Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy któraś z was powiedziała pierwsza facetowi "kocham cię"?

Polecane posty

Gość gość

Od paru miesięcy spotykam się z facetem, który jest niestety typem, który rzadko mówi o uczuciach i woli je okazywać. A od jakichś dwóch tyg mam ogromną ochotę powiedzieć mu, ze się zakochałam i go kocham. Czy którejś z was zdarzyło się pierwszej powiedzieć te słowa facetowi? Jaka była jego reakcja i po jakim czasie spotykania się to nastąpiło? Lub pytanie do facetów - czy zdarzyło wam się usłyszeć te słowa od kobiety jako pierwszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdarzyło się. Jeżeli czujesz taką potrzebę to daj ponieść się emocją, chwili i wyraź to co czujesz. zobacz co wydarzy się dalej, popłyńcieee :) Reakcja mojego partera była bardzo pozytywna - przytulil mnie i powiedział, że czekał na te słowa i chciałby spędzić ze mną resztę życia. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego zyciowego doswiadczenia kobiety raczej nigdy nie robia pierwszego kroku nawet w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, czekacie na to az to mezczyzna powie facetce, ze ja kocha aby ona wiedziala, ze ma nad nim przewage, ze cokolwiek nie zrobi to mezczyzna bedzie biegal wokol facetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochałam się, a kocham to dwie zupełnie inne rzeczy... wam dziewczynom tak łatwo przychodzi rzucanie słów na wiatr, a po roku lub po dwóch mówicie że się odkochałyście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zdarzyło wam się usłyszeć te słowa od kobiety jako pierwszej x Wiesz ile razy to słyszałem? Tylko że te słowa są g****o warte, a zanim się je wypowie, to wypadałoby się przekonać czy naprawdę to miłość, to czy może zwykła fascynacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeronikaNzz
Niestety ktoś tu dobrze zauważył że kochać a być zakochanym to dwie różne sprawy.. Po kilku miesiącach owszem można się zakochać ale nie kochać.. Oczywiście wszystko zależy od osobowości, od tego jak często ludzie szeptaja sobie czułe słówka. W moim przypadku jest tak ze mąż pierwszy powiedział mi że mnie kocha.. My ogólnie wiecej okazujemy sobie uczuć niż mówimy wprost. Oczywiście zdarza się.. Mimo tego jednak częściej zastepujemy je słowami: kochanie, kochany itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Nie, uwazam, ze prawie zawsze to sie zle konczy jak kobieta mowi to pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, uwazam, ze prawie zawsze to sie zle konczy jak kobieta mowi to pierwsza x Taka sama brednia jak to, że "uwazam, ze prawie zawsze to sie zle konczy jak mężczyzna mówi to pierwszy". Brednie, brednie, brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie bla bla bla
tak napisałam Mu czując to a On pózniej zaczął mi udowadniać takze przez innych ludzi ze to tylko zauroczenie,ze kocham wytwór swojej wyobrazni itd no i wykorzystywał moje uczucie bawiąc sie mną co było wyjątkowo podłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.28.emocjąa coz to za dziwne słowo?a tak swoją drogą to mi mówił to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka miesięcy? Chyba bym nie potrafila tak długo spotykać się z facetem i nie wiedzieć, czy on do mnie coś czuje... Ja raz powiedziałam to pierwsza, z moim pierwszym partnerem, on dawal jakies znaki miedzy wierszami, ze jest zakochany, ale boi sie o tym mówić, wiec powiedziałam pierwsza, on odpowiedział "ja ciebie tez"... Teraz wole poczekać z tym na faceta jednak. Ale u ciebie jest troche inaczej, moze go odblokujesz troche tym wyznaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za tyle odpowiedzi. chciałam wysondować jak to bywało u innych. macie rację że zakochanie a miłość to dwie różne rzeczy. na pewno jestem zakochana i z tego co wiem on we mnie też. no ale chciałabym mu powiedzieć coś więcej niż tylko lubię, uwielbiam Cię. jednak może jeszcze trochę poczekam, myślałam o sylwestrze ale może faktycznie to jeszcze za wcześnie na to.