Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakim cudem tyle słabych genów przetrwało skoro kobety mają takie wymagania?

Polecane posty

Gość słabsza genetycznie
Nie narzekam: praca jest i nawet facet się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem "słabszą genetycznie", ty tępa pisdo. a i tak przepadam za gnojeniem cię, bo jesteś zwykłym mizoginem, który stał się taki, bo cię większość kobiet zlała ciepłym moczem. nikt nie lubi być ignorowany, ale ty dochodzisz do ekstremum. zwisają mi i powiewają twoje geny, chociaż mam wrażenie, że mózg masz nieco niedorozwinięty, bo nie przyjmujesz żadnej krytyki, twoja postawa jest najtwojsza i generalnie wszystkie kobiety to złe kurfy, oczywiście, bo cię olały. dlaczego cię olały? ano bo wyczuły, że ich nie cierpisz, że się ich boisz i jesteś nudny jaki flaki z olejem. czego żadna kobieta nie może znieść w facecie to nuda. nie słabość. NUDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niegadaj-stały? Wy kobiety to macie lajtowe zycie A gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabsza nie podszywaj sie już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci też, dlaczego cię nie cierpię - bo byłam taka jak ty i teraz widzę, że nie miało to sensu. chłopcy nie zwracali na mnie uwagi, kiedy byłam nastolatką, bo a.) byli niedojrzali, b.) byłam wobec nich agresywna i nieprzyjemna. tak jak ty. powodowało to we mnie ogromną frustrację i rosła we mnie przez lata niechęć do płci męskiej, myśląc, że jestem taka idealna, a oni to olewają z jakiegoś powodu. zaczęłam nawet nienawidzić mężczyzn i rozpaczać przez ich brak zainteresowania, interesowali się mną jedynie starsi faceci, co było dla mnie obrzydliwe. uciekłam do książek i stałam się dosyć aspołeczna. któregoś pięknego dnia do mnie dotarło, że być może to, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia i że nie lubię facetów może jednak być przyczyną mojej samotności. co zrobiłam? wyszłam ze skorupy, poznałam kumpelki do imprezek i domówek, zaczęłam się ładnie ubierać i odnosić miło do mężczyzn, a przy tym zawsze prowadziłam ciekawe konwersacje. i nagle zdziwienie - podobam się im i oni mnie lubią. moje agresywne i pogardliwe nastawienie było złym czynnikiem. wiem, że w swojej pyszałkowatości nie obejmiesz rozumem nawet połowy tego tekstu, ale być może to ci wytłumaczy dlaczego uważam cię za mizogina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
Nie powiem gdzie pracuję, nie chcę zdradzać takich szczegółów. Z facetem spotykam się od jakichś dwóch miechów. To za krótko by powiedzieć, że stały, ale przygodna znajomość to nie jest. Traktuje mnie dość poważnie - przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Nie ma za bardzo doświadczenia z kobietami, co generalnie stanowi dla mnie spory plus, ale brak obycia ma swoje wady - oby do zniwelowania. Na pewno na ten moment nie mogłabym powiedzieć "to ten jedyny" . Pożyjemy - zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to wady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym pewnie że nie ma dużego doświadczenia -to kobiety ciągnie do przygód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
Chyba wolę te drażliwe szczegóły zachować dla siebie. Chociażby ma pewne braki, jeśli chodzi o dobre maniery. Trochę zaczęłam już mu zwracać na to uwagę. To raczej kwestia wychowania, ale jakby z kobietami więcej przebywał, to by go pewnie nieco "naprostowały" w pewnych kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem słabszą genetyczne i jestem ofiarą gwałtu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
