Były chłopak a obecny przyjaciel

Witam. Rok temu zerwał ze mną chłopak. Nie mieliśmy przez ten czas prawie żadnego kontaktu, lecz tylko jakiś sporadyczny przypadkiem na imprezie. Jednak po pewnym czasie (ok. 8 miesiecy po zerwaniu) on odnawia kontakt. Zaczynamy pisać, spotykać się jako tzw. "przyjaciele". Jednak problem w tym że on nie do konca wierzy w przyjaźń damsko-męską i twierdzi że nasze relacje jeszcze różnie się mogą potoczyć. Nie bardzo wiem co mam o tym wszystkim mysleć bo czuje że nie zachowuje sie w stosunku do mnie jak zwykły znajomy. Czasami na imprezie pocałuje, dotyka. Mimo tego że ma dziewczynę. Może ktoś miał podobny przypadek lub spojrzy na to obiektywnym okiem?

Zrozumiał że byle szmata dziury w sercu nie zatka. Albo chce cię przeleciec albo wrócić.

Zwierza mi się także w jaki sposób ma zerwać ze swoją obecną dziewczyną a ja nie wiem co mam mu doradzić :(

Hmm uwarzaj by nie manipulowal toba.

Czyli chce wrócić albo w******c

Właśnie boje się tego że narobi mi nadziei a później bedę kolejny czas cierpiała :(

A Ty czego chcesz? Bo to chyba jest najważniejsze. Ja się spotykałam z jednym facetem, związek nam nie wyszedł ale okazało się, że przyjacielem jest świetnym. Mamy ze sobą dobry kontakt, wiem, że się spotyka z jakimiś kobietami. Czasem, kiedy mam ochotę, to się z nim prześpię. Jestem bardzo zadowolona z takiego układu.

Nie będę ukrywać bo uczucie do niego całkowicie się jeszcze nie wypaliło z mojej strony i w dalszym ciągu jest dla mnie ważny, jednak nie do końca wiem jakie są jego intencje...

No to się w to lepiej nie pakuj. Nie dowiesz się jakie ma intencje. Może on sam nawet nie wie.

Bo własnie najgorsze w tym że on sam nie wie czego chce...

Nie. Najgorsze, że Ty się napalasz a nie masz na co. Zacznij myśleć o sobie a nie o facetach. Ten koleś jest cwany i o Tobie nie myśli. Ma dziewczynę a przygotowuje sobie grunt w razie jak zostanie sam.

Dopóki którekolwiek z was będzie zazdrosne o drugiego, to nie możecie być przyjaciółmi, bo to znaczy, że nie możecie wszystkiego swobodnie powiedzieć sobie.

Źle myślisz. Znaczenie ma czy ona będzie zazdrosna. Mój przyjaciel jest zazdrosny o mnie, ciągle dopytuje o facetów, z którymi się spotykam. Ja mam gdzieś z kim on się spotyka. To on ze mną zerwał, został przyjacielem na moich zasadach i dla mnie jest świetnie. Lata smutnego doświadczenia nauczyły mnie jak postępować z facetami. Teraz, jak patrzę jak mi zależało, jak się starałam, jaka byłam oddana, to śmiać mi się chce z samej siebie.

Tylko że nie jestem zazdrosna. Już dawno pogodziłam się z tym że nie jesteśmy razem i zaakceptowałam fakt że spotyka sie z inną dziewczyną

Ja też z perspektywy uważam iż bycie taką oddaną w związku jest żałosne, oni nie szanują takich :D wykorzystują tę słodką naiwność

gość dziś Bo własnie najgorsze w tym że on sam nie wie czego chce... xxx a właśnie że on świetnie wie czego chce! chce mieć macanki i sek bez zobowiązań i jednocześnie dmuchać inne dlaczego dziewczyny jesteście takie głupie i nie chcecie widzieć oczywistych rzeczy???

Tylko że nie każdy facet jest taki sam

taaaaaaa... ten twój co cię w tyłek kopnął i bzyka inne jest oczywiście wyjątkowy, prawda?

Każdy jest inny, wyjątkowy i lepszy niż reszta. Tylko dlaczego później każdy zachowuje się dokładnie tak samo?

ha ha ha ha ha ha ha dokładnie!

Nie twierdze że jest wyjątkowy, bo każdy facet kręci i manipuluje, ale nie każdy jest skończonym idiotom i nie każdy postępuje w ten sam sposób

Jednak każdy facet to świnia... dowiedziałam sie właśnie że po naszym rozstaniu spotykał sie po kryjomu z moją siostrą w dodatku z nią sypiając... a teraz chce się przyjaźnić ze mną... to jest dla mnie za dużo... chyba nie potrafie