no to się wpakowałam ... POMOCY

no wiec rozpadł się mój długi związek, w którym facet był oziębły, bardzo. chwile pozniej poznałam kogos, kto wydawał się być mną zainteresowany, chemia zaiskrzyła i po miesiącu randkowania wylądowaliśmy w łóżku. U mnie to było spowodowane pożadaniem, bo w moim poprzednim związku przez rok kochaliśmy się może raz na miesiąc i zwyczajnie popłynęłam. oboje chyba nie wiemy czego chcemy, nie było mowy o związku. a ja czuję że sam seks mi nie wystarczy, chcę się zakochać. I tak się to ciągnie, spotkania, randki zakończone seksem. A o przyszłości ani słowa. Ja mu mówiłam że boje sie zaangażować, on że musimy się lepiej poznać a dopiero potem stwierdzić czy do siebie pasujemy. W międzyczasie poznałam kogoś na portalu randkowym, ze zdjęć i z rozmowy wydaje się poukładanym człowiekiem. Nalega na spotkanie, natomiast tkwię w tym chorym układzie i łudze się że z tego będzie związek. Nie wiem co robić ;// Nie chcę kręcić z dwoma naraz, nie chcę być seks-kolezanką. Chcę się zakochać, związać..

"chcę się zakochać" - no chętnie bym Ci swoje zakochanie odstąpiła ;) cóż, jeżeli chcesz być fair, to musisz podziękować temu dotychczasowemu facetowi - szczerze powiedz jaki jest powód, że masz takie i takie priorytety. Wtedy droga wolna do poznawania innych.

tylko że to sie tak zbiegło w czasie, że mezczyzna ktorego poznałam na tym portalu dał mi swój numer telefonu. to było dwa dni temu. Boje się że zanim dojdzie do rozmowy z 'seks-przyjacielem' minie dużo czasu i nie będzie już po co się odzywać. Z drugiej strony ten przyjaciel wysyła mi sprzeczne sygnały, dużo rozmawiamy na skype, kręci się wokół mnie, a nie potrafi postawić sprawy jasno ;//

Nad staw doopy i poplyniecie w trójkącie:D

Moim zdaniem jak ma być coś na serio, to powinno się zacząć od uczucia a nie od d.. strony. Owszem, rozumiem,że krew nie woda. Sama też to przeżyłam ( rumienię jak sobie przypomnę;-)) i uważam,że takie doświadczenia też są potrzebne kobiecie. Jednak z tyłu głowy zawsze miałam myśl, że chcę męża, dzieci i że z tym właściwym to będzie inaczej. Jeśli myślisz podobnie jak ja, to zakończ tę relację, niech będzie fajnym wspomnieniem. Dopiero potem szukaj właściwego faceta.