zestarzałam się w 2 miesiące

Skończyłam 30 i widze jak w 2 miesiące postarzałam się na twarzy Oglądam zdjecia sprzed paru miesięcy i mam inne oczy, inna osoba w ogóle. też tak miałyście, taki przeskok od razu?

tak sie dzije tak bylo ok 30 i ok 35 trzeba intensywnie dbac

ok ale dziwne, że to się stało nagle

dla mnie tez to bylo dziwne ale tak sie to dzieje:) trzeba intensywnie minimalizowac te efekty ,znajoma tez w przeciagu krotkiego czasu ma twarz starszej (: pani i duzo pic trzeba ponad 2l ale nie mniej

2 litry x 40% i bedzie dobrze

Mozna nawet wiecej, A juz na pewno, nie wolno gderac, na pijacych dla podtrzymania urody swoich zon. Mi po 2l, to sie zawsze podoba, moja piekna 18nastka.

Może miałaś jakiś bardzo stresujący/wyczerpujący okres w życiu bo raczej 30 nie jest jakąś magiczną liczbą :)

Popieram ten wpis. Też tak uważam i u siebie zauważam. "Może miałaś jakiś bardzo stresujący/wyczerpujący okres w życiu bo raczej 30 nie jest jakąś magiczną liczbą"

Autorko tez mam 30 lat. Czasem też tak mam, że wydaje mi się, że starzej wyglądam. Dużo śpię nawilżam cerę maseczkami i wszystko wraca do normy.

Też tak miałam, myślałam, że to wystąpi nagle - 30tka i bum, jestem stara, ale nie. I tak około 33 roku życia zobaczyłam: twarz jakaś inna, zmarszczki wokół oczu, skóra już nie taka jędrna na ramieniu, zrobiły mi się jakieś piegi na dekolcie. Jest to szok, i inni może tego nie widzą, bo mają cię codziennie, ale Ty znasz swoje ciało i wiesz. Smutne to.

Też miałam taki moment że z dnia na dzień się zestarzalam. A było to jeszcze przed 30 stka- nie miałam 28 lat! Dziś mam rocznikowo 31 i powiem tak- nie mam w ogóle zmarszczek! Jedynie pod oczami zauważam zmiany- mam siateczke zmarszczek i doline łez. Patrzę na twarz i niby jest gładka a jednak coś sprawia że wyglądam na 30 lat. Tzn. Czasami wyglądam na młodszą, a czasem na starszą. Takie życie, ale i tak długo cieszyłam się młodym wyglądem :-)

takie zycie dziewczynki :) nie ma co sie przejmowac, kazdemu czas leci, i te sliczne 23 latki za jakis czas beda miec te same problemy co my :) tez to zauwazam, ze raz wygladam lepiej raz gorzej. trzeba dbac o siebie, pewnie i wiecej jak kiedys, ale co zrobic :)- pocieszam sie , ze mam 36 lat a i tak uwazam ze swietnie wygladam i nadal mam powodzenie, chociaz wcale mi na tym nie zalezy , ale milo łechce moja babską próznosc :) Cwiczcie, dbajcie o siebie i usmiech na twarz. Korzystajcie z życia, bo nic dwa razy sie nie zdarza :)

Zdrowa dieta i nie będziecie szybko się starzec. Wiem co mowie!

mi sie tak zrobilo jak rodzice oskubali drzewa na moiej dzialce, taką traume odczuwałem widzac je, ze to samo sie ze mna zrobilo w ok kilka miesiecy

Hmm, to dziwne. Może miałaś ciężki czas w życiu? U mnie nic takiego się nie stało. Po 30-tych urodzinach już dawno i nadal spoko ;-) Nie wiem, może więcej szczęścia w środku i po prostu brak nałogu palacza ;)

ja tak miałam przy menopauzie, w kilka dni dosłownie nie poznawałam się przy lusterku. Skóra wiotka, włosów jakby mniej, paznokcie z dziwnymi białymi plamkami, miekkie, łamliwe, rozdwajające się . No cóż tak to już jest człowiek się starzeje nie młodnieje :) poprawiło się trochę w wyglądzie jak zaczęłam brać suplement menopauzin, ta skóra wygląda trochę lepiej, włosy nie wypadają garściami.

tez jak jakis czas temu spojrzałam w lustro to się przeraziłam.. życie w ciągłym biegu sprawiło, że strasznie się zaniedbałam: przytyłam, miałam widoczne siwe włosy, szarą, wiotką i pomarszczoną skórę na twarzy, szyi, dekolcie... masakra! pierwsze co zmieniłam to dietę i aktywność fizyczną. powiem wam, że poświęcenie sobie odrobiny czasu to nie grzech. znowu czuje sie atrakcyjna! od dłuższego czasu odkładałam pieniądze i stwierdziłam, że wizyta u dermatologa mi nie zaszkodzi. pani doktor dobrała mi idealne 'leczenie' mojej szarej i zmęczonej twarzy: taką jakby mezoterapię z wykorzystaniem linerase. po 4 zabiegach wyglądam fenomenalnie, znowu zaczęłam sie sobie podobać, a widocznie pomarszczona skóra na twarzy, szyi i dekolcie zniknęła! nawet mąż stwierdził, że promienieje!

