Chłopak nie odzywa się.

Dziewczyny, pomóżcie mi przetrwać. Mój chłopak nie odpowiada na wiadomości od wczoraj. Pewnie zrobi wieczorem. Chciałabym mu dopiec za to milczenie, dobrze wie, że tęsknię i czekam na słówko pozdrowienia :(

Dodam, że dziś nie pisałam, a wczoraj normalnie, bez narzekania, wesoło, jak mój dzień i co słuchać.

czy on nie ma prawa milczeć?

Ile ma lat Twój facet?

A po co ma pisać do ciebie jak tyle ślicznych dziewcząt naokoło?

No dobra wrzucam radę. Po pierwsze POWIEDZ mu o tym, ze lubisz jak pisze, że cieszą Cię jego smsy, ze nie lubisz jak nie pisze. Zobaczysz co z tym zrobi. Jeżeli nic, Ty również zamilknij. Po prostu weź nie pisz, nie udawaj że jesteś zadowolona, tylko zamilknij/ To naprawdę działa. On prawdopodobnie robi Ci tak speclanie

Podłączam się pod temat, bo jestem w identycznej sytuacji co autorka! Też facet od wczoraj milczy, chociaż wczoraj do niego napisałam - olał to i milczy do teraz. To przykre :( rozumiem, że można nie mieć czasu na rozmowy, ale jeden sms z głupim buziakiem zająłby mu kilka sekund! To nie pierwszy raz, kiedy tak milknie i już wiele razy mu mówiłam, że mi wtedy przykro. Co zrobić teraz?

Dziewczyny, to proste. Jeżeli chłopak w tak małej sprawie nie bierze pod uwagę waszych uczuć, nie weźmie i w większej. Spróbuj zamilknąć i Ty. Jak w końcu napisze, nie odpisuj

olac dupka , olac i tyle :D

Nie odzywa sie, bo niechce sie odzywac :( na co ci taki chlopak ?, kopa w tyl i zalatwione :D

Nie rób paniki, nie odzywa się dopiero niecały dzien, to nie jest tragedia. Jesli tak bedzie czesciej to zwroc na to uwage, ale chyba jestes zbyt zaborcza, moze jest zajety poprostu

ja od posta z 19:56 Zaborcza na pewno nie jestem, napisałam wczoraj jednego smsa, którego olał do teraz. Nie wymagam, żeby mi się tłumaczył, ale dał znak zycia.. I nie odzywa się już dwa dni, a nie niecały jeden. Wydaje mi się, że ma prawo być mi przykro, że w ciągu dwóch dni nie znalazł minuty na jednego krótkiego smsa.

Ale robicie halo Chyba młode z was osoby ok 20 l bo tylko dziewczyny w tym wieku mają z tym problem. Trochę to niepoważne.

Gdy byłam młodsza, zrobiałam koledze awanture, że się nie odpisał na smsa. Tłumaczył mi, że przecież mógł być zajęty, nie usłyszeć itd. Spytałam: "Oczywiście mógłbyś. A byłeś zajęty, lub też nie usłyszałeś". I co? Nic nie odpowidział. Zwlekał, bo chciał. Taka prawda

Takie pisanie codziennie tez bywa nudne ile to można. Bez przesady o czym tu gadać, a pisać "jak minął dzień" codziennie to już przegięcie. Od pn-pt się zasuwa w robocie co można innego robić. Szukacie takich co są lepiej sytuowani to jak maja mieć czas na głupoty jak muszą zarabiać. A weekendy spędzają z wami.

Kobiety jesteście beznadziejne, szczególnie te młodsze.

On ma cie w du/pie

a wczesniej tez byly takie sytuacje?jezeli tak to znaczy ze musi po porstu chile odpoczc a jezeli nie to nie napastuj go smsami i telefonami po prostu zaczekaj az sam sie odezwie i lekko i powoli zacznij rozmowe : "dlaczego.."