Sms do byłej. Szansa czy żenada?

A uczuc i sytuacji tej dziewczyny nikt pod uwage nie bierze oczywiscie. Co tam,ze ma juz swoje zycie,jest z kims,uklada sobie zycie. Jest z kims innym,nie z autorem,to chyba jest wymowne. Wazne,ze autor ma filmy w glowie i uwaza,ze ma prawo pisac,walczyc i co tam jeszcze.

Opinie sa pod katem Autora, bo nie mozna wrozc z fusow co mysli dziewczyna. Sms z zyczeniami i pytanie co slychac nikomu krzywdy nie robi, jest neutralny i pozwala na wybor.

Ja bym nawet zasugerował, żebyś dla poprawy nastroju zerznal jej koleżankę, siostrę, matkę, a nawet bys zaliczył jej babkę...hehe ;) Od razu poczujesz sie lepiej ;)

:o

Nie wiem, co ona myśli. Skoro jest z nim, widocznie tego chce. Cóż tu dorabiać teorię. Za nami skomplikowana relacja, nigdy do końca nie zakończona. Bardzo ją kocham. Bardzo.

Ja bym napisała ciepłe zyczenia swiateczne.

Walić zyczenia. Powinien ja zjechać jak bura suke. To zawsze dziala pozytywnie na kobiety.

Milczę. Myślę o niej i tyle. Kocham ją.

a co na to jej mąż?

Też tak mam - ona zerwała i nie odzywamy sie do siebie od roku po zerwaniu. Często o niej myślę i ciągle kocham - ale takie życzenia by mnie rozwaliły - to tak jak w tamie powstrzymającej napory uczuć zrobić mały wyłom - katastrofa gotowa...

To młoda dziewczyna, nie ma męża. Nie napisałem tego sms. Kocham Cię... Dobranoc.

to mećzcie sie ludzie dalej sami ze soba, kto wam broni? nie piszcie, nie dzwoncie, tylko tesknijcie :D

Z punktu widzenia jako ta była gdybym nadal kochała byłego to pewnie chciałabym aby o mnie walczył nawet gdybym była w zwiazku. Z punktu widzenia obecnej dziewczyny chłopaka , którego nadal kocha była nie chce aby ona walczyła nadal o niego. Gdyby mój obecny kochał byłą to pewnie sama bym odeszła aby zejść im z drogi ale on jej już nie kocha, wiec jej walka jest bezsensowna.