Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MicroMacro

Flirt z własna zona czyli problemik

Polecane posty

Gość gość
Wpadł jej w oko, skoro podaje rzadko komórkę i daje,sie zaprosić, kasuje smsy i to tylko te z flirtem...poważna,sprawa Micro Macro. Bardzo poważna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly gość
Co chciałeś zyskać za pomocom tej prowokacji ? Nie jest tak ze coś podejrzewał dlatego się na to zebrałeś ? Może była ostatnio nieobecna może się kłócić ie może nie uprawiacie tyle seksualności co zawsze. No okazało się tyle że jest chętna na spotkanie ale nie wiesz z jakim kontekstem bo wynikłe i nie pociągnął tego dalej... Teraz będziesz z tym żył. Pomyśl jeszcze co jakbyś miał pewność że ona chciała się spotkać z nim na seksowny. Na sam seksowny czy na romans. Może się już nie kochacie a może chciała tylko zobaczyć jak to jest z obcym ... Myśl o sobie czy dalej ją Kochasz i chcesz z nią być mimo wszystko czy może szukałeś pretekst żeby się rozstać . To ty zrobiłeś tą prowokacje to ty wymyśl czego chciałeś i czego chcesz. Jesteś facetem to nie zachowuj się jak baba lub dziecko które innych pyta ,,a cio teraz''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Dziękuję za komentarz. Prosiłem o opinie na temat zachowania żony, nie na mój. To nie ja umawiam sie w,sms... Ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnekaa
Kolego. Pisałeś ze i tak ja,zapraszał na kawę. Skąd to wiesz, bo podobno usunęła,sms.y. Skąd wiesz ze sie,zgodziła? To bylo przed czy po Twojej prowokacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Prowokacja była wczesniej. Kilka dni później osobiście ją,zapraszał. Wiec instynkt mnie nie zawiódł. Dwa,dni po tym zaproszeniu powiedziałem jej ze wiem że z kolegą się umawia. Potem że faktycznie ja,zapraszał w terminie gdy to on naprawdę pisal do niej, nie ja... Zapraszał ją do swojego miasta, gdzie moja,zona ma ojca. Mowila ze urwała wtedy kontakt. No to jej pokazałem zapis mojej prowokacji i oświadczyłem ze mnie opowiada,ze to dziwak co ciągle gada o zdradzie byłej żony, ale jakos wyjątkowo podała mu prywatny numer czego normalnie nie robi dla przypadkowych znajomych. Wtedy ona ze nie ma telefonu służbowego, a czasem potrzebuje go do współpracy i wtedy skłamała bo ma...w pracy. Nie wiem czy się teraz nie kontaktują w inny sposób, bo smsów juz nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dosyć trudno ci tu cokolwiek doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Do Zwykly Gość: "...nie uprawiacie tyle seksualności co zawsze." Urocze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat Micro? Czy Macro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny gość
Marco telefon podstawia wyrazy lub frazy inne niż ja je napisałem. Napewno zrozumiałeś co chciałem napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anacconda22
Chodzi chyba o opinie o jego żonie, nie o porady małżeńskie . Kobieta wg mnie szuka romansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak mozna odpisac na tel nieznany lub ukryty bzdura totalna a wy dajecie rady nie wiadomo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Zacznij może,czytać ze,rozumieniem, ćwoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisales nieznanego cwoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tu jestes taki agresywny to ja pewnie bys utlukl a nie szukal porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaccconda22
Nieznanego jego zonie, ćwoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imbecylmaly
