Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy waszym zdaniem nieśmiała szara myszka może

Polecane posty

Gość Gossss
Do gościa, który napisał, że jestem debilem niższego sortu - jak już to debilka. Ale to ty jesteś debilem pisząc takie rzeczy. Tysię nie znasz na psychologii, ja trochę tak. Każdy dobry lekarz by ci to wyjaśnił, ale twój mózg jest na taką wiedzę za mały. Nie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowuję się tak, bo mam za sobą złe doświadczenia. Potrzeba czasu, bym mogła odbudować zaufanie do ludzi. Tylko nielicznych do siebie dopuściłam i oni też wiedzą, że jest różnica między tymi dwiema osobami. Jeśli temat jest według was bzdurny, to po co się udzielacie? Ja nie biorę udziału w dyskusjach, które mnie irytują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 03:02 to akurat sama autorka napisała tak że brawo xD Gossss czytaj ze zrozumieniem, nikt tak nie napisał. Nic dziwnego że nikt cię nie lubi, skoro wszystko do siebie odnosisz. Pozdro z czwartego roku psychologii akurat, tak dla twojej informacji xD Coraz lepsze jajca tu się dzieją xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była np. typowym introwertykiem, to akceptowałabym to, że jestem cicha. x Po pierwsze nie każdy introwertyk jest cichy, nie mylcie tego pojęcia z nieśmiałością, zalęknieniem, itp... Po drugie, to że jesteś inna przy bliskich znajomych to nic dziwnego, każdy tak ma, bo każdy trochę udaje przed innymi, a przy bliskich można pokazać swoje ja. Masz problemy z nawiązywaniem znajomości, masz problemy z zaufaniem do obcych, potrzebujesz sporo czasu aby się otworzyć, nie jesteś zbyt towarzyska, nie masz wielu znajomych i można tak wyliczać i wyliczać... więc nie jesteś typową ekstrawertyczką, dziewczyną imprezową, towarzyską, czy jak to się jeszcze tam mówi na takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widelec88
Stereotypy są beznadziejne. Człowiek chce się zmienić, pokazać z innej strony, ale ciągle ciągnie się za nim jakaś pieprzona metka. Jak człowiek nieśmiały ma się stać pewnym siebie skoro wtłacza się mu stale do głowy, że jest bojaźliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja mnie nie irytuje, a bawi. Irytują to mnie takie p**deczki jak ty które próbują zmusić wszystkich dookoła do zmiany postrzegania własnej osoby a nic nie robią ze sobą xD Jak cię widza tak cię piszą, a widzą cię taką jaka jesteś i nic ci nie da wmawianie sobie że jesteś inna xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
etatowe zjeby nacpane?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widelec88
Ja tam rozumiem autorkę. Jest w niej silna niezgoda i żal do otoczenia, że nie chce jej dać szansy pokazać się z innej strony. Od takich ludzi lepiej się odciąć i zacząć na nowo, wśród innych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossss
Tak jak napisałam wcześniej, polecam jakieś fancluby, fitness, zajęcia z tańca, cokolwiek Cię interesuje. Osoby z podobnymi zainteresowaniami można poznać przez internet ale trzeba być bardzo ostrożnym. Niemniej jednak ja kilka osób właśnie tak poznałam, przeniosłam te znajomości do reala i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona se sama nie daje szansy. Świat ma wyj****e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie tu się mylisz, bo robię wiele, aby być postrzegana inaczej. Np. odzywam się do ludzi, jako pierwsza coś proponuję, zmieniłam też nieco wygląd, staram się rozwijać. To nie jest praca nad zmianą wizerunku? Mam jeszcze pewną blokadę, ale wierzę, że nadejdzie czas, kiedy ją przełamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest w niej silna niezgoda i żal do otoczenia, że nie chce jej dać szansy pokazać się z innej strony x Człowiek inteligentny nie pcha się tam gdzie go nie chcą, nie chcą dać szansy, to chyba jasny znak że to otoczenie nie jest dla nas. Nie można zmusić ludzi do polubienia kogoś i nie da się każdego lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossss
Gość 03:07 Kiepski będzie z Ciebie psycholog niestety, niemniej jednak życzę znalezienia innego hobby bo klienteli nie znajdziesz ;) PS. I tak wiem, że z Twoją psychologią to ściema ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty nie pracuj nad zmianą wizerunku tylko nad zmianą siebie, bo to siebie ewidentnie nie akceptujesz a zrzucasz na otoczenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Gosss. Właśnie przydałoby mi się jakieś nowe towarzystwo i miejsce, gdzie mogłabym wystartować od nowa. Tutaj, gdzie jestem obecnie, nie ma do tego odpowiednich warunków i coś mi się zdaje, że nigdy nie będę inaczej postrzegana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossss
