Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najgorsza decyzja w życiu...

Polecane posty

Gość gość

Witam, Może ktoś mi będzie w stanie podjąć odpowiednią decyzję, bo ja sama już nie wiem co mam robić.. Jestem młodą mamą, córka ma niespełna 2 latka, a w marcu pojawi się na świecie moje drugie dzieciątko. Z mężem jesteśmy 2 lata po ślubie wiadomo jak to w związkach nie zawsze jest idealnie... Ale już sama nie wiem co mam robić.. Wynajmujemy mieszkanie, ja jestem osobą nie pracująca zajmuje się domem i córka, a mąż od 3 miesięcy siedzi w domu i nic kompletnie nie robi tylko siedzi przed telewizorem i gra na konsoli. Nie interesuje go to, że nie mamy pieniędzy bo duże wsparcie mamy od moich rodziców. Ja też nie jestem idealna bo nikt nie jest i czasem po prostu nie chce mi się wstawić prania czy nawet uprasowac bo po całym dniu i w zaawansowanej ciąży nie daje po prostu rady... Mąż nie pomaga w domu nic... Tylko konsola mu w głowie i koledzy z internetu.. Nie raz już go prosiłam, żeby w końcu się wziął za robotę i szukal jakiekolwiek pracy ale nic z tego sobie nie robi i tylko przytakuje, że to zrobi ale bez skutku... Ja jestem całym motorem żeby znalazł coś kolwiek, to ja rozsylalam jego Cv po różnych miejscach pracy i dostał jeden odzew... Ale dzieki mnie i tez nie wiadomo czy wogole go przyjmą... Ja już nie mam siły denerwować się ciągle że nie mamy pieniędzy, robię wszystko żebym miała na rachunki, sprzedaje to co mogę żeby jakoś się utrzymać no i jak wspomnialam wcześniej rodzice też dużo mi pomagają... A on nic... Nawet prostego "dziękuję" nie potrafi powiedzieć... Konsola jest dla niego priorytetem nawet dzieckiem się nie zajmie bo woli grać... Jestem juz na skraju wyczerpania... I zastanawiam się nad odejściem od niego... Bo nie potrafi zapewnić swojej rodzinie bytu... Co wy byście zrobili na moim miejscu?... Bo nie chce pochopnie decydować ale też nie chcę ciągle się denerwować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź może sie otrząśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dałaś sobie zrobić drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź. Jeżeli mówisz, że masz wspacie od rodziców to masz gdzie. I albo Twój mąż się zmieni i zacznie działać albo nie i wtedy będziesz jeszcze bardziej zadowolona z podjętej decyzji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z niego nic nie masz odejdz, zakladam, ze go juz nie kochasz.. Tylko ciezko bedzie Ci ulozyc sobie zycie z dwoma maluchami... Podaj dziada o alimenty, koniez z grami czas do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakiś żart? nigdy czegoś takiego nie zrozumiem, wynajmujecie mieszkanie, oboje nie pracujecie (???), drugie dziecko w drodze, a na internet WAS stać? to też opłacają Wam rodzice? pogratulować ich mądrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdź od niego. Mam za sobą podobny związek. Fakt, że mój eks. pracował ale jego doba wyglądała tak, że wstawał o 5 leciał od razu do kompa, o 7 wychodził do pracy, o 16 wracał, siadał do kompa, o 23 szedł spać i tak naokrągło przez 5 dni w tygodniu. W weekendy wstawał o 8, siadał do kompa a schodził dopiero w nocy. W domu nie zdrobił nic, ze mną rozmawiał podczas grania a jak nie daj Boże przegrał bo go o coś zapytałam nie w tym momencie to było jedno wielkie darcie pyska, rzucanie myszką i klawiaturą, słuchawkami itp. W domu nie zrobił nic, nawet koło siebie. Pokój wiecznie zawalony był jakimiś śmieciami, brudnymi naczyniami, pustymi butelkami itp. Całe szczęście w porę oprzytomniałam i uwolniłam się z tej relacji. Tobie też to radzę i uważaj, nie daj się zwieść czułym słówkom i obietnicom poprawy bo będzie lepiej tylko na chwilę. Nawet jak będzie ci marudził, że to dla dobra dzieci i rodziny. Będzie wam lepiej bez niego. Rodzice na pewno Ci pomogą i pewnie w głębi ducha chcą abyś od niego odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładam, że mieszkacie u rodziców. A twój mąż ma depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje bo zajmuje się domem... A rachunki oplacam ja z tych rzeczy co sprzedam... Rodzice pomagają Nam z zakupami zresztą mieszkam z nimi na jednym osiedlu tylko parę bloków dalej... Jest ciężko ale co ja mogę innego zrobić? Teraz już tupnelam nóżka i chce w końcu stanąć na nogi... Wiem że nie jest łatwo i będzie mi ciężko z dwójką dzieci ale wiem, że mam wsparcie w swoich rodzicach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO co zakładać rodzinę, podejmowac decyzje o dzieciach a po tym nie mieć je za co utrzymać i żyć na łasce rodziców. I to ma być odpowiedzialność??