Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuje_się_jak_zero

Nie umiem z tego wyjść_ mam 34 lata i czuje się jak zero.

Polecane posty

Gość gość
No widzisz....tak jak piszę. Na rzęsach stanie, żebyś się nie uratowała. Już Cię "znieczula"...Nie potrzebujesz? Potrzebujesz jak tlenu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
A jaką radę dla mnie macie..... Bóg wystarczy, prawda wystarczy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćktorydobrzeCizyczy
pozdrawiam moze jeszcze ,,Naczynie lepi sie z gliny ale jego uzytecznosc zalezy od pustki w srodku''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heart of spirit
Ja mam 30 lat zarabiam mało i nie mam partnera. Nie jestem brzydka, chora ani głupia, ale skończyłam głupi kierunek i z własnej głupoty i wygody utkwilam w miejscu gdzie awans jest bardzo trudny bo trwa to lata. Żałuję wieku podjętych decyzji. Nie potrafię się związać z nikim na dłużej, bo zawsze coś jest nie tak, ale podróżuje, uczę sue języków obcych, spotykam się z ciekawymi ludźmi, studiuje kolejny kierunek, a teraz planuje wziąć dziekanke i jechać na rok do Uk, na szczęście mam tam znajomego.też mam często doła, a to ze juz młoda nie jestem, paradoks jest taki że dają mi min 5 lat mniej niż mam, a to ze mam gowniana pracę a niektóre moje koleżanki robią karierę, a to ze jestem singielka. Tylko potem zadaje sobie pytanie co mi to daje? lata mogą albo minąć bezproduktywnie i bez zmian a mogę spróbować coś zmieniać i próbuje to robić, wziąz staram się wykrzesac w sobie więcej sił do zmian. Czeka mnie jeszcze długie życie, za 5 lat stara jednak nadal nie będę a mogę mieć lepsza pracę i kochającego faceta u boku, nie musi oczywiście tak być, ale dlaczego mam myśleć pesymistycznie? Tobie autorko życzę odnalezienia własnej drogi do szczęścia, dziecko i męża się kocha ale każdy potrzebuje realizacji siebie. Nie mów, że nie potrafisz niczego innego, nie wmawiaj sobie tego, masz potencjał tylko twoim zadaniem jest z niego skorzystać. Nie jest to łatwe, ale uwierz że da się. Większość ludzi może więcej niż im się wydaje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym mieć takie problemy jak ty autorko. Gdybym miał taką prace to już bym był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
Oj gościu który dobrze życzy - Pustkę to mam w środku uwierz.... Myslałam żeby ją wypełnić.... Ale to pewnie głębsza myśl, a.... ja jestem po pary "głębszych". i może nie rozumie. Niemniej dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak _zero
Heart of Spirit - łza mi popłyneła. Bo mam takie wzloty i upadki "nastroju"i nastawienia do zycia od dłużeszego czasu. Potem na chwilę jakby zawisam w pustce i tak tkwie..... I tak w kółko. Ale problem chyba w tym że nie mam już sił się motywować, i nik i nic chyba tego nie potrafi zrobić. A jeśli chodzi o to chciałabym tak jak ty - mieć taką pracę itp. Wiele razy to słyszałam. Nie potrafi mnie to pocieszyć. Wręcz denerwuje, trochę... bez obrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
robie jazdy wszędzie i wszystkim...... sama siebie nie lubie już chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja, czuje to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałaś o nowym leku?, nazywa sie '' niepierrdol'' kup odrazu 2 opakowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy bez szans, bez perspektyw.....ledwo jakieś studia licencjackie, psychologia chyba x Psychologia to studia magisterskie, nie licencjackie. Bez perspektyw? Żartujesz. Ambitne i ciekawe studia, z dużymi perspektywami. To chyba opinia kogoś po jakiejś tuzinkowej ekonomii, albo marnym zarządzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heart of spirit
Spotykaj się z ludźmi, tylko otaczaj się tymi co czynią twoje życie lepszym. Unikaj toksycznych. Święta są dobrym czasem do przemyśleń. Czasem warto iść do coucha czy psychologa który nam pomoże w odszukaniu odp jak możemy dokonać zmian w swoim życiu. Ja jescze nie tak bardzo dawno miałam mega doła, zdiagnozowane stany lękowe, chciałam umrzeć i ryczałam dzień w dzień. Mimo posiadania pracy, przyjaciół, rodziny i innych rzeczy. I nie wstydzę się moich słabości zawsze będzie ktoś kto ma gorzej i uzna Ciebie czy mnie za rozkapryszone baby. Nie przejmuj się tym to nasze życie i mamy prawo do szczęścia, kasa czy rodzina nie zawsze to daje. Potraktuj swojego doła jako motywację do zmian, ja tak właśnie zrobiłam i żeby nie było nadal miewam gorsze dni i poczucie beznadziei, ale jest dużo lepiej niż było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