Mówisz, ze instynkt? Ja,tam wole niczego nie wiedzieć, chce to i tak mi się puści... Weź chłopie z nią pogadaj czego jej brakuje, może więcej czułości, a mniej kontroli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znaczy że oczy trzeba zaraz przymykac na takie zjawiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto zrozumie te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogles ja wywiesc do lasu... nie no to powino byc normalne ze sobie ufacie a ty jak p***bus sa podpuszczasz i sprawdzasz i potem nawet nic jej nie udowodniles bo chciala isc tylko na zwykla kawe to sie juz w polowie sledztwa sprules jak szmatka z***ba.na d******** :classic_cool: w sluzbach specjalnych to pracowal nie bedziesz agencie nieufam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ożeniłeś się z prymusu, a ona była cnotką, a ty jej pirewszym facetem? Pytam poważnie bez obrazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamemnon45
Po mojej żonie poznałem, że opowiadała o koledze z pracy "co się przyczepił na szkoleniu". Opowiadała o przypadkowym (niby) facecie dosyć sporo i o jego pracy między innymi , ale w kontekście ciekawostek, jak się dosiedziałem później czym się on zajmuje. To że się rozwiódł ponieważ zona go zdradzała (SIC!) Który facet to opowiada świeżo poznanej koleżance z pracy? Przecież to obciach, albo podryw na biedaczka... Ostrzegłem ją że wiem że z nim pisze SMS-y i że ją zapraszał kilka razy "na kawę". Póki co jest spokój bo ja teraz zacząłem kontrolować: szpieg w kompie, sprawdzam billing i emaile. Niestety do tego mnie zmusiła sama....to bardzo przykre doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamemnon45
Po mojej żonie poznałem, że opowiadała o koledze z pracy "co się przyczepił na szkoleniu". Opowiadała o przypadkowym (niby) facecie dosyć sporo i o jego pracy między innymi , ale w kontekście ciekawostek, jak się dosiedziałem później czym się on zajmuje. To że się rozwiódł ponieważ zona go zdradzała (SIC!) Który facet to opowiada świeżo poznanej koleżance z pracy? Przecież to obciach, albo podryw na biedaczka... Ostrzegłem ją że wiem że z nim pisze SMS-y i że ją zapraszał kilka razy "na kawę". Póki co jest spokój bo ja teraz zacząłem kontrolować: szpieg w kompie, sprawdzam billing i emaile. Niestety do tego mnie zmusiła sama....to bardzo przykre doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamŻycie
Nawet sobie autorze tematu nie wyobrażasz, jak Ci współczuje.... Miałem dziewczynę (narzeczoną), mogłoby się wydawać, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Kiedyś wziąłem tel. kolegi i zupełnie dla "jaj" wysłałem jej sms, przedstawiłem się jako kolega z uczelni, (o którym co jakiś czas wspominała) "umówmy się na kawę, może coś więcej" i tego typ bajer (pijany byłem) to co mi odpisała ... ech... Spotkałem się z nią tego samego dnia, udawałem, że nie jestem w humorze, obrażony o jakieś gówno z dawnej przeszłości, (ot tak po prostu), NIGDY NIE UFAJ KOBIECIE! wiesz co wtedy zrobiłem? kazałem "wypierdalać", oczywiście przepraszała (były momenty, że zrzucała winę na mnie - za mało uwagi, i inne pierdoły) o mały włos dostałaby kopa w dupę. mój największy błąd w życiu? wybaczyłem tej suce.... wiesz co była dalej. NIE UFAJ BABIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Odkryliśmy inna naturę naszych kobiet - a taka porządna się wydawała.... Ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamŻycie
Strasznie w********y wtedy jej żale i zrzucanie winy na mnie. była dla mnie całym światem, naprawdę... (co najlepsze chodziłem wtedy na siłownie, solarium - tak... wiocha, wtedy była taka moda, wiem, że miałem wzięcie, mogłem wydymać pół osiedla) a bylem wierny jak pies. minęło już od ch. czasu od rozstania, czy żałuje? żałuje, że dałem jej drugą szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro Macro
Hahaha...moja tez zrzucała na mnie winę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kogos trzeba zrzucic, moja baba była taka sama, a to k***y jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie sądzisz, że napisała, że spoko, ale usuneła potem bo miała w d***e gościa? (czyt. ciebie czy tego kolegę?) a nr dała swojemu koeldze z pracy tylko po to bo prosił? Wy chorzy z zazdrości faceci tylko o jednym myślicie. Autorze. Zastanów się co ty w ogóle robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×