Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla pracodawcy jesteś nikim, osbą zastępowalną, a dla dziecka jesteś wszystkim.

Polecane posty

Gość gość

Dla pracodawcy jesteś nikim osobą zastępowalną. Dla dziecka jesteś wszystkim, osobą niezastąpioną. To co robisz w pracy, może zrobić ktoś inny, a mamą dla dziecka nikt inny nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w 100%. Dlatego odeszlam z korporacji która wyssala ze mnie wszystkie soki, jestem teraz z dzieckiem w domu i jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niektóre mamy muszą pracować bo w tym chorym kraju wiele rodzin nie daje rady z jednej pęsjii... Nie pracują tylko te matki które nie muszą bo mają dzianych mężów lub te zbyt leniwe i wymigujące się dzieckiem ... Moje dziecko niedługo przyjdzie na świat i jak już będzie miała 3lata to zamierzam znaleźć wtedy znowu prace bo utrzymanie dziecka kosztuje a itak można znaleść taką prace że i z dzieckiem będzie sie miało czas spędzić a ważny jest też kontakt z ludźmi bo co .... Zdecydowałam sie świadomie na dziecko ale to nie znaczy że do końca życia mam nyć kurą domową ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko prawda, autorko, ale z czegoś trzeba żyć...Nie każda rodzina może utrzymać się z jednej pensji, a jeśli mam wybór czy dać dziecku cały moj czas ale byle jakie warunki życia a iść do pracy i zarobić na jego godne życie,to wybieram to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystko fajnie ale jedzenie trzeba za coś kupić i rachunki opłacić. Myślę autorko, że twój wpis przepełniony jest klasyczną frustracją kury domowej, która nie ma żadnych perspektyw, wykształcenia i po prostu koloruje sobie rzeczywistość swoim wyimaginowanym bohaterstwem żeby się poczuć lepiej i usprawiedliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie mądre słowa, ale obawiam się że do połowy tutaj nie dotrze. Oczywiście to nie chodzi o to aby kobiety nie pracowały, żyć z czegoś trzeba, inne lubią swoją pracę ale aby to wszystko odpowiednio wyważyć. I chociaż minimum ten rok macierzyńskiego z tym dzieckiem jednak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze kim dla siebie jesteś czy tylko matka czy również kobieta i najistotniejsze człowiekiem, tak naprawdę dziecko za nas życia nie przeżyje a jest ono tylko jedno kiedyś odejdzie w świat, ważne aby nie zaniedbań siebie i rozwijać swoje wewnętrzne ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra. Pracujące kobiety nie wchodźcie tu. To jest temat w, którym kury domowe bez perspektyw pocieszają się i ze swojego lenistwa zrobiły wartość najwyższą, bo łone z dziećmi siedzą... do 18-stki hahahaha Mam jedną taką znajomą. Mają jedno dziecko (16lat) ale ona od jego urodzenia nie może iść do pracy, bo dziecko wychowuje i domem się zajmuje. Wielka super bohaterka, niezastąpiona, jedyna i też wiecznie opowiada o swoim poświęceniu, oddaniu i wspaniałym prowadzeniu ich wielkiej rezydencji z 15 hektarami ogrodu (czytaj - dwupokojowa klita z balkonem, w bloku) to nie jest takie hop siup! ona urodziła i to jest wyczyn jej życia więc teraz niańczy dzidziusia, bo przecież nikt jej nie zastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Editta van K
wlasnie zwymiotowalam od patosu ten wypowiedzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dvpie mam co mysli o mnie szef bo z moim doswiadczeniem i zawodem bez problemu znajde porzadna prace w 1-2 miesiace 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeżeli pracujesz na kasie w biedronce albo cos równie ambitnego (z calym szacunkiem do takich zawodów) to się zgadza że jesteś pracownikiem w 100% zastepowalnym a na twoje miejsce jest 100 kolejnych kobiet w kolejce do tej pracy. Ja mam konkretne wykształcenie, szef wysylal mnie na konkretne szkolenia i znam biegle dosyć rzadki j.obcy i szef już po pół roku chce żebym wracala kuszac podwyzką i elastycznym czasem pracy wiec twoje cudowne stwierdzenie mnie nie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×