Gość gośćina Napisano Grudzień 26, 2015 Dzis rano rodzina 3 razy budzila mnie i mojego hmm faceta...lenia... (Zachowujacego sie gorzej niz dziecko....) Zebysmy poszli na sniadanie on sie obrazil ze ja chce isc a nie z nim zostac bo sorry uwazam ze wypada a poza tym bylam glodna to go zostawiłam i tam gnił sobie w lozku.... Potem sie ociagal z przyjsciem do domu i umyciem sie wiec wszyscy pojechali do mojej siostry a my zostaliśmy zeby sie ogarnąć... Po czym jak ja sie mylam bylam juz niezle zdenerwowana a on nagle zaczął mi pukac do łazienki ze mam otworzyc bo on chce siku i tak tam stal i jeczal bo ja mowie ze nie otworze...balam sie tego zrobic bo widziałam ze cos mu odwala :/ on tak sie zdenerwował ze mnie wyzywal od pasztetow ze zacjowuje sie jak suka wredna... ze nic nie umiem bla blabla... Jak tak mozna? ale jak sie juz umylam to otworzylam bo co bede tam siedziec i on stanal w drzwiach ja sie wystraszylam ze bedzie robić cos wbrew mojej woli i nie moglam wyjść to zaczęłam krzyczeć żeby mnie przepuścił on mnie zlapal i zaczął szarpac krzyczalam i sie wyrywalam...wyszlo ze jestem psychiczna bo sie wyrywalam..sorry robilam to we wlasnejj obronie.. Czy to ja mam problem czy on? teraz sie boje wyjsc z pokoju.... Ratunku.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach