Żona codziennie chodzi do swoich rodziców

gość dziś Takie rzeczy mówi, urocza żonka!

mysle, ze Twoja żona to zwykły leń, pójdzie do mamusi i wszytko ma w nosie, dziadki się dzieciakiem zajmą a ona siedzi jak pani i kawke pije hehe

trochę dałeś się zaszczekać i dlatego widzisz problem w tym ze ona tam chodzi a naprawdę sprawa nie w tym: czujesz się pod pantoflem i dlatego zacznij pracować nad tym faktem, bądź asertywny i spokojnie wyjasnij pani zonie ze ma nie tylko rozkazywać ale wychodzić na przeciw twoim potrzebom bo razu pewnego dojdzie do sytuacji ze będziesz miał na nią wy/je/ba/ne tylko dlatego ze traktuje ciebie i twoje relacje z rodzicami jak zło konieczne. Jednak z doświadczenia wiem ze twoja matka musiała być dla niej cos nie halo i teraz zbiera zniwa

Autorze,widzisz jak ci usprawiedliwiają sytuację:) żona moze miec relacje z rodzicami bo kobiety tak mają,gdybyś ty miał takie relacje i bardzo potrzebował takiego częstego kontaktu z rodzicami to by dzidy pisały ze nie odcięta pępowina a ty maminsynek.Na każdą okazję mają zołzy parszywe ,wytłumaczenie. Sam widzisz twoja matka to obca osoba dla twojej żony,ty tesciową powinienes szanować a nawet pokochać jak własną matkę,ona już nie obca to mamusia żony. Daję ci radę,olewaj babę i rób tak jak tobie pasuje.Chce niech chodzi do starych pięc razy dziennie a jak przyjdzie weekend zabierz dziecko jedz do swoich rodzicow a jej każ isc do mamusi bo na pewno tęskni.Nikt nie powiedział że musicie chodzić parami,ty masz swoich rodziców a ona swoich i pozamiatane. Nie daj sobą manipulować bo nawet nie jestes w stanie zrozumiec co baby potrafią. żonaty 33

Tak to jest jak dzieci się w rodzine bawią