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, slyszalam takie powiedzonko, ze kto mowi pierwszy kocham...to przegrywa. Ja powiedzialam pierwsza dwa razy i te zwiazki rozpadly sie. Nie wynikalo to pewnie z powodu slow a raczej niedojrzalosci., wypowiedzialam je tak lekko, nie bedac naprawde pewna...minelo sporo czasu zanim poznalam kogos i Pomyslalam wtedy ze chocby nie wiem co nie zrobie tego bledu. Czekalam ,poznawalismy sie...az to ja uslyszalam pierwsza. I ten mezczyzna jest dzis moim mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie słyszałam takiego stwierdzenia oraz też nigdy nie mówiłam pierwsza kocham. więc nie wiem co zrobić, jeszcze się wstrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu nigdy bym pierwsza nie powiedziała ze kocham zeby nie wiadomo co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytalas o rade, wiec dpowiedzialam z wlasnego doswiadczenia jak to bylo u mnie. Jesli wiesz co robic po co pytasz o zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedziałam i facet zaczął grać w jakieś gierki. Odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pytalas o rade, wiec dpowiedzialam z wlasnego doswiadczenia jak to bylo u mnie. Jesli wiesz co robic po co pytasz o zdanie?" No właśnie nie wiem co zrobić i to nie było pytanie o radę tylko bardziej taka sonda, ile dziewczyn tak zrobiło i jak to było. Większość opinii jest na nie czyli może faktycznie warto się wstrzymać.. Z drugiej strony czasem aż mnie nosi by mu to powiedzieć ale tego nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety to jest moja najwieksza kara !:((( nie zdazylam:)) Po stracie kobieta zrozumie jaki to sie skarb mialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys, jako facet to zrobilem i do dzisiaj tego zaluje. Upokorzyla mnie strasznie. Obecnej (4 lata) wciaz powtarzam, ze jak tego nie czuje, to nie ma sensu, zebysmy byli razem. Gesty i czyny mowia wiecej niz slowa. Mowa jest srebrem - milczenie zlotem. Swieta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MMartha dziś niestety to jest moja najwieksza kara ! nie zdazylam Po stracie kobieta zrozumie jaki to sie skarb mialo X Swieta prawda przez swoje glupie zachowanie traci sie swpanialych mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma też sensu tkwić w czymś i bez żadnych słów, to jeszcze gorsze niż ewentualne ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co slowa ? Mowic mozna duzo. Liczy sie swiadomosc, ze na tym drugim mozna polegac. Ja bedac w beznadziejnej sytuacji wlasnie tego doswiadczylam I pokochalam jeszcze bardziej. Nie zycze wam oczywiscie, aby wasze uczucie wystawione bylo na probe. Wszyscy dookola mnie tylko gadali, jest szansa, nie ma, dac sobie spokoj, tylko on wyciagnal reke bez slowa. To byl najpiekniejszy moment w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam. Nigdy nie spodziewałam się, że powiem je pierwsza, a jednak jakoś tak wyszło... Słowa te zostały wykrzyczane w kłótni mojemu byłemu, który od kilku miesięcy spotykał się z inną dziewczyną. Jednak w momentach, kiedy im się nie układało odzywał się do mnie świrując, zresztą i tak się kolegowaliśmy, łączyło nas kilka spraw zawodowych. Po sporej ilości alkoholu powiedziałam "nigdy nie pomyślałeś, że ja cię kocham?". Myślałam, że to jedyna rzecz jaką jestem w stanie zrobić i w końcu to jakoś określić. Wysłuchał, powiedział "wiem", poszedł. Spotkaliśmy się po kilku tygodniach na urodzinach znajomego. Trochę wypitego alkoholu, dowiedziałam się, że zerwał ze swoją dziewczyną. Ponownie zaczęliśmy się spotykać. Nie wrócił do niej. Zaś po kilku miesiącach wrócił do tematu tej awantury. Liczyłam trochę, że może nie pamięta, bo był pod wpływem alkoholu. Pamiętał... Zapytał, czy go kocham. Powiedziałam, że tak. Przez następne kilka tygodni uczyłam się od czasu do czasu wypowiadać te słowa. Wiele mnie to kosztowało, zwłaszcza, że on nie mówił tego samego. Pewnego dnia, po około dwutygodniowej rozłące, powiedział, że za mną tęsknił i chyba mnie kocha... z radości się popłakałam. Minęło kilka miesięcy od tego momentu. Od tej pory chyba każde z nas w jakimś stopniu nauczyło się wypowiadać te słowa. Hmm... nieraz mam wrażenie, że gdyby te słowa jako pierwsze nie padły z moich ust to nic by z tego nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy te słowa coś dają, idźcie do notariusza albo proboszcza i co z tego? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P**********ilem facetowi w ryja. Na pytanie, dlaczego to zrobilem, odpowiedzialem; Bo cie k***a kocham i nie pozwole zeby jakis k***s obrazal moja kobiete. Rozplakala sie. Okazalo sie, ze to jej kuzyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×