ile zjedliscie?! przyznawac się!!!

ile zjedliście w wigilię?!?! ja się boję, że przez te święta bardzo dużo utyje:( rano zjadlam serek wiejski.. i teraz postnik, tzn barszcz grzybowy z kasza jaglana, chochle barszczu czerwonego z trzema uszkami, pieroga, łyżkę kapusty z grochem, i tak symbolicznie bo trzeba wszystkiego spróbować.. jeden makaronik (taka kokardka) kutii, i kawałek śledzia o wymiarach 4 cm na 4 cm hehe i trochę karpia, ale bez tej skóry i panierki tylko trochę mieska (nie lubię) i mały kawalek pychotki:((

ło matko to ja z 10 razy tyle zjadłam.

głupia c**a? :) jak się dba o formę to tyle jedzenia no to po prostu.. dużo :(

Zjadłam 4 pierogi ,kokilke barszczu bez uszek i tylko tyle bo teściowa fatalnie gotuje niestety.jutro za to sobie pojem u mamusi że hej zakładam spodnie w gumke hahaha i będe heść pyszności.

A ja chleje wódkę.

zjadłam zupę grzybową z makaronem kawałek smażonego karpia kawałek karpia w galarecie trochę kapusty z grzybami śledzia rybę po grecku pierogi z kapustą i grzybami szklankę barszczu i kawał sernika a teraz będę trawić a potem srać, srać, srać...

myślicie, że moge przytyć?? jutro mam zamiar zjeść rano serek wiejski, później pare pierogów a później salatke gyros, udko pieczone, jakieś jajko faszerowane.. za to w niedzielę zjem ciasto :3

tylko czemu ciasto musi mieć tyle kcal..

Jednego supermena i jedną podkówkę zjadłem:D

ja z 10 pierogow, talerz barszczu z 6-7 uszkami, pol kawalka ryby (nie karpia, bo go nie lubię), kawałek makowca, bananowca i sernika :)

Ja barszcz z dwoma pasztecikami, karpia 3 kawałki, salatke jarzynowa, salatke z tunczykiem, rybę po grecku, śledzie w oleju, dwa kawałki makowca i szarlotke z beza. Pękam już.

Pół bulionowki barszczu z uszkami,3 pierogi ruskie, krokieta z kap.i grzyb.,kawalek ryby po grecku,i odrobine galarety z kurczakiem iwarzywami. A teraz nie moge sie ruszac :o

Zdecydowanie za dużo...;) ale chyba zjem jeszcze kawałek sernika. :D i nie będę już xską jak ktoś lubi...:D:D:P

Rano gofry z wiśniami, potem pierogi a teraz nic, bo zaraz wychodzimy się spotkać ze znajomymi.

Rano rogalik z czekolada, potem na wigilii talerz żurku z ziemniakami, dwa spore kawałki karpia w panierce, sałatkę jarzynową, cztery kawałki makowca, butelkę coca coli i kawę z 1 łyżeczka cukru, wizualizuje i afirmuję ze to idzie wyłącznie w cycki i tak ma być.odmawiac sobie przyjemności stolu nie zamierzam.

Na kolacje większość spróbowałem kaczkę z jabłkiem schab ze śliwka pierogi pasztet łosoś barszcz itd

Dziwne u was potrawy w wigile, żurek?grzybowa z makaronem?

no żurek jest zawsze na wielkanoc. Ale grzybowa z makaronem była u mnie od zawsze

czyli ja-autorka, wcale tak dużo nie zjadlam:)

Ale teraz musicie pierdzieć :O

ja nie pierdze