Czy brać taką świadkową?

Ostatnio na kilka dni przyjechala do nas tj. do mnie i narzeczonego moja kolezanka która miała zostać świadkową na ślubie. Na studiach byłyśmy przyjaciółkami i obiecałyśmy sobie że na naszych ślubach będziemy świadkami. Podczas tych kilku dni mieszkania u nas próbowała nam uświadomić w każdej możliwej rozmowie że nie istnieją związki bez zdrad, powiedziała że nie wierzy w prawdziwą miłość, że ona nie chciałaby się z nikim związać ( jest sama) bo po co jak wszyscy się zdradzają i ona nie wierzy w prawdziwą miłość. Namawiała mnie żebym spróbowała "przelotnego seksu" żebym wiedziała co tracę. Moją młodszą siostrę (14 lat) namawiała do picia alkoholu na weselu kiedy rodzice nie będą widzieć - bo to tylko mały drink i powiedziała jej że palenie trawy to nie ćpanie... załamałam się trochę, kiedy pojechałyśmy wybierać suknię ślubną nie chciała mi doradzać jedyną odpowiedzią było "nie wiem w której Ci ładnie"...

Hmmm, lepiej wez kogos innego . Bo ją cos opetalo chyba :)

jest wyluzowana i bardzo atrakcyjna... Myślałam że będzie wspierać mnie w tym małżeństwie a ona cały czas leci z tekstami na jej pytanie -czy jesteśmy siebie pewni ja odpowaiadam no tak i bardzo jestem szczęśliwa a ona na o przy moim narzeczonym "no wiesz i tak nie istnieją związki bez zdrad, ja nie wierzę w miłość nie ma czegoś takiego nie ma małżeństwa bez zdrady"

Jesli jest sama i dlugo nie spotkala tego ktory chce ja poslubic to ma prawo miec takie zdanie. Moze zostala zdradzona i stad takie poglady. Ja kiedys tez bylam slepo zakochana, a dzis poniekad sie z twoja przyjaciolka moge zgodzic bo malo na swiecie jest wiernych par. Ale to ty masz byc pewna twojego faceta, a nie swiadkowa. Ona sobie moze miec rozne poglady. Chyba ma byc twoja swiadkowa ze wzgledu na wasza przyjazn a nie jej zdanie. A na sukniach moze sie nie zna tylko dlatego chcesz z niej zrezygnowac ze ci nie pomogla wybrac sukni? A daj sobie spokoj.

Zastanawiam się nad rezygnacją bo mój narzeczony nawet stwierdził że nie wspiera mnie a świadek powinien pomóc przy wyborze sukni.. z kim mam po nią iść? pomóc zorganizować wieczór, pomóc mi się ubierać itd itp i nie nastawiać nas w ten sposób że nic się nie uda bo wszyscy się zdradzają...i śmiać się z nas kiedy mówimy że sobie wystarczymy. no nie wiem co jej odbiło i czy to dobry pomysł... czy ja świruję?

podpowiecie ?:(

No jasne, że podpowiem. Spuść ją na drzewo, nawet się nie zastanawiaj. Obietnice sprzed lat są trochę dziecinne, jesteście dorosłymi ludźmi a ta baba jest wyraźnie toksyczna. Po co psuć sobie taki dzień? Poza tym, może będzie chciała Ci udowodnić, że faktycznie nie istnieje związek bez zdrad i "skupi" się na Twoim przyszłym mężu? Po co sobie robić takie problemy, olej dziewczynę i powiedz tylko, że jednak odwołaliście ślub i musisz jej podziękować.

Ja bym zmieniła. Jak ktoś bez wiary w miłość ma być świadkiem miłości...?

Dziewczyno. Bycie świadkową to drobiazg w obliczu tego co ty o niej piszesz a to co piszesz to ja bym miała wątpliwości czy jest w ogóle sens mieć taką koleżankę i sie spotykać. Bardziej bym sie martwiła tym że w czasie gdy ty będziesz zajęta gośćmi to jej się może udać nakłonić 14 latke do picia alkoholu i choćby z tego względu to nawet nie zapraszałabym jej na ślub jako gościa, a świadkiem może być każdy