Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto dopomoc facetowi w poczatkowej fazie znajomosci

Polecane posty

Gość gość
A tacy którzy robią wszystko dla dziewczyny której nie znają sie okazują często z problemami. X W tym jest trochę prawdy ;) Ludzie piszą tutaj: "jak zależy to będzie się starał", no ale sorry, skąd ma wziąć te przywiązanie skoro wciąż słabo dziewczynę zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, to autorka napisała, czy warto dopomóc facetowi w sytuacji gdy dziewczyna się dystansuje. To teraz pytanie, jak zareagowałyby wszystkie przemądrzałe lale tutaj, gdyby były zainteresowane jakimś fajnym facetem, a ten by się dystansował? Starałybyście się, zabiegały? Nie, prawda? Dlaczego więc wszystkie królewny z drewna oczekują, że facet widząc dystansowanie się dziewczyny będzie mimo to starał się? Dlaczego nie ma prawa mieć swojej dumy i honoru? Tylko dlatego, żeby zaspokoić tę głupią babską próżność. Jak jesteście takie niedowartościowane, to sobie poszukajcie kotka albo pieska. Druga sprawa - skąd te wszystkie brednie, że jak dziewczyna napisze lub zadzwoni, to się "narzuca"? Gdzie tu do jasnej ciasnej jakieś narzucanie się, skąd te idiotyzmy? Narzucanie się to wydzwanianie codziennie mimo tego, że druga strona mówi "nie". No ale cóż, próżnym księżniczkom łatwo o tłumaczenie swojego przerośniętego ego. Kolejna sprawa - że rzekomo facet się "znudzi" jak kobieta też będzie o niego zabiegać. Możecie mi wytłumaczyć tę brednię? Dlaczego w sytuacji gdy fajna, ładna, miła dziewczyna okazuje mi zainteresowania miałbym się nią znudzić? Raczej każdy byłby szczęśliwy i to docenił, że dziewczyna nie zadziera nosa, że jest fajna i miła i taka będzie też w związku. A nie roszczeniową księżniczką na ziarnku grochu, męczącą i ciężką we wspólnym życiu. I na koniec - faceci to nie roboty, mają też prawo czasem do nieśmiałości albo braku inicjatywy z powodu obaw, kompleksów, złych doświadczeń z kobietami. Uśmiech, miłe słowo ze strony kobiety zdecydowanie ośmiela takiego "pacjenta" i wiedzą o tym normalne, fajne dziewczyny, a nie księżniczki, którym korona spadłaby z głowy i umarłyby gdyby musiały się pierwsze odezwać do chłopaka. Wyluzujcie, nie zgrywajcie księżniczek, nie trzymajcie dystansu i nie grajcie w gierki jeżeli chłopak naprawdę was interesuje. Bo możecie przez własną głupią próżność stracić szansę na bardzo fajną znajomość a może i coś więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj pomiędzy "zdystansowaniem", a "dwojeniem się i trojeniem" jest jeszcze duża przestrzeń działania dla kobiety. Najważniejsze, żeby być sobą, a to dlatego, że jeżeli facet zwrócił na Ciebie uwagę, to znaczy, że coś go w Tobie pociąga - wygląd, charakter, sposób bycia, etc. Jeżeli nagle zaczynasz zmieniać swoje zachowanie, bo np. chcesz "pomóc", albo odwrotnie - chcesz udawać "niedostępność" to zbija faceta z tropu. Mnie przynajmniej by zbiło. To tak jakby Tobie spodobał się czerwony mercedes, a okazało, się że to nie mercedesy, tylko Wołga, nie czerwona , tylko czarna :) . Bądźmy sobą, zachowujmy się normalnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli podsumujmy, jesli wychodze z facetem na przerwe (praca), mowie mu komplementy, usmiecham sie i rozmawiam z nim jak napisze, ale uprzedzilam ze potrzebuje jeszcze czasu po rozstaniu i dlatego nie poszlam na randke z nim, to znaczy ze nie jestem zainteresowana? to chyba musze czekac na kolejnego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x A teraz wyobraź sobie sytuację odwrotną, to facet mówi ci że nie teraz, bo on musi ochłonąć po poprzednim związku i co robisz? Mało prawdopodobne abyś czekała, raczej odbierzesz to jako zwyczajna wymówka, tym bardziej że kobiety bardzo często tak właśnie tłumaczą swój brak zainteresowania. Jeśli nie byłaś gotowa na zawiązek (facet wcale mógł go nawet nie chcieć) wystarczyło powiedzieć to co powiedziałaś i dodać, że chętnie się z nim zakolegujesz, że czasem chętnie gdzieś z nim wyjdziesz, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta z dystansowana = kobieta niezainteresowana Kobieta napalona = desperatka o ile nie wariatka, albo puszczalska Pomiędzy tymi dwoma zachowaniami jest jeszcze normalność, zwyczajna sympatia, chęć zaprzyjaźnienia się, a czas zrobi swoje, nie ma co się spieszyć i nie ma co stosować idiotycznych gierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko dobre ale w miare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×