Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jego mama robi lepszą zupę

Polecane posty

Gość gość
a domowej pizzy nie zje bo ciasto dla niego za grube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość mój facet też wpieprza mrozonki a jak zrobię mu domowa na cienkim cieście to mówi że zakalec nóż kurde a mój brat zająca ją że smakiem a mój facet mówi że zakalec macie pojęcie? Wiem że nie gotuje jak teściową i moja mama ale mam inną kuchnię mniej Vegety soli itp wolę ostrzejsza ale nie gotuje tak bo on. Niemlubi więc spoko ale woli zjeść zupę z torebki vifon niż ta co ugotuje albo kotlet mój schabowy a schabowy z sklepu wybierze tego że sklepu że niby taki pyszny nóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, kiedyś naprawdę były takie ciemne wiejskie babury jak Krysia i Mama Grzesia. A na starość to niestety został im tylko rower i ploty. Znam nawet taką co do stołu siadała dopiero jak mąż - pan i władca skończył jeść. Ale myślałam, że wśród tych obsługujących internet, nie zdarza się już takie zacofanie. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to że nie doceniają was mężczyźni którym gotujecie mi mąż nigdy nie powiedział że mu nie smakuje ze u mamy lepsze ,jak cos mi nie wyjdzie(nowa potrawa) to potrafi kit wciskać ze dobre a sama wiem ze cos nie wyszlo i tak 22 lata po prostu szanuje moje starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to wszystko teraz tak nafaszerowane chemią byleby smakowało lepiej a prawda jest taka, że to sam syf i sami sobie krzywdę robią. U mnie w kuchni raz tylko vegeta była i postała pół dnia bo wyrzuciłam po jednym obiedzie takie to okropne było. Niestety jaśniekrólewicze nie nawykły do naturalnych smaków więc dla nich to wszystko jest niedobre. Tak to się dzieje, że to właśnie młode dziewczyny mają teraz większą świadomość zdrowego żywienia i chcą to wprowadzić w życie a te stare prukwy pamiętające czasy komuny gdzie nic nie było idą na łatwiznę bo mają wrodzoną tendencję do łapania "nowości" i "udogodnień".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepis na pomidorówkę mojej teściowej: 2l wody, 4 kostki rosołowe, 1/2 słoika koncentratu pomidorowego i 100 g ryżu. Suchy ryż należy wrzucić do "pomidorówki" i gotować 15 min aż zmięknie. Powstałej brei nikt nie chce jeść tylko ona a potem narzeka, że tak się natrudziła i tyle się w kuchni nastała a nikt nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopcze, udawać Krychę i mamę Grzesia też trzeba 'umić'. Przekoloryzowałeś, ale śmiechu kupa, więc pisz dalej. A najlepsza Lucyna w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
Wychowalam sie w miescie i wypraszam sobie takie ponizanie. Z tym stolem to juz przesada, natomiast nie rozumiem kobiet, ktore najpierw naloza posilek sobie, a pozniej mezowi lub, co gorsza, kaza mezowi nakladac sobie samemu, to zwykly brak szacunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha :) A mnie uczono, że dobre wychowanie nakazuje, aby to mężczyzna nakładał kobiecie przy stole :) Tak samo jak to facet powinien ganiać po drinki. A już absolutnie wymaga się, aby to kobieta była obsłużona pierwsza przed mężczyzną. Inaczej to burak, a nie mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu wcale nie robie zupy i żyje Jak chce to sam sobie zrobi pomidorową na kostkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
Jakie zacofanie? To wam PO namieszało w głowie, czy wy naprawdę nie widzicie co sie dzieje z dzisiejszym swiatem? Kobieta traci swoją kobiecość idąc i zarabiając na dom, to obowiązek mężczyzny, mój Grzesiu został bardzo dobrze wychowany i nie życzę sobie nazywania go niedojdą, jest komendantem policji. Porządny facet, wychowany na dobrym jedzeniu! Radzę Wam kobitki nie udawać na siłę nowoczesnych, tylko zająć się obowiązkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
Tak jest najwygodniej, mężczyzna przychodzi z pracy, zmęczony, ale nie, niech sobie sam radzi, może jeszcze ma sprzątać i wam obiady gotować. Nie doceniacie tego, że to dzięki mężowi macie co włożyć do garnka, to jest przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
