Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezeela

Mam 31 lat i mieszkam z rodzicami

Polecane posty

Gość mezeela

Cześć, mam 31 lat i mieszkam z rodzicami. I wcale nie chcę się od nich wyprowadzić, dobrze mi tak. mam faceta, on chce wspólnego zamieszkania, ja też chcę, ale jestem tak silnie związana z rodzicami, że ... no właśnie... że się boję ma/ miał ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo, to tak silny związek z rodzicami jest z lekka patologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezeela
to nie jest prowo czemu z lekka patologiczny? rodzice są już starsi, i mam w sobie dziwne uczucie, że jak odejdę to ich jakbym porzuciła......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedługo będę miał 25 lat i też mieszkam z rodzicami, jestem facetem, nie pracuje. Mógłbym się wyprowadzić, gdybym znalazł jakąś robotę, ale mi dobrze siedzieć, bo mam spokój i swój pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala czarna ksiezniczka lodu
A co za roznica czy ktos tak mial? Wazniejzze jest pytanie, co ty z tym zrobisz. To naturalna kolej rzeczy, wyprowadzic sie z domu. Nie oznacza to zerwania wiezi, ale krok do przodu w swoim zyciu. A to, ze sie boisz to normalne- kazdy ma jakas obawe, ale trzeba dzialac odwaznie, bo rezygnacja z dzialania czy decyzji zawsze rzutuje negatywnie na przyszlosci. Odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezeela
u Ciebie inna sytuacja, bo mieszkasz z rodzicami z wygody a ja z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mala czarna ksiezniczka lodu dziękuję za wypowiedź masz rację - trzeba podjąć jakieś kroki, nie będzie łatwo, ale na początku stycznia przeprowadzam się do mojego faceta. Uważam, że gdybym wyprowadziła się z domu 7-8 lat temu nie byłoby mi tak ciężko... dobrze, że zostaję w tym samym mieście co rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice wyprowadzili się z domu i założyli własny. To jest naturalna kolej rzeczy. Masz kogoś, kto chce z tobą zamieszkać, a wyprowadzka od rodziców nie musi oznaczać zerwania relacji. Ja nawet nie mieszkam w Polsce, a z rodzicami dalej jestem bardzo blisko. W końcu po coś są telefony, internet i samoloty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezeela
to powyżej to mój wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezeela
myślałam, ze zostanę to zjechana ... dziękuję za dobre słowa! Tego mi trzeba - kopa i pobudzenia do działania !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja wiem, że im później, tym trudniej. Mam kilkoro znajomych, którzy wyprowadzili się z domu po 30. i tak jak ty byli pełni obaw. Zdążyłaś, tak jak oni, przywyknąć do tego stanu rzeczy i to zrozumiałe, że boisz się, że np. rodzice uznają, że ich porzuciłaś. Wcale nie. Na pewno ucieszą się, że zaczynasz w pełni dorosłe, samodzielne życie. Trzymam kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jest strach, obawa, ale też chcę iść w końcu na swoje... w rodzinie już też "gadają"... mam starszą siostrę, więc zostałam w domu tylko ja ehhh czuję się taka beznadziejna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×