Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danilla

do bogatych facetów lub dobrze sytuowanych

Polecane posty

Gość gość
Trudno ocenić, niby to nie pasuje, ale wiem że takie pary się zdarzają i jak się wydaje z zewnątrz - żyją w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie nie, i samo bogactwo bez atrakcyjności nie wystarczy. Jest sporo bogatych facetów którzy nie umieją przy sobie zatrzymac kobiety na dłużej. ja zgaduje że autorka miała na myśli Bogatego ale do tego interesującego dla takiej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się co bym myślała będąc np. młodym kolesiem zarabiającym wspomniane 15 tysięcy. Chyba wolałabym się rozejrzeć za kobietą, która nie koniecznie zarabia tyle samo, ale za taką której zarobki plasują się na jakimś poziomie pozwalającym na życie bez żadnego odmawiania sobie czegoś, więc np. mającą chociaż 3-5 tysięcy. W większych miastach sporo kobiet tyle zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet 15 tys kobieta 2 tys ? Pewnie że tak. Problem sie czasem robi jak on 15 a ona zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna ale z honorem
hehe po co milionerowi jeszcze więcej kasy skoro pewnie nie zdąży za życia wydać nawet połowy z tego co ma...ja przynajmniej nigdy nie marzyłam o bogatym księciu a że jestem pracowita,dużych wymagań nie mam to nie czuję potrzeby uwieszania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle to po co wam te pieniądze? Rozumiem że potrzebne jest jakieś minimum aby mieć na opłaty, nie chodzić głodnym, itd... ale po co wam aż 10-15tys miesięcznie? Ja wiem że mając taka kasę można co miesiąc kupić sobie iphona, laptopa i inne d**erele, ale czy to wam naprawdę do szczęścia jest potrzebne? Po co wam samochód sportowy z 5l sinikiem i 300 końmi pod maską, skoro i tak w mieście jest ograniczenie do 50km/h, a na autostradzie to i duży fiat pojedzie 110km/h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
Żartujesz? Piszesz tak jakby te 15 tys to były jakieś kokosy. W bogatych krajach ludzie w młodym wieku po dobrych kierunkach studiów tyle zarabiają. Na co 15 tys? po to np żeby mieszkać w domu a nie spłacać 20 lat kredyt za 50 metrów kw, żeby móc podróżować, żeby było stać na prywatną opiekę zdrowotna a nie stać w kolejkach parę miesięcy i czekać na badanie, żebyś mogła posłać swoje dziecko na studia za granicę jeśli będzie zdolne. Żeby Cię było stać na kurs tańca, języków obcych czy czegokolwiek co rozwinie twoja pasję jeśli tego chcesz.pieniądze to nie tylko gadżety i drogie ubrania, chociaż przyznacie że wygodniej chodzić w markowych skórzanych butach za tysiąc zł niż tych sztucznych za 50,tak samo lepiej się jeździ audi niż fiatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
20.13.czyli że jak dostałam wynagrodzenie 1833.50.gr.to na jakim poziomie się uplasowałam bo szukam takiej pracy gdzie bedzie od 2.500.w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd.i oczywiscie zgodne z moim wykształceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodego głupiego da się urobic,ale facet po 28roku zyciacszuka bogatej kobiety za żonę!!!! Uroda jest na 2miejscu! Faceci lecą na kasę,mój facet budowlaniec zarabia około 5tys,ode mnie wymaga bym co najmniej 2tys zarobiła, mam dom,dobre auto i na siebie pracuje a on jak chce to może mi się podporządkować!! Nie lecę na jego kasę bo mi starcza a on od razu chce ślub ze mną brać bo chce się do mojego domu wcisnąć. :-) materialisci za dyche :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Setseni dziś x No popatrz, to ja zarabiam dużo mniej niż te 15tys zł, po opłaceniu mieszkania, mediów, wyżywienia zostaje mi ponad połowa i nie narzekam na brak środków na rozrywki, nie mam problemów z wakacjami, nie mam problemów z pójściem prywatnie do dentysty, lub na prześwietlenie, czy jakieś badania jeśli zajdzie potrzeba. Butów za 1000zł nie potrzebuję, bo wystarczą mi takie za 200-300zł i g****o prawda że w tych za 100ozł chodzi się lepiej, bo te 700zł płacisz za metkę z nazwą firmy, a tą różnicę w cenie wolałbym zainwestować lub dać np. jakiemuś choremu dziecku, aby miało na leki, albo wspomóc koleżankę która samotnie wychowuje córeczkę i ledwo wiąże koniec z końcem. Nie potrzebuję porsche, bo nie wykorzystam jego potencjału, mój mały VW w zupełności mi wystarcza aby gdzieś dojechać i nie muszę szpanować autem przed innymi, bo znam swoją wartość a opinie innych mnie mało obchodzą. To kobiety potrzebują znacznie więcej pieniędzy, bo nie potrafią ich szanować i łatwo przychodzi im ich wydawanie na głupoty. A teraz pomyśl logicznie, człowiek tyra przez całe dnie, często w nerwach, frustracji, itd. zaniedbuje najbliższych, rodzinę, znajomych... po to aby więcej zarobić i zaraz to wydać, bo wydawanie sprawia przyjemność... czy to nie paradoks? Czy nie byłby bardziej zadowolony gdyby tyle tyrać nie musiał i gdyby ten czas spędził z rodziną i bliskimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
