wirtualna zabawa cz.2

Hm komuś się temat nie spodobał chyba:) gość _K może być i rubinowa i szmaragdowa nawet...

konkretnie i ostro czy pitolenie jak w poprzednim temacie?

Skojarzyło mi się że kiedyś z zuza pisałeś? Jeśli tak...nie pasujemy do siebie:)

Co dla Ciebie znaczy konkretnie i ostro?

Odnajdziemy się jutro:) udanego wieczoru i nocy...

Konkretnie bez owijania i sprośnie

Hmm.. sprośnie? To zaraz usuną temat. A może trochę niegrzecznie?

Tylko trochę?

Ok. Ale powiedz mi tylko w jakim wieku jesteś?

Dojrzałym :)

To dobrze, bo nie chciałabym rozmawiać z małolatem. Rozumiesz? ;-) Co za poruszanie dzieje się w tych Twoich bokserkach?

małolatem nie jestem a poruszenie... a takie tam podobne.. http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/34679-jas-fasola.GIF

Swiat się kończy poruszenie wrócił ze swoim neandertalskim nawijaniem makaronu

a razem ze mną pojawiłeś się ty ze swoim memleniem, świat się kończy

i temat zepsuty jak sie pojawi jakis głąb:(

zawsze tak jest jeden odstrasza potencjalnych zainteresowanych

Trzeba posiąść sztuke czytania między wierszami i bedzie git.

gośćz:) to nie takie proste jak wiesz...wszak niedawno całkiem mi nie wyszła ta sztuka chyba:) Jutro się przypomnę a teraz kolorowych...

Oj. Wolałbym upojnej nocy czego Tobie też życze, dopiero potem kolorowych. Pa.

gość kobieta, a do sukni i gorsetu jaka maske wybralabys dla siebie? tak w ogole, jak ktos mogl usunac temat :/

poświntuszę ostro

Dzień dobry:) gośćz...poranka też upojnego? Zgodnie z obietnicą, dokończ tamtą myśl. gość _K hm podobają mi się maski dopasowane do twarzy, takie tylko z otworami na oczy i wycięte tak że odsłaniają tylko usta i podbródek...mogłaby być złota z jakimś delikatnym akcentem w kolorze sukni.

Witaj. Pewnie że mogłby byc upojny jak bym miał w łóżku takiego rannego ptaszka jak Ty. Oczywiście Tobie tego życze, ja już niestety od 2 godzin poza łóżeczkiem. Chodzi Ci o to pytanie zakończone a reszta to co?

To musiałbyś wstawać wcześnie bo ja już od ponad trzech godzin na nogach:) Tak, a reszta to...?

O widzisz. Myśle że czesto bym się do pracy spóźniał hehe. Wiesz nie bardzo chcę, bo w miarę dobry humor mam dzisiaj. A tak to mogę znowu stać sie nazbyt wylewny. Jak powiem że dwie bedzie dobrze? Ale coś z Tym twoim wiekiem mi nie pasuje, 8 rano to powinien być jeszcze srodek nocy.

Nie spóźniałbyś się:) na wszystko jest czas kiedy się chce. A mi się wydaje że nie dokończyłeś bo co miałbyś napisać? Nie chodziło mi o to żebyś mnie uznał za interesującą. To taki przykład tego że czasami piszesz zanim pomyślisz. Nie licz tych kobiet bo z czasem poznasz ich tyle że się pogubisz:) Dlaczego Ci nie pasuje? Ja nigdy śpiochem nie byłam. Śpię po sześć godzin i mi wystarcza:)

Dobrze napisze Ci. Nie liczę ich bo policzyć na palcach jednej reki to jeszcze nie jest wielka matematyka i nie sprawia mi to kłopotu hehehe. To że z Tobą pisze to tylko Twoja zasługa, naprawdę. Ja jestem straszny nerwus i często nie potrafię powstrzymać swych emocji zwłaszcza tych złych. I zanim Ci napisze wiecej to wyprzedze Twoje pytanie. Ja sie nimi nie otaczam, one mnie otaczaja takie jakie są. A w wiekszosci to bezwzgledne egoistki i materialistki. Nie wiem x czego takie zachowanie wynika? Może przez to że długo nie było nic a tu nagle wszystko jest. Np. Jak widze te tłumy pod marketami to mnie smiechem targa, k***a jak by to cały rok głodne i gołe chodziło a na święta trza cały budzet domowy wyj***c nie czesto sie nawet zapozyczyc. A najbardziej mnie w*****a jak młoda matka ciągnie za sobą dwojke dzieci niejednokrotnie im wpieprzy albo skarci a jedyne wytłumaczenie to że jest w zakupowym amoku. Nie ogarniam tego, czy człowiekowi do szczescia az tak wiele potrzeba?

Może powinieneś znaleźć jakiś sposób na rozładowanie tych złych emocji, najlepiej aktywność fizyczna w zależności co lubisz:) mi się wydaje że akurat tym ludziom którzy najchętniej spędziliby święta w marketach to potrzeba naprawdę niewiele:)

Myślicie, że o to chodzi? O spędzenie Świąt w markecie? Pięknie spłycacie temat :(

Tak, tylko ja tak jak ten gornik, im wiecej sie orobię tym bardziej mi się chce. Fizyczny wysiłek, ciekawe nigdy nad tym nie myslalem zwłaszcza ze prace mam fizyczną. Nie myślisz chyba że gdzieś w ciepełku teraz za biurkiem siedze? Chyba by mnie szlag trafił. Tak jak Ci pisałem, jsk inni mają już dosc to mi dopiero zaczyna sie chciec. Choc nie ktorymi rzeczami szybko sie nudze. Ale skonczmy to juz, nic o sobie nie piszesz. Wiem tylko ze rano wczesnie wstajesz. Rzuc jakis temat.