"Poza tym pewnie że nie ma dużego doświadczenia -to kobiety ciągnie do przygód" - moim zdaniem nie jest to cecha która należy silnie skorelować z określoną płcią, a jesli już to raczej bym to przypisała facetom. W końcu to częściej mężczyźni sa "adrenalinowcami", którzy żądni są silnych wrażeń, to raczej u facetów zamiłowanie do tego co szybkie, agresywne ,ryzykowne, do szeroko pojętych dynamicznych zmian .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tez widzę to samo dzieje się u ciebie, kretynie. też byłam wściekła na mężczyzn i wymyślałam miliard powodów dla których to oni byli winni tego, że mnie unikali, że to bydlaki, zwierzęta i w ogóle gnoje zamiast spojrzeć krytycznie na siebie. i też oczywiście chciałam wyłącznie faceta, który spełniałby 100% moich wymagań, co dotarło do mnie, jest rzeczą śmieszną i że niektóre rzeczy, których chciałam straciły znaczenie w obliczu fizycznego, oddychającego obiektu zainteresowania. zmieniłam podejście i boooom, to wystarczyło. spędzanie czasu i rozmawianie z facetami stało się ogromną frajdą, kiedy dotarło do mnie że wystarczy być milszą, ale dość niezależną, że pogardę i nienawiść trzeba wsadzić do pudła i zakopać. teraz mam wspaniałego chłopaka. a ty co masz? frustracje wylewane w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z dziewczyną wyżej, twoim problemem autorze jest nienawiść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Provlemem noe są kobiety ale twoje nienawistne podejście co nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
geneza problemu nie tkwi w kobietach, tylko w roszczeniowej postawie. NIKT nie lubi roszczeniowej postawy, ja ją przejawiałam i ty ją przejawiasz. kobiety/mężczyźni mają się mną interesować, bo jestem ósmym cudem świata. bo tak i koniec. jak to, nie interesują się mną? jak śmią?! problem na pewno nie leży we mnie, w mojej intelogencji, zayebistości i w ogóle. nie. to na pewno ich wina. trzeba ich więc nienawidzić i okazywać im to. nie tędy droga, ty głupi fajfusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*inteligencji. dopóki nie dotrze do ciebie, że to twoja pyszałkowatość, roszczeniowa postawa i wstręt do kobiet je odpycha, dopóty będziesz ignorowany albo nielubiany. wiem, że nie nastąpi to teraz ani pewnie za rok, mi zajęło ponad 5 lat, żeby zrozumieć, że to ja muszę nad sobą popracować, być bardziej otwarta i mniej bezwzględna. zapewne w ramach zrozumienia sytuacji próbowałabym do ciebie wyciągnąć rękę i być miła, ale niestety za bardzo cię nie lubię. za twoją nienawiść do przeciwnej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
Wyciąganie ręki do kogoś uprzedzonego i wrogo nastawionego grozi odgryzieniem, niezależnie od tego jakby dobre się miało intencje. Z przykrością stwierdzam, że nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pomyślisz o tym, że to nie "słabsze geny", wygląd albo sraka są przyczyną, tylko twoja postawa. są faceci brzydcy jak noc, chucherka i tak dalej, którzy i tak mają kobiety. na czym polega różnica pomiędzy nimi a tobą? traktują kobiety z sympatią. i oczywiście nie pomyślisz o tym, że wypadałoby nad tym popracować, co ci po twojej rzekomej inteligencji, jeśli na każdym kroku usiłujesz udowodnić kobietom, że są złe, be, niedobre i w ogóle zwierzęta. wyzywasz, złościsz się i miotasz, więc dostajesz w zamian to samo. nawet jak byłam wobec ciebie uprzejma tutaj, to i tak szukałeś 15 powodów, dla którego jestem ta podła. za co kobiety mają cię lubić? nikt nie będzie cię głaskał po pleckach za bycie chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
A może to w ramach forsowania teorii, że kobiety bezgranicznie wielbią chamów? Może to taka kulawa metoda podrywu, coś jak podstawówkowe ciągnięcie za warkocz koleżanki z klasy? ;) Choć obawiam się, że sprawa jest bardziej poważna i może jest to już etap autentycznego zaślepienia przez negatywne emocje, które rzecz jasna znikąd się nie wzięły. Ja też byłam, ba nadal w dużej mierze jestem uprzedzona do płci przeciwnej (przyczyna to głównie autopsja) a jednak udaje mi się chociażby dostrzec iż istnieje pewien odsetek populacji który nie przejawia tych najbardziej negatywnych według mnie cech bądź przejawia je w mniejszym stopniu/natężeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabsza, sorry, że teraz odpisuję, ale jak tamte epistoły wypisałam w autobusie, bacząc na limit danych, dlatego nie widziałam za bardzo twoich wypowiedzi. masz rację, zaślepienie, wybiórczość w dostrzeganiu cech. on widzi wyłącznie złe rzeczy u kobiet, a jeśli widzi coś dobrego, to jest to oczywiście błona dziewicza, która nie powinna żadnej