Gość 03:07 I gdzie ja niby napisałam, że nikt mnie nie lubi? :P Do innych - Sorry za bezczelne odzywki ale z niektórymi nie da się inaczej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gossss no chętnie bym ci udowodniła ale jakoś wolę w necie nie podawać takich danych. Jakiś ulubiony podręcznik akademicki może mi wymień, żeby udowodnić jak to dobrze się znasz na psychologii? Która to znajomość zresztą ma się do tematu jak pięść do jeża? Bo widzę że masz podejście takie jak każdy kretyn który bladego pojęcia o psychologii nie ma, że psycholog to jest od tego żeby wysłuchać i doradzić xD Lol, nie xD Od tego to koleżanki są xD A o moją klientelę to się już nie martw, dużymi krokami na szczęście zbliżamy się do stworzenia ustawy o zawodzie psychologa więc będzie coraz bardziej z górki B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gossss nie musiałaś pisać, mi wystarczą te informacje które podałaś. Możesz nie chcieć tego przyznać, zwłaszcza tutaj na forum gdzie nieporadnie próbujesz bronić swoich śmiesznych argumentów, ale wiesz w głębi duszy że mam rację :D Ludzie to fałszywi są, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pcham się nigdzie. Po prostu staram się być pewniejsza siebie i bardziej otwarta w stosunku do innych, żeby właśnie nie uchodzić za osobę zamkniętą. Niestety ktoś ma wyrobione zdanie na mój temat i basta, co bardzo zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: jak ty pieprzysz, głowa mała. przed chwilą pisałaś że to ci nowi ludzie cię oceniają a wcale nie znają, ze tych kilku "wybrańców" to cię tak dobrze znasz, a teraz pieprzysz że musisz zmienić otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pchasz się, pchasz. on cię nie zechce, ma lepsze wokół siebie. spójrz na jego ostatnią dziewczynę, nie możesz się z nią równać i nigdy nie będziesz mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, napisałam o ludziach, z którymi już wcześniej miałam kontakt. Źle mnie zrozumiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ja cię źle zrozumiałam, a ty źle napisałaś w takim razie. Widzisz jak szukasz winy w otoczeniu? Nawet jeśli chodzi o taką małą pierdołę. Młoda chyba jesteś bardzo, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie latam za nim ani nic takiego. Nawet bym tak nie mogła. Staram sie po prostu pokazać, że jest u mnie gotowość do otwarcia na drugiego człowieka, o ile będę się z nim dobrze czuła. Ale ty już wszystko wiesz, pani psycholog, wszystko. W ogóle nie rozumiesz tego, o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończę już. Wmawiaj swoim przyszłym pacjentom, że są nieśmiali itp. i zobaczysz, czy to przyniesie efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossss
Powiem, że ja właśnie ten sam problem przepracowałam ze znajomym psychologiem. I wcale on się z tego nie śmiał, raczej dużo rozmawiał, radził. Nie zdiw się, jezeli do Ciebie do gabinetu przyjdą ludzie z podobnym problemem bo jest ich cała masa. Powinnaś/powinieneś nauczyć się trochę empatii. Do Autorki - Ja wiem co czujesz, ci którzy nie przeżywali nieśmiałości nie mogą (albo nie chcą?) tego zrozumieć. Powodzenia i się nie załamuj, nie poddawaj a będzie dobrze :). Dobrej nocy, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bym prosiła o nie nadużywanie nazwy "psycholog" jako że jest to krzywdzące dla ogółu osób wykonujących ten zawód. Psychologiem może się nazwać każdy i nie musi mieć do tego żadnego wykształcenia z powodu braku ustawy o zawodzie. Ja uprawnień nie posiadam więc i psychologiem nie jestem. Tak, wiem już wszystko. Te bzdurki które wam kładli do głowy, że niby każdy człowiek jest inny? Zapomnijcie o tym, wszyscy (jak i cały wszechświat) składamy się ze schematów, w takich albo innych konfiguracjach. I bardzo dobrze rozumiem o co ci chodzi. To ty nie chcesz zrozumieć tego co chcę ci przekazać. Żebyś nie patrzyła na innych, tylko w sobie zmieniła to co ci się nie podoba. Nikt tego za ciebie nie zrobi. Ja wiem że się boisz, ale nikt za ciebie się nie przestanie bać. Albo na głęboką wodę skaczesz i dostrzegasz że nic ci się nie dzieje, albo akceptujesz taki stan rzeczy jaki jest i nie próbujesz siedmiu miliardom ludzi wmówić, że białe jest czarne. I obwinianie świata o to że postrzega cię taką jaka obecnie jesteś tylko cię pogrąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak ty mi chcesz udowodnić że wiesz coś o psychologii jak się podkładasz na tak prostym słowie jak "empatia"? :D To słowo ma troszkę inne znaczenie niż się niepsychologom wydaje, a wyjaśnione jest chyba już na początku pierwszego roku. Pała :D A czy ja mówię że psycholog ma cię wyśmiać i jeszcze za to kasę brać? :D Ja psychologiem nie jestem a ty nie jesteś moją klientką/pacjentką :D A jeszcze "ze znajomym psychologiem" przepracowywałaś, no ciekawe :D Albo z psychologiem, który tę twoją terapię prowadził, albo ze znajomym :D Znajomy, który jest psychologiem, znaliście się już wcześniej i pracuje z tobą to jest trąba a nie psycholog bo to niezgodne z etyką psychologa jest tak że dobre rzeczy się widzę dzieją :D A psycholog który doradza to jest w ogóle śmieszne, to chyba znajomy bardziej doradzał niż psycholog, i dlatego tak nie należy robić :D Niech przychodzą, jak najbardziej, wtedy to mogę stosować narzędzia psychologiczne których w życiu prywatnym ani nie mogę, ani nie chcę używać. A uczepienie się tego, że studiuję psychologię, w dyskusji na forum jest żałosne i nie ma nic wspólnego z tematem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że widzę winę tylko w otoczeniu, bo wiem, że sama siebie też muszę zmienić. Dążę do tego od jakiegoś czasu i myślę, że już jest lepiej niż kiedyś. Mój żal do ludzi wynika z tego, że oni po prostu nie chcą mnie zobaczyć innej. Trudno. Chyba już tego nie zmienię. Może zmiana otoczenia byłaby rozwiązaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
mlody sie wypierdzial... zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×