jego eks twierdzi że ja i on jesteśmy dla siebie stworzeni

7 lat temu spotykałam się z kolegą, jeszcze z liceum. 2 czy trzy razy zaprosił mnie na spacer. Nie wział nawet numeru telefonu ode mnie. Po trzecim spotkaniu stwierdził że pewnie się jeszcze zobaczymy. Oboje spotykaliśmy się w większym gronie, należąc do pewnej organizacji. Już się ze mną nie umówił. Potem widziałam go z jego eks. Po paru miesiącach mi przeszło, od tej pory już spotykałam się z kilkoma faceta, a jego też spotykałam przypadkiem ale już był dla mnie kumplem i nic więcej. nawet nie raz zastanawiałam się jak mógł mi się kiedyś podobać. :) Z tamtą dziewczyna, był łącznie 10 lat z przerwami. Ostatnio ona powiedziała mi że między nią a nim już wszystko skończone, że to toksyczny związek i ona uważa że my pasujemy do siebie, a ona staneła nam na drodze już od liceum. Zresztą ona ma już chyba innego. Śmiałam się z jej słow, ale w tym momencie przeszedł on i powiedział nam czesc. Następnego dnia zaprosil mnie na kawę i od tej pory się spotykamy. Tylko że ja już nic nie czuję do niego. Lubię go, jest wartościowym chłopakiem, będzie dobrym facetem dla swojej dziewczyny ale z chęcią poznałabym go z jakąś moją koleżanką. Teraz on się naprawdę stara ... i przeprosił że tak si zachował, nie wiem co robić