Szukam żony

A czy któraś z Was (A,M)szuka męża,lub kogoś w tym stylu??

w sumie ja szukam kogoś na stałe,lub kogoś w tym stylu ;-) A.

Szukam? To chyba za duże słowo, nigdy nie byłam dobra w taki szukaniu, ale faktem jest, że życie w pojedynkę, po jakimś czasie jest ciężkie/męczące. W szczególności, kiedy obok same małżeństwa! M.

A z jakich okolic jesteście?

To pytanie jest do A i M

Śląsk. M.

Mazowieckie. A.

Śląsk daleko :( A mnie nie akceptuje :( Dalej zostaję sam :(

owszem,napisałam że nie toleruje palenia,ale robię małe ustępstwo jeżeli ktoś chce,lub próbuje rzucić :-) przecież Tobie również może coś we mnie nie odpowiadać :-) A.

na mnie już czas. autorze oraz M życzę Wam dobrej i spokojnej nocy :-) A.

Zgadza się,ale myślałem,że to jest Twój warunek.Jeśli chcesz spróbować,pisz na @

Dobry wieczór :)

Najlepiej jakby się wypowiadały kobiety około 30 i więcej. Wtedy odpowiedzi są bardziej wiarygodne. Bo jak się 20 latka wyraża, że gdyby miała 30lat to na pewno by coś tam coś tam to nieprzekonywająco to brzmi. Każdy z nas ewoluuje z czasem i nasze poglądy również.

http://swiat-slow.pl/

dobry wieczór :-) A.

Witaj A.

nie śpisz ? jutro wolne czy zawsze tak późno chodzisz spać ?

Jaka tu cisza zapadła, jest tu ktoś? :) M.

Hej M :-) jakby co to ja jestem ;-) trochę mi smutno,bo przede mną kolejny samotny sylwester... a Ty M masz jakieś plany na jutrzejszą noc ? A.

Hej, więc jesteśmy dwie :) Ja też nie mam żadnych planów, pozostaje mi mój laptop, albo jakaś książka, może chociaz coś dobrego sobie ugotuję. M.

w sumie również mam kilka książek które mogłabym przeczytać,ale jakoś nie mam natchnienia... a już w takim czasie :-( dzwoniła siostra,zapraszają mnie z mężem do siebie,ale nie wiem czy pojadę. nie chce zepsuć im nastrojów. obawiam się że o północy nie wytrzymam i się rozpłaczę. a siostra nalega,nie chce bym była sama.... A.

Rozpłaczesz? Z samotności? Aż tak Ci doskwiera? M.

tak , jestem bardzo samotna :-( A.

Przykro to czytać. Żadnych znajomych? Nie znają kogoś, z kim mogliby Cię poznać? M.

jedni znajomi pobrali się i już rozwiedli,z niektórymi straciłam kontakt,reszta założyła rodziny,chyba nawet nie domyślają się że jest mi smutno i źle,mają tyle na głowie a jeszcze mieliby myśleć o mnie...nie mam już żadnej wolnej koleżanki/kolegi by wyjść czasem z domu,by kogoś poznać... A.

Hej A i M nie mogłem pisać.A szkoda,że wcześniej nie wiedziałem,że sama jesteś w sylwestra.Też jestem sam,moglibyśmy się spotkać :) T

Niestety A mam to samo co Ty, ten sam problem. Żadnej wolnej koleżanki, z która można by gdzieś wyjść, jasne mogę się spotkać z parami, ale za każdym razem to JA jestem tą 'nieparzystą' w gronie. I po jakimś czasie odechciewa mi się takich spotkań. M.

Witajcie M i T :-) T ,gdybym była bardziej spontaniczna i przebojowa jak dawniej z pewnością spędzilibyśmy tą ostatnią noc w roku razem :-) ale z wiekiem stałam się bardziej ostrożna,nieufna.nie jestem już tak przebojowa,coś we mnie umarło...cała energia,radość,nadzieja że coś się zmieni...dobra nie będę już dziś smucić.i tak nie jest mi zbyt wesoło. M ,dokładnie,odechciewa się takich spotkań gdy każdy ma obok siebie kogoś do kogo może się przytulić w tańcu,trzymać za rękę...przeważnie udaję że wszystko w porządku,że mnie to nie rusza.ale ile można dusić wszystko w sobie.dlatego wolę chyba zostać w domu niż znowu grać... A.

Witajcie! To jesteśmy tu razem dziś?? A. na spotkanie w sylwestra nie trzeba być szaloną :) to tylko takie spotkanie,żeby nie być samemu. T

Jesteśmy :) A, jesteś lepsza ode mnie, bo potrafisz udawać przy innych, że jest okej. Ja tego nie umiem, a podobno kobiety, to świetne aktorki, ja obalam ta teorię :) Można we mnie czytać, jak w otwartej księdze, dosłownie, na pierwszy rzut oka widać, kiedy jest źle, tak samo kiedy jestem szczęśliwa, podobno bije ode mnie jakiś blask(?),ale to chyba od każdego. M.