najbliższe mi znajome nie złożyły mi życzeń na święta

co prawda znamy się od początku października, ale nie złożyły mi życzeń.. nie wiem czy sobie nawzajem też nie, ale ja poczułam się trochę dziwnie, że na zajęciach rozmawiamy ze sobą, a nie złożyły mi życzeń.. mam ochotę przestać siędo nich odzywać po świętach, a przynamniej przyćmić znajomośc. co uważacie na ten temat?

bo jestescie widac znajomymi z uczelni jak się domyslam i nic wiecej... ja takimi ludzmi sie nie przejmuje, jesli ja chcę nawiązac blizszą znajomosc, zakumplowac się a ktos tego nie odwzajemnia to nie probouje wiecej i sie nie narzucam, bo po co mi takie ''znajome'' ? wole miec 1 dobra kolezanke, przyjaciolke ktora zawsze o mnie pamieta, pomoze, doradzi, wyzali sie niz 100 znajomych

ja wiem, że to nie są jakieś przyjaciółki itd, ale chodzi o to że na zajęciach rozmawiamy w zasadzie tylko ze soba, chodzimy razem na przerwy, nawet bylysmy raz na imprezie. a nie napisały mi nawet głupiego Wesołych Świąt. jest mi trochę przykro, bo dostałam kupę smsów od znajomych z gimnazjum, od ludzi którzy byli młodzi ode mnie ale pamiętali mnie z gimnazjum, z którymi nie rozmawiam na codzień. jest mi najzwyczajniej przykro..

ty im też nie napisałaś ?

olej to, ciesz się z tego, że ktoś z kim masz nikły kontakt Ci wysłał życzenia od serca, polepsz kontakt w nadchodzącym roku, a dziewczyny miej w dużym poważaniu. też nie złóż im życzeń np. w urodziny :) ja kiedyś też wszystkim wydzwaniałam, smsowałam, piekłam torciki, ciasta, a potem jak się okazało, ci którzy byli prawdziwi to dbali o mnie w mój dzień, a reszta przypominała sobie dopiero na zasadzie: oo, to Ty masz dziś urodziny? daj spokój :) na uczelniach to powszechne, że każdy jest dobry dla swoich korzyści, notatek. niech łączy Was tylko uczelnia.

ja miałam urodziny dwa tygodnie temu, na początku grudnia i też nie złożyły mi życzeń. tym razem czekałam aż w końcu zrobią ten pierwszy krok i się nie doczekałam, a miałam już napisane życzenia. ale utwierdziłam sie w przekonaniu że one mają mnie najzwyczajniej gdzieś.

No to masz czarno na białym do czego im jesteś potrzebna. Do dawania notatek, do pożyczania długopisów i do ściągania na kolokwium, a no i do pytania co na jutro. Daj sobie spokój z nimi. W Nowym Roku utrzymuj minimalne kontakty.