ot to krysiakrystyna! takie to są teraz lampucerki, które tylko się pindrzą tak jak juz mówiłam i jeszcze chcą żeby mąż im usługiwał, mój Henryk jak wraca z pracy ma zawsze ciepły obiad, składający się z dwóch dań, po obiedzie, kiedy już posprzątam i umyję naczynia, siadam ze swoim Henrykiem w pokoju stołowym i spędzamy razem czas, tak powinno wyglądać małżeństwo, ja czuję się spełniona i szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamogrzesia! To karygodne! Poraża mnie Twój brak szacunku do męża! Ja mojemu po obiedzie nie przeszkadzam! Cichutko na paluszkach przynoszę mu gazetkę, piweczko w jego ulubionej temperaturze, podkładem poduszkę pod głowę i wychodzę. A Ty pewnie biedakowi zawracasz głowę swoimi bzdurami! Przecież on jest zmęczony i ma swoje problemy. Wstyd, wstyd, wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dam Ci rade Nie konkuruj z teściową w kwestii gotowania, ona zawsze wygra, ja tak robiłam i o mało nie rozwaliło mi się małżeństwo, końcu zmądrzałam. Zauważyłam że dla faceta nie warto się zawsze starać bo jak ma zawsze wszystko to tego nie doceni. Na tego typu gadanie ja mam odpowiedź mama jest starsza wiec i bardziej doświadczona, jak ja będę e jej wieku tez będę robić wszarsko idealnie, to jak z poczatkującym kierowcą, który od razu nie jest mistrzem kierownicy. Podam przykład mąż twierdził że robię nie takie ogórki jak jego mamusia, więc przestałam robić on przyniósł sobie od niej no i okazało się że połowa tych ogórków jest zepsuta. Głupio mu było a mi od tego czasu nie mówi że mamy jest lepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
wypraszam sobie takie porady jak podawanie mężowi piwa po obiedzie! jestesmy rodziną wierzącą, alkohol jest u nas akceptowany wyłącznie na uroczystościach rodzinnych typu imieniny, ewentualnie na chrzcinach. dla mnie to patologiczna rodzina w której alkohol przelewa sie codziennie! mój syn, zanim zaczął być komendantem, właśnie takich zabierał z interwencji i własnie takim zakładał niebieskie karty. a co do ogórków kochana, przecież to najprostsze słoiki do zrobienia! i że mąż narzeka? dziwne, może dajesz za mało czosnku, lub kopru, kochana jak chcesz podaj mi maila, a ja cię naucze robić te ogóreczki, chociaż ciebie jedną nauczę dobrze gotować dla męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
Ja preferuję obraz szczęśliwej, szanującej się rodziny, a mój mąż w tygodniu nie pije alkoholu, a w szczególnośc***iwa. Taki prześmiewczy stosunek do wypowiedzi mamygrzesia, jest nie na miejscu. Denerwujecie się i burzycie, ponieważ wiecie, że to jest racja, święta racja! Wy, młode, nie macie szacunku, ani do swoich mężów, ani rodzin i dobrze o tym wiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamogrzesia i Krysiu, dlaczego pozwalacie, aby wasi mężowie was tak nie szanowali i pomiatali wami? Prawdziwy mężczyzna z honorem nie pozwoli nigdy by kobieta go obsługiwała i biegała stałe koło niego. Dlaczego jesteście z takimi burakami ? Zacznijcie same siebie szanować. Współczuję wam bardzo. Mój mąż traktuje mnie jak księżniczkę, nie jak kopciucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
że niby ja nie jestem szanowana przez męża? mój Henryk szanuje mnie, nigdy w życiu nie pracowałam, jest na tyle zaradny, że to właśnie on zarabia na rodzine, żyjemy w pełnym dostatku i ja nie czuje się jak księżniczka, a jak królowa- w swoim własnym domu, o który dbam i w którym jestem szczęśliwa. a to wy jesteście nieszczęśliwe, zasuwacie jak osioł, bo mąż niezaradny i nie stać go na utrzymanie was obojga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