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadź się do rodziców. Gdy nie będzie miał za co opłacić czynszu to się ogarnie. A jak nie chcesz tak, powiedz że rodzice robią remont i zakręcili całkowicie kurek z kasą. Niech w końcu weźmie odpowiedzialność za rodzinę gówniarz jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedaj konsolę na dobry początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowalam wcześniej i on tak samo więc jakieś tam oszczędności były... Ale pojawiła się konsola i mąż całkowicie odciął się od rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ile wy macie lat? 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, a jak to się stało, że jesteście małżeństwem ? Kochaliście się przed ślubem ? Trudno mi sobie wyobrazic, żeby facet, który kocha rodzinę, zachowywał się w ten sposób. Dzieci umiał zrobic, a o zapewnieniu bytu nie pomyślał ? Wygląda mi na to, że oboje prawdopodobnie nie byliście gotowi na temat pt. "Rodzina". Zastanów się, czy go kochasz w ogóle i gdybyś od niego odeszła, jak będziesz wtedy mogła się utrzymac . Czy będzie jakaś różnica w sensie finansowym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj konsole. Odetnij internet. Jak nie pomoze wystaw waluzku i zaloz o alimenty. Albo postrasz alimentami na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Teraz już tupnelam nóżka i chce w końcu stanąć na nogi..." nie wierzę w to co właśnie czytam :( tupnęłam nóżką??? ile masz lat ??? mnie to przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego tupnięcia rozumek się nie poluzował? Chociaż wcześniej już pewnie się klepki kolebały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 lat to ja miałam sporo czasu temu. Znamy się od ponad 6 lat, 4 lata jesteśmy razem z czego 2 lata małżeństwem. Od kad wynajelismy sami mieszkanie to on nie widzi mnie ani córki tylko konsole i kolegów z internetu... Jak się pobralismy zanim pojawiła się córka to było wszystko wporzadku, wychodzilismy czy do kina czy gdzieś na miasto byliśmy normalnym młodym małżeństwem, pojawiła się córka to wiadomo obowiązki przy małym dziecku spadły na mnie, a on chodził do pracy ale wtedy jeszcze mieszkaliśmy u moich rodziców. No i nagle pojawiła się na półce konsola, jedna druga trzecia gra kolejne i powoli zaczął zamykac się w pokoju razem z nią i w wolnym czasie od pracy konsola była wszystkim... Wychodził z pokoju jedynie na obiad i żeby się wykapac.. Z nikim nie rozmawiał, później wynajelismy mieszkanie, to od tamtego czasu konsola była na pierwszym miejscu, nie interesowało go to ze dziecko nie ma mleka czy pieluch, że trzeba zrobić zakupy, no i teraz mija 3 miesiąc od kad nic kompletnie nie robi tylko siedzi i pierdzi w stołek i pali papierosy przed konsola, nawet nie słyszy gdy go wołam bo ma słuchawki... Dziecko do niego podchodzi i chce się z nim bawić to je odtraca bo woli gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No i nagle pojawiła się na półce konsola, jedna druga trzecia gra kolejne i powoli zaczął zamykac się w pokoju..." rozumiem że ta konsola to spadła z nieba? wiesz, teraz to już nie ma dla mnie znaczenia ile masz (macie!) lat, emocjonalnie jesteś dzieckiem, roszczeniowym dzieckiem, Twój mąż hazardzistą, czarno to widzę typek nie pracuje, siedzi w internecie, pali, powołał do życia kolejne dziecko (w międzyczasie? i za TWOJĄ zgodą chyba?) , a TY pytasz na forum co zrobić??? nawet anielskie skrzydła by opadły z niemocy na taką głupotę, ale co ja tam wiem o życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaczor ci da 5 stów na drugie, to odetchniecie - łajzy i nieroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz jeszcze tych rzeczy do sprzedania? Całe życie zamierzasz tak ciągnąc i jeszcze utrzymywać darmozjada? Kopnij go w doope. podaj o alimenty. No chyba, że podoba Ci się takie życie... Ja nie wiem skąd się takie puste baby biorą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekaj od gościa, co to za ojciec, mąż, który nie cieszy się najważniejszymi, najszybciej lecącymi chwilami- dzieciństwem swojego dziecka? daj sobie z nim spokój, masz dokąd uciekać. idź mieszkać do rodziców, zapewnij choć trochę życia swoim dzieciom, bo przy swoim ojcu go nie zaznają. co to za ojciec.. co to za mąż.. niech on zostanie sobie w wynajmowanym mieszkaniu, ze swoją konsolą i swoimi grami, ze swoją stertą brudnych majtek i skarpetek, z brudnymi naczyniami i bez pracy. ciekawe kto zapłaci za czynsz i opłaty. nie ma co negocjować, nie ma co prosić o zmianę. nie upadaj na kolana żeby prosić o odrobinę przyzwoitości i miłości. o miłość nie ma prawa się prosić! albo jest, albo jej nie ma. tu chyba jej nie ma i na tym pozostań. jeżeli argumentem do zostania będzie dla Ciebie: no ale mam dzieci, a co z nimi? to pomyśl, a co ten ojciec im zapewni, zagwarantuje? nauczy jak levele nabijać, a nie zabawy i rozwoju. one już teraz nie mają ojca, bo wszystko robisz Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×