Kłótnia o ubiór

Wydaje mi się, że mi by o tym powiedziała. Nie mamy dzieci, żona ma swoje pieniądze wiec o to by się nie musiała martwić, mogła by spokojnie odejść gdyby chciała

Właśnie, że nic nie zauważyłem, zachowuje się tak samo, jasne że ją kocham

"Wydaje mi się, że mi by o tym powiedziała" x bez komentarza

Gdyby kogoś poznała to by odeszła i tyle

niestety jestes trochę naiwny w tym wszystkim i wypaczasz mysl o tym, ze ona moglaby ciebie zdradzac przemysl temat racjonalnie, wez pod uwage to, co pisza ludzie, ale nie doslownie, niestety sugerowanie zdrady to pierwsza mysl, jaka nasuwa sie po twoim opisie... mysle, a raczej jestem pewna, ze nie powiedzialaby o zdradzie

Być może mnie oszukuje, a ja wcale nie znam swojej żony, ale to ostatnia myśl jaka przychodzi mi do głowy, chociaż oczywiście może być prawdziwa

a co tobie odpowiedziala na sprzeciw odnosnie ubioru? wymienila tylko ubrania czy bielizne tez? kobiety tez przezywaja kryzys w wieku 40-50 lat

Jest uparta, ma swoje zdanie, bielizny nie wymieniła, mówi,że tak się czuje świetnie i modnie

I może faktycznie tak jest :) A co do tych kozaków i innych wyzywających ubrań to jeżeli tak bardzo ich nie lubisz to spal je w piecu i po problemie :)

Gdyby to było takie proste