kobiety definiować. to tak jakbym się ja uparła, że wszyscy mężczyźni na tym świecie, którzy mają niebieskie oczy są dobrzy, a reszta to śmiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty zaś, autorze. skopiuję to co napisałam w ogromną ścianę i będę ci to wklejać w każdym temacie, który skupia się na bad boyach, dziewicach, puszczalskich, wymaganiach kobiet i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...strasznie dużo tych tematów zakładasz, ciągle ta sama śpiewka i zawsze pokazujesz jak bardzo nie cierpisz kobiet. może któregoś dnia coś ci się w mózgu odblokuje. wątpię, ale i tak będę to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihila
*weszła, obeszła* ygh... (mina wyrażająca zdegustowanie poziomem rozmowy) *wyszła*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewerwer3424234
słabi łączą się z silniejszymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
Przypuszczam, iż mamy zaszczyt (dla większośc***ewnie wątpliwy) prowadzić dyskusję z założycielem bądź jednym ze współtwórców legendarnego, kultowego wręcz topiku "Wszystkie kobiety kochają za pieniądze, wygląd i władzę". Jeśli tak, to gromkie chapeu bas z mojej strony. ;) Ja bym jednak przeredagowała już sam tytuł tegoż wielostronicowego topiku i zamiast "kochają" wstawiła słówko "pożądają", dodałabym też przysłówek "najbardziej", co już moim zdaniem zmienia postać rzeczy, ale nie chce mi się tu i teraz tłumaczyć dlaczego. Dodam tylko iż według mnie miłość może być swojego rodzaju postawą/wyborem jak najbardziej korelującym z owym pożądaniem, pożądanie natomiast nie - ono jest albo nie, niezależnie od naszej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebys sie pytal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość jako postawa i wybór? hmmm. mam wrażenie, że jest właśnie na odwrót, nad pożądaniem łatwiej trochę zapanować, aniżeli nad miłością, która zna głupotę i największe poświęcenia. pożądanie zaś jest ulotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak stary trzeba przyznać się do błędu ja też tak kiedyś miałem bo jestem niski i przez to mnie olewają głupie zwierzątka myślałem. W końcu przejżałem i pomyślałem, że w sumie nigdy nie starałem się być miły więc co mi szkodzi spróbować. Dziewczyny nie znalazłem i dalej się boję kobiet ale przynajmniej z koleżankami z pracy mam lepsze kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po raz kolejny dałeś popis, autorze dziewczyna/kobieta napisała, że zastanawia się nad rewanżem za otrzymany prezent i oto twoja bardzo przewidywalna reakcja: "Typowe. Pewnie nie jest bad boyem. Jestes zwykla pusta szmata. " no i niby jak kobiety mają cię nie obrzucać błotem? Zeusie, ty widzisz i nie grzmisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
I usunęłabym z topiku słowo "wszystkie". Nie stawiałabym też bezwględnego znaku równości pomiędzy poszczególonymi atrybutami za które to wszystkie kobiety tak bezwzględnie KOCHAJĄ (ha ha). WSZYSTKIE - really? Nie jest to aby nadmierne uogólnienie? Kobiety to wbrew temu co zdaje się próbujecie zasugerować nie aż tak prymitywne organizmy jak dajmy na to jednokomórkowe, a i te przecież mają możliwość... Zmutowania. Bo ta która ma ździebko inaczej niż wasz topik zakłada, to z założenia zapewne jakaś zaburzona hormonalnie/nieatrakcyjna/jeszcze jakaś nie teges - wpisz sobie co chcesz (czyli de facto dla was nie-kobieta), czyż nie? Bo już JEDNA kobieta nie potwierdzająca tezy, to istotne zagrożenie dla jej prawdziwości, nieprawdaż? Dlatego jak któraś ma inaczej to na siłę wmówmy jej, że wcale nie, na pewno nie ma inaczej, bądź... Uczyńmy ją istotą, która na pewno do zbioru kobiet nie należy (a by być z tego zbioru wykluczona, wystarczy nierównowaga hormonalna czy ... nadwaga chociażby). Autorytaryzmu i pewności w głoszonych tezach, mogliby wam pozazdrościć najwięksi i to niekoniecznie ze świata nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby jak mają przekonać się o nieprawdziwości ich tez, jeśli nie wychodzą na zewnątrz by prowadzić... badania środowiskowe? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×