniwy na to by iść na rower, a zamiast tego woli jechać z dzieckiem do matki i tam siedzieć we fotelu. Także nie gadajcie że mąż autorki jest leniwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój siedzi z dzieckiem tzn włącza jakies debilne mecze pije piwsko i drapie sie po rowie :o a dziecko robi co chce np bawi się śmiećmi ze śmeitnika, - ot całe zajmowanie się mojego męzusia :o a i "obiad" tez zrobi - pierogi z paczki podgrzane w chyba litrze oleju na patelni, smacznego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
także autorko ciesz się że twój dba o siebie i dziecko miało normalną opieke bo mój mąż to neistety jedna z najgorszych opcji do opieki nad dzieckiem :o nie musze chyba wspominac ze ma doope jak szafa i brzuch jak w 9 m ciązy? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie autorka jest p*****lnieta a czesc z Was. Widac normalnego faceta na oczy nie widzialyscie, nie wiecie czym sa WSPOLNE decyzje itd. X Btw, za brak wody u zwierzat bym sie wsciekla. Ale na szczescie nie musze, mam porzadnego, odpowiedzialnego partnera, z ktorym wspolnie ustalamy zasady naszego wspolnego zycia. I potrafimy rozmawiac w kazdej sytuacji. Czytajac takie tematy dochodzi do mnie z cala moca jak swietnie wybralam i jak dobrze oboje sie dogadujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×