Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Metlik w glowie

Polecane posty

Gość gość

Jestem z chlopakiem od ponad 2 lat. Na poczatku zwiazku bylismy jak takie typowe papuzki nierozlaczki, codziennie sie widzielismy, rozmawialismy cale dnie przez telefon, w lozku bylo swietnie jednak ponad dwa miesiace temu przyznal mi sie ze mnie zdradzil na wyjezdzie sluzbowym. Pierwszy raz widzialam go tak zalamanego, plakal i widac bylo ze bardzo zaluje:( wybaczylam mu jednak od tamtego czasu jest fatalnie. Klucimy sie non stop, w pewnych momentach mam go dosc jednak jezeli nie rozmawiamy przez dzien, juz mi go brakuje. Nie wiem co robic, czy to we mnie lezy problem?? Wiem ze On dalby sie za mnie pokroic chociaz ostatnio w to powatpiewam i czuje ze juz mu na mnie nie zalezy. Co mam robic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pokazał zdjecia ze zdrady czy tylko tak pwoiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzial o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego? Przecież mogł to zmyślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze poczatki sa super.... Ja bylam zdradzona 3 razy... Pamietaj ze jak zdradzil raz to zrobi to kolejny. Juz na pewno nie bedzie miedzy wami tak jak kiedys. Mozesz go kochac i wgl wybaczylas mu ale w sercu ten zal pozostanie i bedzie Cie to męczyć i moze tez stąd te kłótnie wyladowywujesz w ten sposob te emocje ktore sie w Tobie klebia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mialby zmyslac to ze mnie zdradzil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe tak zmyslil ze ja zdradził... A po co mial by niby to robic... ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czasem tak zmyślam jak mnie maz denerwuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby było smieszniej ;) wtedy sie denerwuje, ale i tak w to ostatecznie nie dowierza ;) droczymy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż mnie denerwuje to opowiadam mu ze szczegółami, że kolega mnie zabrał na kawę, a mąz wtedy wytrzeszcza oczy, i ja opowiadam, że stanał potem blisko, ale lubi mnie jak siostrę ;) I mąż dostaje adrenaliny, krew uderza mu do głowy, patrzy na mnie tak chytrze i zaczyna się natrętnie dopytywac, a ja na to, że rozmawialismy, a po kawie kolega mnie odprowadził do domu i patrzył mi głeboko w oczy, a potem zbliżył się ..i mąż wtedy robi facepalm...mówię, że kawa się wylała no i po faworach, a za chwile sie usmiecham. I on wtedy robi sie taki namietny i patrzy tak złowrogo, ale i tak czuje, że to tylko żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często mu to robię...;) Jak tylko nie odbiore tel. to jest okazja, żeby sie z nim podroczyć. On bardzo nie lubi jak nie odbieram tel. i wtedy dorabiam do tego historie ;) Mówię, że byłam zajęta...I wtedy przychodza mu do głowy rózne rzeczy...;) Lubię się z nim bawić w ten sposób. Potem on chce mnie strasznie namietnie całowac, aż zacałować mnie chce. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×