Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje się tegorocznej wigilii po tym co stało się w zeszłym roku...

Polecane posty

Gość gość

Pokłóciłam się z mężem. A potem była Wigilia. Dysząc z wściekłości nałożyłam mu na talerz karpia mimo iż nie lubi. Zapytał się przy wszystkich "Och*jałaś?". Z trzaskiem postawiłam mu talerz przed nosem i wymierzyłam dwa siarczyste policzki. Usiadłam spokojnie, na co teściowa przez całą długość stołu splunęła na mnie. Moja matka zerwała się wściekle wykrzykując "jak śmiesz ty suko" w stronę teściowej. W tym samym momencie mąż wziął szklankę, zamachnął się i uderzył mnie w głowę. Szklanka rozbiła się na tysiąc kawałków, ja spadłam z krzesła. Wstałam i szybkim krokiem ściągnęłam wazon stojący na stole. Miotnęłam mu nim w twarz, z satysfakcją obserwując jak wazon uderzając w jego potylicę, pęka. Odwróciłam się i zaczęłam uciekać. Po ok. 10 krokach, mąż mnie dopadł, złapał za włosy i uderzył całej siły moja buzią w szklaną półkę która rozbiła się. Systematycznie bił moja głowa w kolejne półki, które pękały. Szkło bryzgało wszędzie, ale nie straciłam zimnej krwi. Chwyciłam ręką po walający się kawałek półki, zacisnęłam go w ręce, czując jak pozostawia mi ranę, i ciachnęłam męża w brzuch. Krzyknął "O ty suko" a mi udało się wyrwać. Zamknęłam się w garażu, wyszłam po 4h i pojechałam do mamy. Boje się że w tym roku też coś może się stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak każdy w myślach by postąpił ale niestety nie może więc zagryza zęby i z frustracją udaje że jej ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×