Nikt nikim nie pomiata! Wypraszam sobie, po raz kolejny piszę, że mam szczęśliwą rodzinę, a zadaniem kobiety jest dbanie o mężczyznę, to dzięki niemu mam co jeść, mam czas wolny, oczywiście, natomiast gotowanie, pranie, sprzątanie, wychowanie dzieci, to nie ujma, to zaszczyt i przez to czuję się, jak kobieta. Mój mąż zawsze powtarzał, że nie puściłby mnie do pracy, bo by mi się w głowie poprzewracało, tak jak wam, młodym, od zawsze znałam swoje obowiązki, to się nazywa szacunek do samej siebie. Jest mi smutno, jak czytam wasze wypowiedzi, jesteście takie obłudne. I co to za określenie, że "mąż traktuje mnie, jak księżniczkę", musisz być egoistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceta trzeba wychowywać. Ja jak wracam z pracy to dom pachnie czystością a obiad mam podstawiony pod nos. Fakt, że jego mama się burzy bo ma takie podejście jak te dwie raszple u góry. Trudno, on teraz ze mną żyje nie z mamusią i albo zaakceptuje moje warunki albo fora ze dwora. Ja nikomu usługiwać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
zachowujesz się jak demonica! współczuję Twojej tesciowej, mi by serce pękło gdyby Sandra tak traktowała Grzesia, od razu bym Grzesiowi przetłumaczyła żeby wziął rozwód, bo co to za małżeństwo, gdzie żona z faceta babę robi, później się dziwicie, że są transwescyty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
A później się dziwicie, że mężowie was zdradzają i są oschli... Nie dziwię się, przy takim traktowaniu i bardzo bym prosiła, o nie wyrażanie się w ten sposób, widać po Twoim podejściu do życia, jakim człowiekiem jesteś, szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bijo sie o gary hahahaha, która kura lepsza i która lepiej misiaczkowi usługuje. Pejo kury pieeeejo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam normalny dom, normalną rodzinę i normalnego męża. Nie muszę się wypłakiwać, że mu nie smakuje ani konkurować z jego mamą, babcią czy kim tam jeszcze. Gotujemy obydwoje w zależności od tego kto pierwszy wróci. Serio uważacie to za swój sukces, że jaśnie panu smakuje wasz obiad? a na klęczkach im te zupki podajecie? bo mam wrażenie, że tak. Był czas, że ja byłam w domu i tylko ja gotowałam ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby urządzać jakąś kuchenną olimpiadę i ścigać się z ..uj wie kim żeby się dowartościować i poczuć spełnienie jako kobieta. To on był wdzięczny za to, że przygotowałam jedzenie. On wykonywał swoją pracę, a ja swoją. Łaski mi nie robił, że jadł i nie czekałam na klęczkach na jego aprobatę. A wy tak pewnie czołgacie się i błagacie o aprobatę pana... współczuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
"bijo"- po takim slangu śmiem twierdzić, że jesteś jeszcze głupim, trzynastoletnim dzieckiem, chowanym właśnie w domu, gdzie nie było podziału ról i proszę co wyrosło... opuść ten temat, za młoda/ młody jesteś jeszcze na takie tematy, dorośniesz, zrozumiesz, albo będziesz żyć w takim bałaganie jak powyżej dziewuszyska wypisują, co to one pracować chcą, a później zdradzane i rozwody biorą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamagrzesia dziś Ty tępa i jakże ciemna istoto "Bijo" to było nawiązanie do "piejo" które napisałam na końcu, a zabieg był celowy żeby podkreślić waszą przekupkowatość i małomiasteczkowość, a nawet wsiowość :P Ty stąd odejdź kwoko nadęta, bo ci tam kurnik rozkradają hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dobre :D z ust mi to wyjęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamagrzesia
po czym wnioskujesz, że posiadam kurnik i jestem ze wsi? moja droga, tak trudno ci sie pogodzić z tym, że powinnaś robić to, co każda normalna kobieta? no chyba, że gotowanie i sprzątanie to dla ciebie wyzwanie ponad twe siły! albo masz taką niedojdę w domu, ze nie umie was dwoje utrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiakrystyna
Idźcie ubiegać się o równouprawnienie, zakompleksione młódki, które muszą się dowartościowywać idąc do pracy. To chyba wy jesteście ze wsi, z takim nastawieniem... Widać nie miałyście dobrych wzorców w domu, skoro fakt, że mąż gotuje i sprząta uważacie za normę, to chore podejście, może zacznie wam też dzieci wychowywać? Może pora zmienić płeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×