Jakie cechy powodują, że po dowiedzeniu się o nich tracicie szacunek do kogoś?

Ja tak mam zawsze gdy dowiaduje się, że ktos nie czyta w ogóle książek. Zawsze gdy się o tym dowiem, to nawet jak do tej pory lubiłam tą osobe to od tej pory trace szacunek do niej, tacy ludzie to dla mnie prostaki :P

Trace szacunek i sympatie gdy się dowiaduje, że ktoś słucha metalu. Ludzie którzy słuchaj bełkotliwego darcia mordy i bezskładnego szarpania za struny to dla mnie prostaki.

ja nie szanuję ludzi, którzy szczycą się majątkiem, pieniędzmi rodziców a sami w życiu nic nie osiągnęli

gdy się dowiaduję że dziewczyna ma na imię Kasia, bo mówi wszystko wprost, a co to za kobieta która nie potrafi dyplomatycznie powiedzieć prawdy

nie szanuję kobiet z luźnymi pochwami. Sory.

Gdy dowiaduję się że ktoś jest intrygantem to traci u mnie właściwie wszystko i nie chcę takiego znać.

Osoby, które używają pseudomłodzieżowego języka rodem z fecebook'a czy youtuba mnie irytują. To ludzie bez właściwości, którzy nie wiedzą jak samodzielnie myśleć i każde zdanie zaczynają "a ludzie w internecie mówią, że....".

Fałsz i chamstwo.

Niemyślący samodzielnie Nieregulujący długów Nieodpowiedzialni Niedojrzali emocjonalnie Egoiści

Ja zdrade postrzegam źle tylko, jeśli dotyczy mnie samą. W innym przypadku uważam to za prywatne sprawy między obcymi ludźmi :P

Ja nikogo nie szanuję, więc nie mam niczego do stracenia i szczerze mówiąc niezbyt mnie obchodzą inni.Potrafię uszanować osoby,dzięki którym zarabiam i mój biznes się kręci, ale nie z powodu intelektu.Zawodowa uprzejmość po prostu i cierpienie w milczeniu,kiedy ktoś pieprzy jak potłuczony czasami.

rasizm, seksizm, homofobia....generalnie nieuwarunkowania niczym konkretnym niechęć/dyskryminacja

agresywne suki za nic,wredota i brak wyobraźni,

donosiciel, kłamca, złodziej razistów i homofobów lubie, bo to pozytywne cechy, nie lubie ludzi którzy nie lubia rasistów i nazywają homofobem kazdego, kto im sie nie spodoba :P chociaż z dugiej stronym jak ktoś wrzeszczy o homofobach to sam jest homofobem i brak mu tolerancji :P

Teraz niestety więcej osób pisze książki niż je czyta,już nawet nie pytam nikogo co przeczytał ostatnio,bo mnie oklnie.Teraz tylko na studiach humanistycznych,nie wiem,może filologiach czytają książki z własnej woli.Świat zszedł na psy.

Nie wiem w jakim środowisku się obracasz, ale współczuje, bo wśród znanych mi ludzi 90% czyta książki z własnej woli, i to niezależnie od wykształcenia. Może dlatego że zadaje się z inteligentnymi ludźmi, nie wiem.

często nawet zaskakuje mnie, gdy dowiaduje się od ludzi, których uważałam za głupich, że czytają. :) Wśród moich znajomych przeważają fani twórczości Sapkowskiego.