Tak za markę też sue płaci i często przepłaca, może z butami za tysiąc przesadziłam, ale na pewno jest różnica między takimi za 100 a 400 prawda? ja lubię Ecco, buty tej firmy to nie laboutin czy zanotti.jednak średnio kosztują 400-600 zł i uwierz mi ze są i wygodne i porządnie wykonane i wolę takie niż np ccc.Tak samo wolę srebro i złoto a nie sztuczna biżuterię. Moje prawo prawda? Nie interesuje mnie za to zupełnie jaki mam model komórki czy jak duży mam mieć tv.nie muszę pić drogich drinków, bo wolę piwo ale np na podróże mogłabym wydać majątek.Pieniądze otwierają inne możliwości i np często ludziom żyjącym w biedzie wydaje się że 10 tys to majątek i co ludzie robią z taką kasa, otóż żyją zupełnie inaczej i nie mówię tu o bezsensownym wydawaniu pieniędzy na głupoty. Tak, masz rację bliskość jest ważna i ludzie ważniejsi od pomiędzy które same w sobie szczęścia może nie dają, ale żyje się dzięki nim lepiej. Często bardzo bogaci ludzie narzekają na to, że nie są szczęśliwi itd a jakoś żadne z nich tej kasy się nie pozbędzie, nie odda. Wniosek jest prosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważne by zarobić tyle by głodny nie chodzić i starczyło na wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze otwierają inne możliwości x Tylko że duże pieniądze na ogół łączą się z ciężką i długą pracą, co mi po 20tys miesięcznie jak nie będę miał czasu na te podróże, rodzinę, kursy tańca, językowe, itp... coś za coś. Osobiście wolę mniej zarobić, a mieć więcej czasu dla bliskich mi osób, bo żadna wycieczka, żaden drogi gadżet nie zastąpi wrażeń ze spotkań ze znajomymi, dniem spędzonym z dziewczyną, itd... Poza tym pieniądze uzależniają, dziś chcesz mieć 15tys miesięcznie, jutro to będzie dla ciebie już za mało. A tak na marginesie ostatnio widziałem statystyki z badań zarobków polaków i tylko około 2,3% ludzi zarabia powyżej 12323zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
Można zarabiać grosze a też nie mieć czasu wolnego dla rodziny. Poza tym gdybym np ja zarabiala mało i mój partner też, nie mogłabym z nim pojechać w fajne miejsca, pójść do restauracji, zrobić coś innego niż na co dzień to myślę, że nasz związek szybko stał by sie nudny. Mam porównanie i wiem jak żyją ludzie z większymi pieniędzmi, którzy potrafią je dobrze spożytkować a ci którzy mają ich mało.Zresztą mój temat nie dotyczył powyższych kwestii. Ktoś tu napisał, że wyobraża sobie parę, ona 2 tys pensji a on 15.Dla mnie osobiście bardzo duża różnica, osoby tak zarabiające mają inny styl życia, jeśli facet chciałby go utrzymać musiałby większość rzeczy swojej partnerce sponsorować. Dla mnie osobiście byłoby to niekomfortowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niematerialistka
dla mnie jest to straszne że tak postrzegacie związek moje twoje,moja kasa,twoja kasa,że w ogóle robicie problem z pieniędzy jakby były one bogiem,od dawien dawna zdarzały sie mezalianse bo jak widać dla niektórych najważniejsza byłam Miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niematerialistka
w takim razie niech bogacze szukają wśród równych sobie ,przeciez nikt im nie każe wiązać się z Kopciuszkami,ja np jestem pracowita i potrzeb też nie mam wygórowanych,nigdy nie marzyłam o bogatym księciu,niepotrzebne mi do szczescia miliony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Brawo niematerialidtko,jesteś chyba jedyną normalnie myślącą osobą która wypowiedziała się w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Przepraszam niematerialistko miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: tak, ja mam kasę i nie potrzebuję, żeby moja kobieta była bogata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
Wydaje mi się, że akurat świadczy dobrze o kobiecie jeśli nie chce uwiesic się na facecie i żyć za jego pieniądze. Jest coś takiego jak honor i więcej w tym widzę dobrych stron niż wtedy kiedy facet wszystko kupuje i sponsoruje dziewczynie a ona nie widzi w tym problemu. Do wygód za cudzą kasę łatwo się przyzwyczaić, ale tak samo latwo można je stracić A temat był skierowany do dobrze sytuowanych panów i ich spojrzeniu na to a nie sugerowaniu że kobiety lecą na kasę czy szukają bogatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Setseni
Bogata to może za dużo powiedziane :) mogłaby zarabiać wspomniane 2 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość sisi: czy to nie Ty całkiem niedawno wypisałaś listę co za Twoje? i że Twój PAN to sknerus? coś mi tu nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie jest to straszne że tak postrzegacie związek moje twoje,moja kasa,twoja kasa,że w ogóle robicie problem x Ciekawe czy tak samo mówiłabyś gdybyś to ty zarabiała 10x więcej niż twój facet i czy nie zwracałabyś uwagi na to, że twój facet wydaje twoje ciężko zarobione pieniądze. Kiedyś to było kiedyś, rozwody były rzadkością i facet miał pewność że laska go nie oskubie, dziś rozwód dotyczy 30-40% małżeństw i często po tym wszystkim facet zostaje z niczym, bo eks zabiera mu mieszkanie, dziecko, auto, wszystko co się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×