Szukam żony

Autorze jaki typ kobiety Cię interesuje? Masz jakieś preferencje co do wyglądu, charakteru? B

Już pisałem to,jakiegoś konkretnego typu nie mam i tak opisać się nie da. T

ja również myślę że autor jest miłym i dobrym człowiekiem. kusi mnie by napisać na @...... :-) A.

Mnie też kusi by napisać do autora, ale się wstydzę, bo jestem nieśmiała:-) Przez moją nieśmiałość ciężko mi się nawiązuje kontakty z ludźmi. B

9 stron wątku czytać mi się nie chce, ale jeśli któraś z Was ma ochotę po prostu porozmawiać z normalnym, porządnym facetem to chętnie zrobię autorowi lekką konkurencję :)

Słuchajcie, niech każdy z Was zostawi swojego maila, jak macie prywatne i nie chcecie podawać, to załóżcie nowy. A do tego 2-3 zdania o sobie, skąd jesteście, k/m, jakieś hobby i kogo szukacie. A później odzywajcie się do siebie i po problemie :) Pozdrawiam, M.

ja nie tyle że nieśmiała,co zamknięta w sobie. po tym jak ktoś mnie zranił zbudowałam dość grubą skorupkę wokół siebie i trudno mi ją teraz rozbić... A.

Też tak myślę,po to zostawiłem adres.Tutaj ,tak publicznie nie da się porozmawiać.Nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie,ale może warto spróbować. T

szukasz na kafe swojej żony? powinna być w domu, zajrzyj do sypialni

tutaj jestem :-)

Witam!Kto tutaj wczoraj był,wieczorową porą? :) T

być może Twoja przyszła żona ;-) a gdybyś się zakochał z wzajemnością,a ta kobieta nie chciałaby ślubu,wesela,,, ( ostatecznie cywilny) zgodziłbyś się na "taki związek" ?

Na wiele jestem w stanie się zgodzić i wiele zrozumieć.Ale to już kwestia dogadania się we dwoj***ardziej prywatnie. T

rozumiem :-) ja bardzo chciałabym z kimś być,pokochać... ale małżeństwo mnie "przeraża" :-( również nie napiszę tu na forum,dlaczego...

Ale ja nigdzie nie napisałem,że za tydzień ma być ślub!:) Wiadomo,że trzeba się poznać,pobyć razem.Wtedy można podjąć jakąś decyzję. T

nie rozumiesz,ja chciałabym być z kimś. poznać kogoś,kto również nie będzie dążył do małżeństwa,ponieważ ja raczej nigdy nie zdecyduję się na taki krok.a nie chciałabym kogoś zwodzić,robić mu nadziei że z czasem zmienię zdanie...

Doskonale rozumiem,jasno to napisałaś.Ja napisałem,że na wiele się mogę zgodzić.Spotykając się z kimś nie robię sobie od razu nadziei . T p.s.przepraszam ,napisałem wcześniej,ale coś nie doszło.

https://youtu.be/6tU7x5bjNBo

hmm,nie o takie nadzieje mi się rozchodzi ;-) miałam na myśli to że będąc już z kimś w związku nie chciałabym mu robić nadziei na to że z czasem zmienię zdanie...że wyjdę za niego za mąż...

Dzień dobry :) 22.40 Rozumiem,że nie chcesz żadnych formalności.Ale teraz to chyba Ty nie rozumiesz.Już pisałem,że jestem gotów i to rozważyć i nie robię sobie nadziei na nic.Chcę spróbować,spotkać się ,porozmawiać ,może coś wyjdzie. Mam wrażenie,że Ty boisz się nawet zwykłej rozmowy,mam rację?? Pozdrawiam :) T

tak,masz rację :-(

Ale czego się obawiasz?To tylko rozmowa i w każdej chwili możesz się wycofać. T

Czy ja taki straszny jestem???czy Wy takie strachliwe? :) T

hej hej T :-) szkoda że mam kawałek do Ciebie... bo nie wydajesz się być straszny ;-) pozdrawiam. A.

10:09 Chyba rozumiem o czym mówisz, chciała byś chociaż popisać.

Witaj A. Jaki kawałek mamy do siebie? T

ja mazowieckie,Ty lubelskie. gdyby było rzut beretem moglibyśmy styknąć się na kawę......eh..odległość robi swoje ;-)

autor to stary facet po 40stce:o jak przez 20 lat nie znalazles odpowiedniej kobiety??? a teraz narzekasz, ze odleglosc, wiek itp. :o poszukaj 40-latki z odchylami tak jak ty

20.55 to ja,zapomniałam podpisać się. A.

gość dziś Że co? Jeszcze dobre 40 przed nim. 40latek, to młody facet, tylko w tym kraju jak już ktoś jest po 25, to już koniec życia. Przecież pisał, ze był w związku, ale się rozpadł, raczej nie siedział przez 40 lat zamknięty w szafie. Pozdrawiam, M.