chyba to jednak jakaś psychologia w zarządzaniu czy coś takiego była. i licencjat tylko nie to jest ważne. teraz robi zupełnie coś innego studia za granicą..... nowa rodzina. Zmieniła wszytko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idż do hospicjum i popatrz sobie na tych ludzi, zwłaszcza dzieci - a głupie myśli na pewno Cię opuszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd pewność, że jest szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gczuje_się_jak_zero
mam doła to fakt. ale nie potrafiłabym z nikim chyba tak twarzą w twarz o tym rozmawiać. A rodzina... mysli że jestem twarda jak... jak czasem dowalę to pewnie tak myślą. mama mówi, fajny ciuch, włosy ci wypadają, idz zrób fajną fryzurę....ja na to nie obchodzi mnie to, czy ubranie jest ważne... A w środku pękam......rozumiesz.... Mam wrażenie ze nic sie nie przebije.... Chyba to się nawarstwia.... brałam udział w wypadku.....ktoś zginął....ktos mi bliski....... mineło kilka lat a to siedzi we mnie..... nie moge nawet słuchać tego imienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
codzienni myślę o tej osobie, myślę że to moja wina... a tą sukę która prowadziła ten samochód mam ochotę..... nawet nie potrafię już rozmawiać o moich emocjach z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
hospicjum dla dzieci...... osoba która zginęła była dzieckiem...... co noc mam ten widok porzed oczami. Dla mnie to hocpicjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie Ty piszesz scenariusze to nie Ty obsadzasz role moze nawet nie znasz zamierzen, celow i przewslania napisz recenzje nie sadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego sie boisz? wszystko co bierze sie z musli, niszczy Cie lub budje gdy wciaz sie bedziesz bala, mozesz stac sie wrakiem czlowieka W Tobie, tak w Tobie, spotyka sie niebo i ziemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepłodna
Do autorki: Wiesz chciałabym CIę zrozumieć, ale nie rozumiem. Tak mi się wydaje,że to wszystko co masz łatwo CI przyszło i nie potrafisz tego uszanować. Gdybyś musiała się namęczyć- wiedziałabyś jak wygląda życie. Ja niedawno dowiedziałam się, że jestem niepłodna. Będę musiała najprawdopodobniej poddać się in vitro. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, mam własną firmę, ale pracuję w niej od 6 rano do 23. Ale wiesz co? Potrafię docenić to co mam. Przemyśl to, bo masz wszystko. Pamiętaj, że zawsze może być gorzej, że któregoś dnia może spotkać Cię realna tragedia- broń Boże nie życzę Ci tego. Chcę jedynie abyś się zastanowiła o co Ci w ogóle chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
compassion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJaTez
Pisalyśmy o tym w takim wątku: http://f.kafeteria.pl/temat/f10/rozczarowanie-zyciem-p_6344087 ale niestety umarł :( Bo to nie chodzi o to, że ma się lepiej, a ktoś ma gorzej. Wcale nie czuję się lepiej czytając, że ktoś nie może mieć dzieci, a ja mam. Przeciwnie - chciałabym, żeby każdemu było dobrze.. To chyba brak celu w życiu, może zbyt mało bliskich ludzi obok? I poczucie, że "pierwsza" młodość już za nami, wielu rzeczy nie zrobiłyśmy i nie zrobimy. Gdzieś to siedzi cały czas jednak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma latwego zycia trudnosci przychodza na roznym jego etapie czesto niespodziewanie cos sie konczy, cos zaczyna mikstura, dobra i zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćssssss
wiecie co ja bym mial dzis ochote na s... nie robilem tego od badzo dawna a teraz bym bardzo chcial i co i nic , moze kiedys, gdzies ja to dopiero mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradca wnętrza
Autorko, masz pustke duszy, i nie ma to nic wspólnego z żadnym Bogiem. Masz pustke bo twój Bóg to materialne gòwno, rzeczy, i czas wkładany w zdobywanie rzeczy. Twoja tożsamość potrzebuje równowagi w życiu, a teraz ci jej brak. Patrz bardziej na czas i co z nim robisz, na co go poświęcasz. Tu cały Twój problem z pustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje_się_jak_zero
chyba wszyscy macie racje. ..może faktycznie mi za łatwo to wszystko przyszło, i pewnie mam pustkę duszy.... Na pewno... będę tu jutro... dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość psychologia
Studiowałem psychologię psychologię i mógłbym Ci jakoś pomóc... Pisz na email allegroeposas@vp.pl ponieważ nie siedze tutaj często. Mam już kilka opcji dlatego czekam na odpowiedz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nus
Pogubilas się w życiu.... jak ja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×