Te zabiegi nie działają.niepotrzebna strata kasy.już sobie lepiej jakąś książkę kupić albo ciuch.Albo na wczasy pojechać

Te zabiegi odmładzające nic nie dają, musiałaby s porządnie w liftingi zainwestować, wypełniacze, implanty policzków, a na to trzeba z 50 000

ja tak miałam. W dwa lata posypałam się okropnie na twarzy. Miałam ciężki czas, dużo nieprzespanych nocy, przepłakane dni, zła dieta (zapominałam o jedzeniu). Bardzo odbiło się to na moim wyglądzie... Teraz wzięłam się w garść, zaczęłam zdrowiej się odżywiać, ćwiczyć intensywnie, dbać o skórę...Ciało mam lepsze niż 8 lat temu. Nie umiem sobie jednak poradzić ze zmarszczkami pod oczami :-( Te litry łez i płaczliwych grymasów dały mojej skórze w tym miejscu w kość.

prewencja przeciwstarzeniowa i minimalizowanie powstałych zmian: - wysypianie się, możliwie mało stresów - odpowiednia dieta (dużo warzyw i owoców, mało cukru i picie wody) - ochrona twarzy przed promieniowaniem UV cały rok - bardzo ważne - kosmetyki z witaminami A, E, C - potrzebne do produkcji kolagenu - Kwasy AHA, kwas hialuronowy -masaze twarzy - ćwiczenia mięśni twarzy - zapobiegają opadaniu owalu - z wiekiem skóra traci poduszke tłuszczowa- na miejsca zapadnięte polecam kosmetyki z Volufiline- przy długotrwałym stosowaniu zapadnięte miejsca nieco się odbudowują

Miałam okres dlugotrwalego stresu ( utrata pracy +problemy w zwiazku) i bardzo odbilo sie to na mojej twarzy- zmarszczki ktorych wczesniej nie bylo i wiotka cera...Dodam, ze mam 33 lata wiec to dziwne. Pomogla mi seria zabiegow mezoterapii. Jesli ktos jest Wroclawia, warto miec jakas rekomendacje, bo salonow duzo: ja bylam u pani Karoliny. http://www.karolinakopec.com/

miałam bardzo trudną sytuację zdrowotną dziecka i po wyjściu ze szpitala gdy popatrzyłam w lustro az trudno mi było uwierzyć że to ja! Miesiąc i nagle przybyło mi kilka lat... ale to w obliczu zdrowia nie ma takiego znaczenia!

To nie ma znaczenia, i tak lat mamy dokładnie tyle, ile mamy. To samo urodziny - niektórych dołują a to po prostu kolejny dzień. Nie ma co się koncentrować na takich pierdołach.

oczywiście, że czasu nie zatrzymamy.. ale jeśli mamy poczuć się dobrze sami ze sobą to czemu nie skorzystać? ważne jest by robić to świadomie i dla siebie. ja korzystam z delikatnych zabiegów i również jestem po kuracji z linerase i jestem bardzo zadowolona. nie tylko odmłodniałam, ale poprawiłam kondycję skóry, jest zwyczajnie zdrowsza, ostatnio nawet ograniczyłam malowanie się, bo tak dobrze się sama ze sobą czuję. mam promienną, gładką i jędrną skórę i nie uważam, że to coś złego ;)

przyczyną jest niezdrowe pożywienie

Nie ma się co załamywać, żyjemy w XXI wieku, mamy mnóstwo możliwości, żeby poprawić swój wygląd. Można zacząć od diety, więcej się ruszać, kupić fajne kosmetyki, a jeśli trzeba to też poprawić to i owo;) Nie mówię tu o skalpelu, bo inwazyjne zabiegi są bardzo bolesne, a można je zastąpić innymi. Kilka razy korzystałam już z mezoterapii igłowej na zmarszczki mimiczne, a w tym roku poprawiłam sobie kształt nosa. Pani doktor wstrzyknęła mi po prostu kwas hialuronowy, wszystko trwało ok 20 minut i było po wszystkim. Polecam Wam WellDerm, zainwestujcie w swój wygląd, bo warto. Nos do góry:)

taaaak, to jest okropne. Dlatego ja od jakiegoś czasu zapisuje się systematycznie na zabiegi kosmetologiczne do Face Medical w Krakowie. Byłam juz na laserze frakcyjnym i na Zaffiro i jestem zachwycona efektami zauważalnymi na mojej twarzy.

2015.12.29 Mniej inwestowania w kosmetyki kolorowe ( cienie, pudry, szminki itp.) więcej w porządne kremy doradzam. Erisowa ma świetne kremy. Solarium i nadmierne przebywanie na słońcu powoduje szybsze starzenie się skóry- o tym też warto pamiętać.

durne baby chcą być wiecznie młode a tu doopa