Mój ojciec jest nienormalny!!

Mam kociaka po ciężkiej chorobie, z której ledwo sie wylizał. Od tego, co teraz je, będzie zależało to, czy kiedykolwiek będzie normalnie chodził - leżał bez przerwy przez 3 miesiące i ma zanik mięśni, które właśnie sie odbudowują, a kot jest w fazie intensywnego wzrosty. Na razie karmiłam go suchym orijenem, ale ojciec to wszystko psuje. Kotek dostaje kiełbasę i pasztet za 0,50, plus do tego jeszcze schabik, bo tak lubi. Ten ostatni oczywiście surowy. Nagle, jak gdyby nigdy nic, ojciec wyskakuje mi z tekstem w stylu "nie karm go tym gównem, bo to jest mieszanka najgorszych świństw, jakoś koty przez setki lat żywiły sie mięsem i żyły". Argumenty, ze kot potrzebuje dobrego jedzenia, szczególnie teraz, a nie mieszanki przypadkowych śmieci nie przemawia do niego. Mówi, ze mam wyprany mózg od tego internetu. To nie jest najgorsze, boje sie ze przez taka dietę kot nie będzie już nigdy chodził. :( Ewentualna rozmowa z wetem nic nie wskóra, bo ten poleci rc i będzie miał z tego zysk(to, ze to jest świństwo - zgodzę sie), a nawet gdyby poleciłby orijen, ojciec powie, ze to i tak sposób na hajs. Pomocy, co robic?!!! Nie wiem, skąd matka wstrząsnęła takiego oszołoma!!!

Jakim cudem rodzice urodzili takie g****o jak ty - oto jest pytanie. Mówienie o ojcu per "oszołom" i "nienormalny" za taką rzecz to w moim domu byłby wypad z niego dożywotnio. Dostałabyś żryć, ubrać się, ale koniec jakichkolwiek kontaktów, a po 18 roku życia dostałabyś wypad na swoje, choćbyś mi 10 prawników na łeb ściągnęła idiotko.